Miedź Legnica zostanie niedługo liderem w dolnośląskim?


Miedź prężnie się rozwija i z każdym kolejnym sezonem wygląda coraz lepiej, zarówno sportowo, jak i organizacyjnie

25 kwietnia 2019 Miedź Legnica zostanie niedługo liderem w dolnośląskim?
Krzysztof Porębski / PressFocus

"Miedzianka" w sezonie 2017/2018 wywalczyła upragniony awans do ekstraklasy. Miedź po raz pierwszy w historii awansowała na najwyższy poziom rozgrywkowy. Przypieczętowała awans, pokonując na własnym boisku aż 5:1 Chojniczankę. Legniczanie grali najbardziej atrakcyjny futbol w I lidze. 53 strzelone gole były najlepszym wynikiem na zapleczu ekstraklasy. Dodatkowo stracili raptem 27 goli, co także było najlepszym wynikiem w lidze. Kibice mogli z optymizmem patrzeć na kolejny sezon, w którym po raz pierwszy zagrają w ekstraklasie.


Udostępnij na Udostępnij na

Na tę chwilę Miedź zajmuje 12. miejsce w lidze z 4-punktową przewagą nad strefą spadkową. Bardzo prawdopodobny jest scenariusz, wedle którego „Miedzianka” sezon 2019/2020 spędzi ponownie w ekstraklasie. Ekipa Dominika Nowaka wygląda przyzwoicie na tle innych rywali w walce o utrzymanie, a mecze ze Śląskiem, Górnikiem i Wisłą Płock zagra przed własną publicznością. W zespole nie brakuje ciekawych piłkarzy takich jak Petteri Forsell czy Juan Camara, a szkolenie młodzieży w klubie wygląda naprawdę dobrze.

Dyspozycja rywali z regionu

Wraz z Miedzią na trzech najwyższych szczeblach rozgrywkowych mamy cztery drużyny z województwa dolnośląskiego. Oprócz Miedzi w rkstraklasie grają Zagłębie Lubin oraz Śląsk Wrocław. Natomiast na zapleczu występuje ekipa Chrobrego Głogów. Oprócz nich można być prawie że pewnym awansu KS Polkowice do II ligi. Po 24. kolejkach prowadzą w rozgrywkach III ligi gr. III z 12-punktową przewagą nad rezerwami Zagłębia. Na tym samym szczeblu grają rezerwy Miedzi, które zajmują obecnie przyzwoitą piątą lokatę.

Obecnie liderem Dolnego Śląska jest Zagłębie Lubin. „Miedziowi” w tym sezonie Ekstraklasy grają w grupie mistrzowskiej i na pięć kolejek do końca rozgrywek zajmują piąte miejsce z czterema punktami straty do Jagiellonii Białystok, która okupuje czwarte miejsce. Klub jest jak na polskie warunki bogaty i nie ma problemu z inwestowaniem w piłkarzy i infrastrukturę.

O miano wicelidera w regionie walczą Miedź Legnica i Śląsk Wrocław. Jednak dyspozycja Śląska w ekstraklasie pozostawia wiele do życzenia, a na dodatek przy ewentualnym spadku ciężko będzie wrócić na salony. Stadion świeci pustkami, a klub nie wzbudza zainteresowania w okolicy. Oprócz tego sam prezydent miasta przyznaje, że dla niego sportem numer jeden we Wrocławiu jest żużel i to na niego będzie chciał stawiać.

Natomiast Chrobry Głogów jako czwarta siła dolnośląskiego walczy o utrzymanie w I lidze. Chrobry ma problem z wróceniem do optymalnej dyspozycji po odejściu Ireneusza Mamrota. Grzegorz Niciński nie potrafi przywrócić klubowi miana solidnej ekipy I ligi i teraz czeka go nie lada wyzwanie. Utrzymać ich na zapleczu ekstraklasy. Trzy punkty przewagi nad 16. Stomilem na pięć kolejek przed końcem nie rokuje najlepiej.

Infrastruktura i szkolenie

Zagłębie Lubin pod względem infrastruktury i akademii zdecydowanie wygląda najlepiej w regionie. Klub słynie ze szkolenia młodzieży i nie żałuje pieniędzy na budowę infrastruktury czy też wyjazdy na turnieje. To tam po raz pierwszy usłyszano o Zielińskim, Jagielle czy Krzysztofie Piątku. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Od infrastruktury po model gry. Jedna z najlepszych o ile nie najlepsza akademia piłkarska w Polsce. Ostatnio drużyna U-14 sięgnęła po NIKE Premier Cup, gdzie pokonali akademie takich klubów jak RB Lipsk czy Herthy Berlin. Na dodatek regularnie młodzi piłkarze przebijają się do pierwszej drużyny, w której nie rzadko odgrywają ważną rolę, a liczba młodzieżowych reprezentantów jest imponująca.

Jednak Miedź także nie ma się czego wstydzić. Akademia jak na polskie warunki wygląda bardzo przyzwoicie i wszystko jest zorganizowane w sposób przemyślany. Więcej na temat akademii i szkolenia w „Miedziance” opowiedział nam będący koordynatorem szkolenia bramkarzy w akademii Miedzi Mateusz Gwizd:

Uważam, że warunki mamy dobre i młodzi mają gdzie trenować. Dysponujemy pięcioma boiskami, z czego dwa mają sztuczną nawierzchnię. Oprócz tego szykuje się renowacja boisk z naturalną murawą. Co do szkolenia bramkarzy, to niedługo startujemy ze szkołą bramkarzy Miedzi Legnica. Będziemy dawać szansę młodym bramkarzom z okolic na poznanie jak trenują juniorzy na poziomie ekstraklasy. Na dodatek będą mogli poprawić pewne aspekty. Oprócz tego będzie to dla nich szansa na pokazanie się i kto wie czy nie dostanie się do akademii Miedzi. Co do bramkarzy w klubie w wieku 8-13/14 lat staramy się rozwijać ich pod kątem technicznym. Głównie skupiamy się na stylu upadku i decyzjach w sytuacjach jeden na jeden. U starszych trening dostosowywany jest do stylu gry drużyny. Jednak staramy się nie trenować ich tylko fizycznie, a także stricte meczowo. Skupiamy się na takich sytuacjach jak decyzyjność, sytuacje sam na sam, gra na przedpolu czy wyjścia do dośrodkowań. 

Natomiast akademia Śląska jest solidna na tle innych polskich akademii. Młodzi zawodnicy regularnie są ostatnimi czasy wprowadzani do pierwszej drużyny. Niestety boiska dostępne do treningu są porozrzucane po całym mieście, a w mieście jako sport numer jeden stawiają na żużel.

Za to Chrobry jak na warunki I ligi może się pochwalić naprawdę fajną akademią. Infrastruktura jest lepsza od tej w niektórych klubach z ekstraklasy. Jednak problemem jest tak jak w przypadku Miedzi położenie. Tych najbardziej utalentowanych z regionu zgarniają Zagłębie i Lech, przez co Chrobry dosyć mocno stawia na lokalnych chłopaków.

Budowa kadry

Kadra Miedzi w dużej mierze opiera się na zawodnikach sprowadzonych z zagranicy. Szczególnie popularnym kierunkiem, po wejściu „Miedzianki” do ekstraklasy, jest Hiszpania.

Już w I lidze w kadrze klubu znajdowali się Marquitos oraz Omar Santana, a latem doszli jeszcze Juan Camara i Borja Fernandez. Dodatkowo zimą po pobycie na Cyprze i Portugalii do Polski wrócił Joan Roman. Hiszpański rynek, dla klubów z naszej ligi jest bardzo interesujący, ponieważ Hiszpanie są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie, potrafią zrobić różnicę na boisku, a do tego wielu z nich można ściągnąć do naszego kraju za bezcen. Oprócz tego często, dla piłkarzy grających w Segunda B oferta z Polski jest niczym życiowa szansa. Z kontraktu w ekstraklasie można się spokojnie utrzymać, a na dodatek kluby są stabilniejsze finansowo od tych z niższych lig hiszpańskich.

Oprócz nich w kadrze znajduje się Fin, Petteri Forsell, który ciągnie za uszy ofensywę Miedzi. Cechami charakterystycznymi dla niego są fantastyczne uderzenie z dystansu, dobra technika. Ponadto jest piłkarzem obunożnym. W obecnym sezonie były zawodnik między innymi IFK Mariehamn we wszystkich rozgrywkach strzelił już 15 goli, dodając do swojego dorobku strzeleckiego dwie asysty.

Marka klubu

Miedź Legnica wśród drużyn z województwa dolnośląskiego w ekstraklasie nie jest uznawana za największą markę. W dalszym ciągu Zagłębie Lubin jest najbardziej rozpoznawalnym klubem z Dolnego Śląska i cieszy się najlepszą prasą ze względu na akademię na europejskim poziomie oraz spore zaplecze finansowe.

Śląsk Wrocław natomiast mimo tego, że jest obecnie najbardziej jałową drużyną na boiskach ekstraklasy ma w gablocie dwa tytuły mistrza kraju, a ich występy na europejskiej arenie są po dziś dzień wspominane z westchnieniem, przez wielu kibiców. Jednak coraz bardziej w klubie mogą się obawiać, że sezon 2019/2020 zagrają w I lidze. Przy ewentualnym spadku perspektywa szybkiego powrotu nie jest tak kolorowa

Czego brakuje Miedzi w tym przypadku? Przede wszystkim dłuższego pobytu na salonach. Beniaminek dopiero po raz pierwszy w historii awansował do ekstraklasy, jednak wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje na to, że to nie będzie ich ostatni sezon na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Obecnie są o krok od utrzymania i w przypadku ewentualnego spadku Śląska mogą stać się wiceliderem w regionie.

Niestety do Zagłębia ciągle jest im bardzo daleko. Ciężko będzie im dogonić w krótkim okresie czasu klub z taką renomą, jak Zagłębie. Jednak potencjał na pewno jest. Jeżeli wyniki sportowe będą się stale poprawiać, a akademia wyda na świat kilku ciekawych grajków nawiązanie walki z Zagłębiem o miano lidera w regionie stanie się bardzo realne. Czy tak się stanie? Czy Miedź zostanie liderem w województwie dolnośląskim?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze