Piast Gliwice zremisował w swoim ostatnim spotkaniu z Legią Warszawa 0:0. Swój siódmy mecz w tym sezonie w barwach zespołu dowodzonego przez Marcina Brosza rozegrał Radosław Murawski, który nie ukrywał po meczu, że zarówno on, jak i reszta drużyny nie czuli się w ogóle gorsi od swoich przeciwników. Ponadto pomocnik gliwiczan był zadowolony ze zdobycia punktu.
Mecz chyba skończył się po Waszej myśli, bo udało się wywalczyć punkt z faworytem.
Udało się zremisować. Zdobyliśmy punkt, co cieszy – tym bardziej, że Legia jest liderem rozgrywek. Co mogę czuć? Jestem dumny z tego, że mogłem zagrać w tym spotkaniu. W pewnym momencie zabrakło trochę sił, ale dałem z siebie tyle, ile mogłem.
Trener wystawił Ciebie od pierwszej minuty. Kiedy się o tym dowiedziałeś?
Już podczas treningów byłem przymierzany do wyjściowego składu na spotkanie z Legią. Jednak to, czy zagram, wyjaśniło się ostatecznie przed samym meczem.
Obserwuj autora tekstu na Twitterze: @ŁukaszPawlik
Po przeciwnej stronie barykady miałeś okazję rywalizować z takimi piłkarzami jak Dwaliszwili czy Ljuboja. Jakie odczucia miałeś, grając przeciwko nim?
Na pewno są to znani zawodnicy. Można powiedzieć, że wysokiej rangi piłkarze. Niemniej my nie czuliśmy się od nich gorsi. Wyszliśmy na boisko pewni siebie. W końcu to Legia przyjechała do nas. My graliśmy w swoim tempie i punkt na pewno może nas zadowalać.
W pierwszej połowie byliście zespołem, który faktycznie nie odstawał od pretendenta do mistrzostwa. Co było kluczem do tego?
Mieliśmy przed meczem założenia takie, aby szukać swojej okazji do strzelenia gola ze stałych fragmentów gry, które są naszą domeną. Niestety nie udało się wykorzystać nadarzających się okazji. Później Legia przycisnęła. Natomiast my staraliśmy się cały czas grać swoje.
Za chwilę spotkasz się pewnie z kolegami z juniorskiego składu. Będą z pewnością gratulować Tobie występu przeciwko Legii i pytać, co zrobić, aby dostać się do pierwszej drużyny.
Będą pisać SMS-y lub dzwonić. Jednak wydaje mi się, że każdy, kto chce być na moim miejscu, wie, co ma zrobić, aby osiągnąć swój cel. Przede wszystkim musi być ciężka praca i stawianie sobie jak najwyższych celów, aby móc później je realizować.
Z Gliwic – Łukasz Pawlik/iGol.pl