Fortuna 1. Liga w liczbach, czyli ciekawostki i statystyki z sezonu 2019/2020


Sezon dobiegł końca. Z czego go zapamiętamy? 

27 lipca 2020 Fortuna 1. Liga w liczbach, czyli ciekawostki i statystyki z sezonu 2019/2020

Kto może szczycić się rekordowymi wynikami, a kto niechlubnymi seriami? Który zawodnik zgromadził najwięcej strzelonych bramek? Jaki klub stracił maksymalną liczbę goli? O wszystkich drużynach, o poszczególnych graczach, o ogóle ligi – dla każdego coś. Zapraszamy na liczbowe podsumowanie ubiegłego sezonu.


Udostępnij na Udostępnij na

Jaki sezon by nie był, to ktoś musi spaść, ktoś awansować. Są też ekipy, które wiodą beztroskie życie w środku tabeli. Tak jest skonstruowana liga. Sezon ten sam w sobie był odmienny, żeby nie powiedzieć zwariowany, dziwny. Nawet pandemia nie uchroniła przed spadkiem, ale też zbytnio nie pomogła w awansach. Tak czy siak na swój dalszy los trzeba było sobie zapracować na boisku. Czym minione rozgrywki jeszcze się wyróżniały? Co możemy wspomnieć, co warto zapamiętać?

Ligowa elita (1.-6.)

PGE FKS Stal Mielec – 29. Drużyna z Mielca, która uzyskała promocję ligę wyżej, zdobyła więcej bramek na wyjeździe niż w meczach domowych. 28 u siebie i jedną więcej w roli gości.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – 19. Tyle zwycięstw potrzebowała ekipa trenera Krzysztofa Bredego, aby wywalczyć awans do ekstraklasy.

Warta Poznań – 17. Tyle razy drużyna w Wielkopolski wygrywała w drugiej połowie swoich meczów.

Radomiak Radom – 9. Radomski klub ma tę samą liczbę remisów i porażek.

Miedź Legnica – 27. To liczba goli traconych w drugich połowach przez zespół z Legnicy w sezonie 2019/2020.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – 1. Taką średnią zdobytych goli ustanowił zespół z Niecieczy w sezonie 2019/2020.

Spokojny byt (7.-15.)

Chrobry Głogów – 3. Chrobry jest pierwszą drużyną, licząc od początku tabeli, która ma ujemny bilans bramkowy. Różnica między strzelonymi i straconymi bramkami wynosi trzy na korzyść tych drugich.

Puszcza Niepołomice – 11.  Puszcza aż 11 razy odnosiła porażki w spotkaniach przed własną publicznością.

GKS Tychy – 60. Ta okrągła liczba to gole strzelone przez zespół z Tychów w tym sezonie.

Stomil Olsztyn – 4. Przed własną publicznością Stomil poniósł cztery porażki, dokładnie tyle samo co remisów.

Zagłębie Sosnowiec – 17. Tyle bramek strzelił najlepszy snajper całej ligi Fabian Piasecki, który jest zawodnikiem drużyny z Zagłębia.

Sandecja Nowy Sącz – 25. To liczba bramek strzelona przez Sandecję w pierwszych połowach spotkań.

Odra Opole – 10. Ta ekipa zdecydowanie lepiej czuje się u siebie, w Opolu, ponieważ na wyjeździe przegrała aż dziesięć razy.

GKS Jastrzębie – 3. W trzech ostatnich spotkaniach GKS zanotował serię trzech remisów z rzędu, zasilając tym samym swoje konto trzema punktami.

GKS Bełchatów – 15. To miejsce zajęli „Brunatni” na koniec sezonu. Zagwarantowali sobie ostatnią bezpieczną lokatę, która nie zagraża spadkiem ligę niżej.

 Spadkowicze (16.-18.)

Olimpia Grudziądz – 40. Zespół Olimpii zdobył tyle samo punktów co zespół lokatę wyżej, czyli ekipa z Bełchatowa. Tylko więcej straconych przez Olimpię bramek spowodowało, że zajmuje niższe miejsce.

Chojniczanka Chojnice – 67. Zespół trenera Zbigniewa Smółki posiada niechlubny wynik. Ma najwięcej straconych bramek w całej lidze.

Wigry Suwałki – 27. Ekipa z Suwałk jest drużyną, która zgromadziła najmniejszą pulę strzelonych bramek w rozgrywkach sezonu 2019/2020.

Czym może poszczycić się liga?

Czas na trochę ogólnych statystyk. Jakie wyniki wykręciły razem wszystkie drużyny?

810 – tyle goli zdobyły wszystkie zespoły w sezonie 2019/2020 w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi.

45 – jeśli mowa o strzelonych bramkach i zespołach z zaplecza ekstraklasy, to statystycznie taka liczba powinna przypaść na jedną drużynę (jednak nie zawsze tak było).

137 – tyle razy zwycięstwo odnosili gospodarze.

98 – tyle razy z wygranej cieszyli się przyjezdni.

71 – tylokrotnie następował podział punktów.

2,65 – średnia zdobytych goli.

17 – tyle bramek zagwarantowało koronę króla strzelców.

Ekstraklasa to najlepsza i najwyższa liga w naszym kraju. Jeden piłkarz marzy, aby w niej zagrać, drugi traktuje jako przystanek przed wyjazdem za granicę, kolejny celuje od razu w ligi na przykład na Zachodzie. Fortuna 1. Liga jest jej zapleczem. Obecny, przerwany i w nietypowych okolicznościach dokończony, sezon obfitował w ciekawe wydarzenia. Jeszcze całkiem niedawno tabela była tak płaska, że strefę barażową i spadkową dzieliło zaledwie kilka punktów. Trudno było wysnuwać jakiekolwiek wnioski, ponieważ wszystko mogło się zmienić w ciągu jednej kolejki. W przyszłym sezonie zapowiada się jeszcze ciekawsza batalia. Grono ligi zasilili spadkowicze z ekstraklasy, z 2. ligi awansowały mocne zespoły. Korona Kielce, ŁKS Łódź, Górnik Łęczna, Arka Gdynia, Widzew Łódź. To tylko wskazywani przez społeczność faworyci. A zawsze może wyłonić się jeszcze jakiś niespodziewany czarny koń rozgrywek.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze