Już w czwartek, 6 listopada, o godzinie 18.00 Lech Poznań na własnym stadionie w swoim pierwszym meczu fazy grupowej Pucharu UEFA podejmie francuskie AS Nancy. Czy Lechici utrzymają swoją fantastyczną passę w tych rozgrywkach?
Kandydat na Mistrza Polski ma za sobą fantastyczną serię w fazie eliminacyjnej Pucharu UEFA i dzięki temu jest jedynym reprezentantem naszego kraju w tych rozgrywkach. W lidze „Lechici” zajmują 4. miejsce w tabeli i w dalszym ciągu mają szansę na tytuł, tracąc tylko 4 punkty do prowadzącej Legii Warszawa. W najbliższej kolejce Lech zmierzy się z Lechią Gdańsk, z którą o zdobycie 3 punktów będzie łatwiej niż z czwartkowym rywalem.
AS Nancy obecnie zajmuje 15. miejsce w ligowej tabeli z 12 punktami na koncie. Jednak nie od dziś wiadomo, że niektóre zespoły zdecydowanie lepiej prezentują się w europejskich pucharach niż w rodzimej lidze. Tak też jest w przypadku najbliższego rywala Lecha. Nancy ma za sobą już pierwszy mecz w fazie grupowej. Przeciwnikiem Francuzów był Feyenoord Rotterdam, który uległ rywalom gładko 3:0. Czy Nancy będzie w stanie pokonać Lecha? Tego nie wiemy, bo, znając metody prowadzenia zespołu przez trenera Pabla Correre, niewykluczone, że przeciwko naszym piłkarzom wyjdzie zupełnie inna „jedenastka” niż ta ze zwycięskiego meczu z Holendrami.
Musimy pamiętać, że mecz sam się nie wygra. Piłkarze Franciszka Smudy będą musieli po raz kolejny udowodnić, że potrafią grać na wysokim poziomie. Ale czy to będzie możliwe? Od paru dni z obozu Lechitów docierają informacje o kolejnych problemach zdrowotnych gwiazd Lecha: Rafał Murawski i Manuel Arboleda leczą przeziębienia, Tomasz Bandrowski wznowił lekki trening, a do zdrowia wrócił Krzysztof Kotorowski. Na szczęście sztab medyczny Lecha zapewnia, że do czwartku wszyscy będą gotowi.
Czy Lech Poznań pokona AS Nancy i przybliży się do awansu do następnej fazy Pucharu UEFA?
