Neymarze, och Neymarze, co się z Tobą dzieje?


Oceniamy sens odejścia Neymara z Barcelony do PSG i zastanawiamy się, kto mógłby go zastąpić

30 lipca 2017 Neymarze, och Neymarze, co się z Tobą dzieje?

Neymar był, jest i będzie uważany za piłkarza wielkiego. Co do tego nikt na świecie nie ma wątpliwości. Nienaganna technika, swoboda i boiskowa inteligencja czynią z niego zawodnika niemal kompletnego. Umiejętności czysto boiskowych nie można mu odmówić, jednak jego cechy mentalne są momentami dalekie od ideału. Potwierdzają to szczególnie ostatnie wydarzenia związane z możliwością transferu Brazylijczyka do Paris Saint-Germain. Niby niepozorna transakcja, ale wywołała niesamowitą burzę w szeregach Barcelony. Czy te wydarzenia wpłyną zarówno na Neymara, jak i na całą "Dumę Katalonii"?


Udostępnij na Udostępnij na

Warto zatem zastanowić się nad tym, co przyniesie Neymarowi i drużynie Barcelony ewentualny transfer Brazylijczyka do PSG. Należy również przyjrzeć się plotkom dotyczącym ewentualnych następców skrzydłowego z Brazylii.

Transfer Neymara do PSG

Historia transferu Neymara do PSG rozpoczęła się około dwóch tygodni temu. Całej otoczce tego wydarzenia towarzyszyły oczywiście liczne plotki. Mówiły one, kiedy i za ile przeniesie się on do stolicy Francji. Ot niewinne plotki, które są naturalne w przypadku transferów piłkarzy, zwłaszcza tych najlepszych. A takim zdecydowanie jest Brazylijczyk. Zdumiewała przede wszystkim cena, jaką miałaby wyłożyć drużyna wicemistrza Francji na Neymara. Wynosi ona 222 miliony euro, co byłoby absolutnie rekordem transferowym i złamaniem kolejnej bariery pieniężnej, która dotyczy zakupu piłkarza.

Status absolutnej gwiazdy, ogromne pieniądze, sława, paryskie luksusy. To kusi wielu zawodników, nie wyłączając oczywiście Neymara. Tym bardziej, że jest on Brazylijczkiem, a oni lubią pławić się w luksusach i bawić się za grubą kasę. Wszyscy kibice gwiazdy „Canarinhos”, którzy znają historię Ronaldinho po transferze do Barcelony, gdy dowiedzieli się o planach Neymara, z pewnością nabrali dużych obaw. Czy skrzydłowy z Brazylii, który będzie grał za petrodolary szejków, którzy zarządzają PSG, będzie skupiony wyłącznie na grze, czy więcej czasu poświęci na paryskie luksusy?

Wydawać się może, że ten transfer jest kolejnym bajkopisarstwem mediów, które szukają poczytnego tematu. Nie ma to jak pisanie o ewentualnych planach jednego z najlepszych piłkarzy globu. Oczywiście wywołało to niesamowitą burzę zarówno w prasie, jak i w szeregach aktualnej drużyny Neymara, Barcelony. Całą tę burzę na dodatek podsyca ojciec gracza, który żąda 26 milionów euro swego rodzaju prowizji od transferu syna. Trzeba przyznać, że w menedżerskiej walce z Mino Raiolą ojciec Brazylijczyka miałby spore szanse na pokonanie słynnego agenta.

Sens transferu Neymara

Przy Neymarze i jego transferze do Paris Saint-Germain warto jeszcze zastanowić się nad tym, co kieruje piłkarzem w kontekście odejścia. Co powoduje, że Brazylijczyk w ogóle śmiał podjąć temat przejścia do klubu z Paryża? Warto się zastanowić, czego mu brakuje w Barcelonie i czy odejście do PSG ma w ogóle sens.

Jest członkiem jednego z najlepszych tercetów ofensywnych w historii futbolu, czyli MSN. Jest wzorem, jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie dla wielu milionów fanów na całym świecie. Ale co tak naprawdę jest główną przyczyną frustracji Brazylijczyka? Wszystko wskazuje na to, że są ku temu dwa powody. Po pierwsze, mała liczba rodaków, która powoduje, że Neymarowi trudno jest dogadać się z drużyną, a po drugie to, że zawsze w Barcelonie będzie tym drugim, po Messim. Wygląda zatem na to, że fakty przemawiają jednak za brakiem sensu odejścia reprezentanta Brazylii.

Wydarzenie, które przelało czarę goryczy

https://www.youtube.com/watch?v=mg_nCI7ddZE

Wydarzenie przedstawione w powyższym filmie prawdopodobnie było gwoździem do trumny dla jakichkolwiek szans na zatrzymanie Neymara w Barcelonie. Na powyższym nagraniu widać, jak on i nowy nabytek Barcelony, Nelson Semedo, pobili się podczas treningu. Prawdopodobnie to spięcie w normalnym przypadku przeszłoby bez echa, a bohaterowie tej scysji pewnie podaliby sobie ręce. Sprawa rozeszłaby się po kościach i wszystko wróciłoby do normy. Ale nie jest to możliwe w świetle ostatnich wydarzeń z udziałem wychowanka Santosu i jego chęcią odejścia do PSG.

Nie od dziś wiadomo, że piłkarze z Brazylii to rozrywkowi, ale również i krewcy zawodnicy. Gdy ktoś im nadepnie na odcisk, trudno później z takim graczem wejść na przyjacielską stopę. Przykładem takiego piłkarza jest zdecydowanie Neymar, który w załączonym materiale dał się niestety poznać jako człowiek dziecinny.

Pokazuje to, z jaką mentalnością gracza mamy tu do czynienia. Mimo, iż jest to zawodnik wybitny, to jest on pod względem psychicznym, delikatnie mówiąc, typowym Brazylijczykiem, czyli dajcie mi dużo kasy, dziewczyny i alkohol i będę zadowolony.

Sytuacja z Neymarem i Semedo przelała czarę goryczy także wśród włodarzy Barcelony. Uważają oni, że kibice Barcelony nie mają co liczyć na to, że kolega Suareza i Messiego z ataku zostanie w Barcelonie. Podobnie wypowiadają się również piłkarze, o czym świadczy choćby wypowiedź Andresa Iniesty, który wprost powiedział, że zawodnicy mają dość tej niepewności, jaką sieje w zespole skrzydłowy z Brazylii.

Kto może zastąpić Neymara?

Odejście Neymara z Barcelony nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, jednak w zespole „Dumy Katalonii” nikt nie próżnuje. Już teraz szuka się następcy rewelacyjnego Brazylijczyka. Pojawiają się tu dwa nazwiska: Philippe Coutinho i Paulo Dybala. Piłkarze fantastyczni, o nieco różnych stylach gry, ale o podobnej skali talentu. Nasuwa się tu jednak jedno zasadnicze pytanie: czy są to zawodnicy, którzy będą potrafili godnie wejść w buty geniusza z Brazylii? Trudno jednoznacznie to ocenić, ponieważ zarówno Coutinho, jak i Dybala mogą grać na różnych pozycjach. Od klasycznej „10” po pozycję skrzydłowego.

Wydaje się jednak, że ciut większe szanse na to, by zastąpić absolutną gwiazdę reprezentacji Brazylii w Barcelonie, będzie miał aktualny piłkarz Liverpoolu. Jego kandydaturę może poprzeć choćby fakt, że jest rodakiem Neymara oraz to, że potrafi kapitalnie grać na pozycji, jaką w „Dumie Katalonii” zajmował prawdopodobnie nowy nabytek PSG. Kibice Barcelony mogą się jednak obawiać tego, jak pieniędzmi z tego transferu będą gospodarowali włodarze „Dumy Katalonii”, na czele z prezesem Bartomeu.

Przerażające jest, że te 222 miliony będą właśnie w ich rękach, bo iluż Paulinhów mogą oni za te pieniądze kupić… Maciej Krawczyk, kanał Youtube: Footroll

Co z tym Neymarem będzie?

Wszystko wskazuje na to, że na 99,9% jeszcze w sierpniu Neymar założy koszulkę Paris Saint-Germain. Na ten moment nie ma absolutnie żadnych szans, by Barcelona mogła zatrzymać Brazylijczyka. Zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach na treningu „Dumy Katalonii”. Warto będzie śledzić do samego końca tę sytuację, ponieważ podobne katusze emocjonalne przeżywali niedawno kibice Realu w związku z rzekomym odejściem Ronaldo. Fani „Barcy” z pewnością liczą na to, że podobnie będzie w przypadku Neymara, jednak rozwój sytuacji nie wskazuje na to, by zakończyła się ona dla nich pomyślnie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze