Skarb kibica ekstraklasy: na co naprawdę stać Zagłębie Lubin?


Podopieczni Mariusza Lewandowskiego postarają się poprawić wynik z zeszłego sezonu

20 lipca 2018 Skarb kibica ekstraklasy: na co naprawdę stać Zagłębie Lubin?

„Miedziowi” zdają się powoli otrząsać po „pocałunku śmierci” w postaci europejskich pucharów. W minionym sezonie udało się zakończyć fazę zasadniczą w czołowej ósemce, a finalnie zająć siódme miejsce w tabeli ekstraklasy. Czy podopiecznych Mariusza Lewandowskiego stać w tym sezonie na poprawę tego rezultatu?


Udostępnij na Udostępnij na

27 lipca 2017 roku skończyła się cierpliwość włodarzy Zagłębia Lubin do Piotra Stokowca. Szkoleniowiec pracował na Dolnym Śląsku 3,5 roku i choć przeżywał w tym okresie lepsze i gorsze momenty, to w końcu przyszedł czas pożegnania. Na nowego sternika wyznaczono byłego reprezentanta Polski Mariusza Lewandowskiego, który póki co zrobił to, co do niego należało. Teraz czas na pierwszy pełny sezon pod jego wodzą.

Okres przygotowawczy

Piłkarze „Miedziowych” do nowego sezonu ekstraklasy przygotowali się w Prusimiu i Gniewinie, a po raz pierwszy na obiektach treningowych pojawili się 14 czerwca. W czasie obu zgrupowań podopieczni Mariusza Lewandowskiego rozegrali pięć sparingów, z których dwa wygrali (2:1 ze Spartą Praga, 3:2 z Chrobrym Głogów), jeden zremisowali (1:1 z Dinamem Bukareszt) oraz dwukrotnie schodzili z boiska pokonani (0:1 z Olimpią Elbląg oraz 0:2 ze Śląskiem Wrocław). Jeśli spojrzeć na kolejność osiąganych rezultatów, można stwierdzić, że drużyna z Lubina zmierza we właściwym kierunku, bowiem swoje przygotowania rozpoczęli od dwóch porażek, później zaliczyli remis, a na sam koniec zaliczyli dwa sparingowe zwycięstwa.

https://www.youtube.com/watch?v=ur5rX8fVgmc

Okno transferowe

Wygląda na to, że pieniądze, jakie wpłynęły do kasy klubu przy okazji transferów Jarosława Jacha i Jakuba Świerczoka albo nie zostały jeszcze zagospodarowane, albo zostaną przeznaczone na cel inny niż transfery. Klub z Dolnego Śląska wzmocnili bowiem jak na razie trzej piłkarze. Wśród nich znajduje się jeden Polak, pozyskany z Górnika Zabrze Mateusz Kuchta. Poza nim do Lubina zawitali także Rosjanin Vladislav Sirotov – napastnik drugiej drużyny Zenita oraz Damjan Bohar, który do niedawna reprezentował barwy NK Maribor. Trzeba przyznać, że kluby, z których przenoszą się obaj panowie, mogą robić wrażenie.

Klub opuścił jeden piłkarz, który w minionym sezonie przewijał się przez jedenastkę desygnowaną do gry przez Mariusza Lewandowskiego. Chodzi tu o Jarosława Kubickiego, który na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Lechii Gdańsk. Oprócz niego klub z Dolnego Śląska opuścił także Adam Buksa, na którego definitywny zakup zdecydowała się Pogoń Szczecin.

Największy atut

Bramkarze. Na tej pozycji Mariusz Lewandowski zdecydowanie ma z czego wybierać. W minionym sezonie spokój między słupkami zapewnić miał pozyskany z SK Brann Piotr Leciejewski. Tak się jednak nie stało bowiem w świadomości kibiców zapisał się on jedynie kiepskim występem przeciwko Legii Warszawa. Tym samym pomijanego przy selekcji Leciejewskiego zastępował 22-letni Dominik Hładun. Młody Polak spisywał się bardzo dobrze i był niezwykle pewnym punktem „Miedziowych”. Miejsca w bramce nie oddał już do końca sezonu. Teraz wraz z pozyskaniem Mateusza Kuchty wydaje się, że w klubie zrobi się niebawem za ciasno dla wszystkich golkiperów. Jednak nawet w przypadku odejścia z klubu Leciejewskiego pozycja bramkarza pozostanie mocno obsadzona.

Największa niewiadoma

Jakub Mares. Wydaje się, że Czech ma papiery na granie, jednak w minionej rundzie nie zawsze potrafił odnaleźć się na boisku. Skończyło się na czterech golach i trzech asystach. Przy odpowiednim wsparciu ze strony dwóch Filipów: Jagiełło i Starzyńskiego jest wielce prawdopodobne, że wynik ten w najbliższej rundzie poprawi.

Trzy rzeczy, które wydarzą się w tym sezonie

1) Filip Starzyński będzie przeplatał dobre występy przeciętnymi

Wszyscy znamy możliwości „Figo” i wiemy, że pomocnika stać na zagrania z najwyższej półki. Problem w tym, że w spotkaniach poprzedniego sezonu Starzyński był często niewidoczny. Według nas tendencja ta się utrzyma i piłkarz nadal będzie zachwycał nas pojedynczymi pięknymi zagraniami, by potem zniknąć na kilka spotkań.

2) „Miedziowi” znajdą się w czołowej ósemce, ale nic ponadto

W Lubinie wszyscy liczą, że podopiecznych Mariusza Lewandowskiego stać na wiele więcej, niż pokazali w poprzednim sezonie. Póki co nie widać jednak wyraźnych sygnałów, które przemawiałyby za „Miedziowymi” jako kandydatem do walki o europejskie puchary.

3) Zwycięstwo z mistrzem Polski

W poprzednim sezonie udało się wygrać z Legią tylko raz, ale wszystkie trzy spotkania między mistrzem Polski a Zagłębiem były bardzo zacięte. Być może Mariusz Lewandowski znalazł patent na Legię? Okazja by się o tym przekonać nadarzy się już w pierwszej kolejce.

Ciekawostka

Mariusz Lewandowski to najmłodszy z trenerów, którzy wraz z rozpoczęciem sezonu przystąpią do pracy w ekstraklasie.

Na kogo postawimy w Fantasy Ekstraklasie?

Na Jakuba Maresa. Wiąże się to ze sporym ryzykiem, ale coś podpowiada nam, że może to być gra warta świeczki.

Młodzież

Jeśli chodzi o piłkarzy, którzy niedawno obchodzili dwudzieste urodziny, to na regularne występy w składzie Mariusza Lewandowskiego zdecydowanie największe szanse mają piłkarze, którzy już w minionym sezonie pokazali nam się z dobrej strony. Są to przede wszystkim Dominik Hładun oraz Filip Jagiełło. Resztę składu stanowić będą raczej bardziej doświadczeni piłkarze.

Podsumowanie

Nie zapowiada się aby najbliższy sezon miał być dla „Miedziowych” jakkolwiek przełomowy. Pomimo ambicji sięgających znacznie wyżej, głównym celem dla Mariusza Lewandowskiego i spółki powinno być zakwalifikowanie się do czołowej ósemki.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze