W ostatnim meczu 32. kolejki polskiej II ligi lider rozgrywek, Lechia Gdańsk wygrała przed własną publicznością z rewelacyjnie spisującym się w tym sezonie beniaminkiem, Zniczem Pruszków 1:0. Jedyna bramka meczu padła z rzutu karnego.
Od pierwszych minut spotkania lepiej spisywali się zawodnicy z Gdańska. To właśnie gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, od czasu do czasu groźnie uderzając na bramkę strzeżoną przez Adriana Bieńka. Najlepszą sytuację do zdobycia gola w pierwszej połowie miał Piotr Cetnarowicz, po którego strzale fenomenalną interwencją popisał się bramkarz gości. Kibice zgromadzeni na stadionie przy Traugutta nie zobaczyli żadnej bramki i do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
Drugą połowę lepiej zaczęli podopieczni Dariusza Kubickiego. W 61. minucie meczu karny podyktowany za faul na Andrzeju Rybskim pewnie wykorzystał Maciej Rogalski i tym samym wyprowadził gospodarzy na jednobramkowe prowadzenie. Po zdobyciu gola Lechia oddała inicjatywę gościom, koncentrując się głównie na obronie korzystnego rezultatu. Pomimo kilku świetnych sytuacji żadna z drużyn nie strzeliła już bramki i trzy punkty zostały w Gdańsku. Lechia tym zwycięstwem zapewniła sobie awans do I ligi.
