Tomas Podstawski – nowy król środka w Pogoni?


Były piłkarz FC Porto podbija ekstraklasę

2 listopada 2018 Tomas Podstawski – nowy król środka w Pogoni?
Paweł Andrachiewicz / PressFocus

Nieczęsto zdarza się, by do naszej ligi trafiali młodzi zawodnicy z przeszłością w czołowych młodzieżowych kadrach Europy. Szczególnie z takiego kraju jak Portugalia, gdzie w słynnym FC Porto na "szerokie" wody wypływał bohater naszego tekstu. Tomas Podstawski jeszcze kilka lat temu uważany był za wielki talent w swoim kraju. W letnim okienku transferowym postanowił podpisać kontrakt ze średniakiem polskiej ekstraklasy, Pogonią Szczecin.


Udostępnij na Udostępnij na

Obiecujące początki

Swoją karierę Podstawski rozpoczął w Boaviscie, jednym z mniejszych klubów w Porto. Nieprzypadkowe jest jego polsko brzmiące nazwisko – jego matka była reprezentantką Polski w gimnastyce, natomiast ojciec grywał w koszykówkę i piłkę ręczną na zawodowym poziomie. Sportowe tradycje po swoich rodzicach odziedziczył nie tylko Tomas, bowiem dwójka jego braci, Antonio i Filipe, również gra w piłkę. Antonio ma 20 lat i występuje w trzeciej lidze portugalskiej, Filipe jest natomiast dwa lata młodszy i szkoli się w juniorach Vitorii Setubal.

Mimo polskich korzeni Tomas od najmłodszych lat reprezentował młodzieżowe kadry Portugalii. Co więcej, był tam uważany za czołowego piłkarza – w reprezentacji U-17 rozegrał dziewiętnaście spotkań, był nawet jej kapitanem. Z kadrą do lat 19 osiągnął swój największy sukces, w 2013 roku dochodząc do półfinału mistrzostw Europy. Warto dodać, iż jako wychowanek Boavisty już w wieku trzynastu lat trafił do większego klubu, FC Porto, co z pewnością pozytywnie wpłynęło na jego wyszkolenie.

Kariera Tomasa rozwijała się więc harmonijnie. Sukcesy z reprezentacją wpływały na jego notowania w rokrocznie triumfującym w Primeira Liga klubie. W 2012 roku Podstawski znalazł się nawet na ławce FC Porto w meczu Ligi Europy z Manchesterem City. Był wymieniany w jednym szeregu z takimi talentami jak chociażby Andre Silva obecnie robiący furorę w Sevilli.

Seniorski przeskok

Ostatecznie od tamtego czasu jedyne występy, jakie notował Portugalczyk w seniorskiej piłce, to spotkania rezerw swojego zespołu. Takie kluby jak FC Porto posiadają mnóstwo młodych, utalentowanych zawodników – droga do pierwszego składu nie jest więc usłana różami. Podstawski w sezonie 2015/2016 był jednak kapitanem w drugim zespole, dzięki czemu jako 20-latek został powołany do olimpijskiej kadry Portugalii. Wraz z nią dotarł do ćwierćfinału igrzysk rozgrywanych w Rio de Janeiro.

Tomasowi wciąż brakowało kropki nad „i”, czyli upragnionego debiutu w pierwszej drużynie FC Porto. Rywalizacja w środku pola była olbrzymia, do składu wchodził brylujący obecnie w Premier League Ruben Neves, a obok niego grywał reprezentant Portugalii Danilo Pereira. To towarzystwo można uzupełnić Sergio Oliveirą, również członkiem kadry obecnych mistrzów Europy.

Czarę goryczy przelał sezon 2016/2017, kiedy Tomas doznał poważnej kontuzji i rozegrał tylko osiem spotkań w drugiej lidze portugalskiej. Wówczas miał już 21 lat. W piłkarskiej kulturze takich krajów jak Portugalia o zawodniku w tym wieku mówi się już „ukształtowany”. Podstawski postawił więc na uniezależnienie się od FC Porto, gdzie zapewne czekałby następnych kilka lat na załapanie się do szerokiego składu pierwszej drużyny.

Trafił do typowego średniaka portugalskiej Primeira Liga, jakim jest Vitoria Setubal. Od początku rozgościł się tam w pierwszym składzie, jednak start sezonu był w wykonaniu jego klubu rozczarowujący. Zespół pretendujący do pierwszej ósemki plasował się na szarym końcu tabeli, sam Podstawski z biegiem czasu tracił swoją pozycję. Coraz częściej rozpoczynał mecze na ławce, a ostatecznie jego miejsce w środku pola zajął sprowadzony z Sheffield Wednesday Jose Semedo.

„Kotwica” w „Portowcach”

Vitoria zakończyła rozgrywki Liga Sagres na czternastym miejscu, ledwo unikając spadku. Zasługi przypisywano m.in zastępcy Podstawskiego, Semedo, oraz obecnemu zawodnikowi Lecha Poznań, Joao Amaralowi. Pierwszy sezon na najwyższym poziomie Tomasa zakończył się jeszcze jednym rozczarowaniem – Puchar Portugalii był na wyciągnięcie ręki dla jego klubu, jednak 23-latek zmarnował decydujący rzut karny w serii „jedenastek”.

Po zakończonych rozgrywkach doszło do zmiany trenera w Vitorii. W związku z tym Podstawski musiał zacząć poszukiwania nowego klubu. Niespodziewanie padło na szczecińską Pogoń, która sprowadzając ćwierćfinalistę igrzysk olimpijskich, mocno zaskoczyła opinię publiczną. Mówi się, iż „Portowcy” wydali na Portugalczyka pół miliona euro, co byłoby rekordowym transferem w ich historii.

Czym charakteryzuje się Podstawski? Przede wszystkim widać, iż technicznie jest o niebo lepiej wyszkolony od polskich zawodników. Pomimo przyzwoitych warunków fizycznych 23-latek bazuje raczej na sprycie niż na grze fizycznej. Pomimo iż jego nominalna pozycja to tzw. „kotwica”, czyli defensywny pomocnik, nie ma większych problemów z rozgrywaniem piłki.

Co najważniejsze, odkąd Podstawski zaczął grać w pierwszym zespole Pogoni, to zaczęła ona grać wyraźnie lepiej. Spójrzmy na jej wyniki w ostatnich siedmiu spotkaniach, w których wystąpił Portugalczyk:

Ostatnie spotkanie z Lechem Poznań było koncertem w jego wykonaniu. Wspólnie z Kamilem Drygasem i Radosławem Majewskim wyłączyli z gry środek pola gości. Ponadto Podstawski zaprezentował coś, czego wcześniej w jego wykonaniu nie widzieliśmy, fenomenalny strzał z dystansu. Warto to zobaczyć:

https://ekstraklasa.tv/bramki/pogon-lech-10-fenomenalny-gol-podstawskiego-portugalczyk-huknal-z-powietrza-pilka/4bcpeef

Przyszłość w klubie

Jak dotychczas Tomas rozegrał dopiero dziewięć spotkań w polskiej ekstraklasie. Już po tych kilku występach możemy jednak ocenić jego rolę w szczecińskiej drużynie. O opinię w tym temacie poprosiłem Łukasza Lubkowskiego z serwisu PogońSportNet, regularnie śledzącego poczynania „Portowców” w tym sezonie:

Oglądając go na boisku, od razu widzimy jego spokój w grze oraz ciągłą chęć otrzymania piłki. Nic dziwnego, że od czasu, jak przyszedł do drużyny, to gra w pełnym wymiarze czasowym. Dzięki niemu wszystkim wokół gra się o wiele łatwiej, ponieważ rzadko spotykana jest sytuacja, że któryś z piłkarzy Pogoni nie ma komu oddać piłki, ponieważ zawsze gdzieś pojawi się Podstawski. Podstawski stara się regulować tempo oraz być prawdziwym mózgiem zespołu. Nie wbiega zbyt często w pole karne, co nawet zobaczyliśmy przy bramce w meczu z Lechem.

Jeśli chodzi o grę w defensywie, to tu też widać, że jest to zawodnik, który wychował się w kraju, w którym kultura gry w piłkę nożną jest o wiele wyższa. Teoretycznie jest to defensywny pomocnik. Nie przypominam sobie jednak sytuacji, aby interweniował kiedyś wślizgiem. A jesteśmy często przyzwyczajeni, że zawodnika na tej pozycji cechuje agresywna gra. Raczej stara się to robić w elegancki sposób. Myślę właśnie, że słowo elegancja określa go najlepiej.

Rzadko spotykana jest sytuacja, że któryś z piłkarzy Pogoni nie ma komu oddać piłki, ponieważ zawsze gdzieś pojawi się Podstawski. Podstawski stara się regulować tempo oraz być prawdziwym mózgiem zespołu. Łukasz Lubkowski, PogonSportNet

Przyszłość w… reprezentacji Polski?

Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż Podstawski pomimo występów w kadrze olimpijskiej Portugalii nie miał większych szans, by zadebiutować w seniorskiej reprezentacji. W związku z tym, gdyby utrzymał formę z początku sezonu przez dłuższy okres, to z pewnością może się pojawić temat jego powołania do reprezentacji Polski. O tym również wspomina nasz ekspert:

Na pewno byłby bardzo ciekawą opcją, ponieważ nie znam polskiego piłkarza grającego w ten sposób na pozycji defensywnego pomocnika. Zupełne przeciwieństwo np. Jacka Góralskiego. Wszystko zależy, czy pasowałby do pomysłu selekcjonera oraz czy sam zawodnik miałby chęć gry. Przez przez wiele lat z sukcesami występował w młodzieżowych reprezentacjach Portugalii. Na pewno od wyżej wymienionego Góralskiego czy Damiana Szymańskiego z Wisły Płock nie jest gorszy.

Oczywiście wychowanek Boavisty nie jest graczem bez wad, na co również zwraca uwagę redaktor serwisu PogonSportNet:

Podstawski nie jest niestety idealny, ponieważ systematycznie ma skłonność do chociaż jednej poważnej straty na mecz, która w wielu sytuacjach od razu stwarza akcję bramkową przeciwnikowi. Trudno powiedzieć, z czego to może wynikać, może ze zbyt dużej pewności siebie?

Na pewno nie jest to zawodnik, który w trudnej sytuacji zdecyduje się wybić piłkę na oślep, ale jak najlepiej ją rozegrać, więc takie straty na pewno czasem się będą pojawiać. Jeśli utrzyma też swoją formę do końca sezonu, to bardzo możliwe, że będzie to jego pierwszy i niestety ostatni sezon w Pogoni, ale obym się mylił.

Początki Tomasa Podstawskiego w Polsce są obiecujące. Środkowy pomocnik okazał się graczem nietuzinkowym, potrafiącym znacząco wpływać na grę swojego zespołu.

Oczywiście obecnie rozpatrywanie jego osoby jako pretendenta do gry w kadrze byłoby kontrowersyjne. Jeżeli jednak 23-latek utrzyma swoją dyspozycję na obecnym poziomie przez cały sezon, to nie powinniśmy przechodzić wobec jego kandydatury obojętnie.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze