Ruch Chorzów: Cisza na Cichej


Zespół Łukasza Berety skromnie pokonał Zagłębie II Lubin, ale grając przy pustych trybunach, traci bardzo wiele

19 września 2019 Ruch Chorzów: Cisza na Cichej

Bez pełnego stadionu, w kameralnych warunkach Ruch pokonał 1:0 Zagłębie II Lubin w zaległym meczu 1. kolejki III ligi i wreszcie odbija się od końca stawki w tabeli. Skromne zwycięstwo zostało odniesione w smutnej, a wręcz grobowej atmosferze, bo na Cichej z powodu trwającego bojkotu nie zjawił się – jak to wcześniej w Chorzowie bywało – tłum kibiców. Mimo wszystkich problemów i bolączek nad klubem legendarnego Cieślika zaświecił lekki promień słońca – oczywiście jeśli myślimy o grze „Niebieskich”.


Udostępnij na Udostępnij na

Bojkot sportowej spółki akcyjnej Ruchu Chorzów trwa w najlepsze. „Niebiescy” sympatycy obecnie wspierają UKS i nie wydaje się, by konflikt został zażegnany w najbliższym czasie. Fani mają swoje racje i poparcie różnych środowisk, a władze klubu nie wydają się chętne do rozwiązania tego problemu. Sytuacja jest patowa, można powiedzieć, że wręcz tragiczna, bo nie tak powinny wyglądać trybuny tak zasłużonego klubu… nawet w III lidze.

Ruch Chorzów w końcu punktuje

Zwycięstwo z drugą drużyną Zagłębia jest drugim z rzędu w wykonaniu graczy z Chorzowa. Po początkowym ambarasie i kilku słabszych występach tydzień temu ograli Piasta Żmigród, a teraz w kolejnym meczu „Miedziowych”. Gra „Niebieskich” wygląda momentami ciekawie, a niektóre z pojedynczych akcji mają w sobie powiew piłkarskiej jakości. W ostatnich pięciu spotkaniach chorzowianie wywalczyli 11 punktów, co jest bardzo dobrym wynikiem.

Dziwne jest jednak oglądanie spotkań tego klubu przy praktycznie pustych trybunach. Kibice zawsze fanatycznie wspierali swój zespół, dodając mu animuszu. Niestety dla siebie obecnie piłkarze w niebieskich koszulkach muszą radzić sobie sami, ale całkiem poprawnie im to wychodzi. Widać, że procentuje praca trenera, który ma pomysł na swój zespół. 28-latek dość nieoczekiwanie został mianowany szkoleniowcem pierwszej drużyny, jednak jest selekcjonerem młodej szkoły – czytaj z werwą i pasją – i widać, że praca przynosi mu dużo satysfakcji.

Wygrana w środowym starciu to także dobry prognostyk przed zbliżającym się meczem Pucharu Polski ze Stomilem Olsztyn. Ekipa z Warmii na Śląsk zawita 24 września, by rozegrać z Ruchem mecz w ramach 1/32 finału wspomnianych rozgrywek. Zespół Berety wcale nie będzie bez szans w starciu z wyżej notowanym przeciwnikiem.

Na ulicy Cichej strasznie cicho

Kibiców nie ma, słychać tylko cichy szum wiatru rozchodzący się po trybunach stadionu przy ulicy Cichej. Według klubu na meczu z Zagłębiem zjawiło się lekko ponad 500 widzów i jest to w pewnym sensie tragiczne. Nie tak powinien wyglądać stadion „Niebieskich” słynący swego czasu z gorącej atmosfery.

„Niebiescy” w odcieniach czerni

W lipcu tego roku kibice Ruchu – łącznie ze stowarzyszeniem „Wielki Ruch” – ogłosili bojkot, sprzeciwiając się w ten sposób działaniom zarządu. W liście fanów przeczytać mogliśmy wtedy: – Na dzisiejszym spotkaniu kibiców, na którym obecni byli reprezentanci wszystkich grup kibicowskich na Ruchu, ustalono, że do odwołania będzie prowadzony bojkot klubu zarządzanego przez obecnych ludzi. Bojkot obejmuje brak finansowania zarządu Ruchu Chorzów poprzez kupowanie BILETÓW, KARNETÓW oraz oficjalnych GADŻETÓW sprzedawanych w Grzybku. Oznacza to nie mniej nie więcej, że od dzisiaj każdy fan Ruchu któremu dobro klubu leży na sercu i który nie chce finansować prywatnych kieszeni właścicieli powinien zaprzestać kupowania rzeczy sprzedawanych przez klub, przede wszystkim rzeczy wyżej wymienionych! […] O reszcie postanowień dowiecie się w sobotę o godzinie 15:00 na Rynku w Chorzowie, gdzie będzie zorganizowane spotkanie kibiców. Wszystkich fanów Niebieskich serdecznie zapraszamy [pisownia oryginalna].

Impas trwa do dziś i wyjścia z tej sytuacji nie widać – przynajmniej w klubie. Sympatycy znaleźli jednak swoje miejsce na meczach Uczniowskiego Klubu Sportowego Ruch Chorzów, na których zdzierają gardła, sławiąc ukochaną „eRkę”. W całej tej historii smutne jest jednak to, że w mieście słynącym z historii polskiej piłki nożnej doszło do tak patowej sytuacji, a zasłużony stadion popada w coraz większą ruinę i nie tętni życiem.

Foto: Kamil Tybor/iGol.pl

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze