Magik z Rosji, który uzdrowił Luiza


15 kwietnia 2015 Magik z Rosji, który uzdrowił Luiza

5 kwietnia w meczu ligowym z Marsylią David Luiz doznał kontuzji lewego uda. Klubowi doktorzy szacowali, że Brazylijczyk będzie potrzebował aż czterech tygodni na całkowite wyleczenie. Od feralnego dla Luiza meczu minęło dopiero 10 dni, a Laurent Blanc już powołał środkowego obrońcę na dzisiejszy ćwierćfinałowy mecz z Barceloną. Kto stoi za cudownym uzdrowieniem Brazylijczyka?


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz z Marsylią rozgrywany na Velodrome 5 kwietnia był dla podopiecznych Laurenta Blanca jednym z najważniejszych w sezonie. PSG nie bez problemów zdołało uporać się z zespołem gospodarzy, aby ostatecznie odnieść zwycięstwo 3:2, które możemy określić mianem pyrrusowego. Pomimo bardzo ważnych trzech punktów zdobytych na trudnym terenie w Marsylii kontuzje dwóch kluczowych zawodników przyprawiły Blanca o duży ból głowy. Thiago Motta i David Luiz doznali urazów uda, a pierwsze prognozy podawane przez klubowych lekarzy nie były optymistyczne. Mottę, którego uraz był zdecydowanie łagodniejszy niż Brazylijczyka, czekała 10-dniowa przerwa, a występ w dzisiejszym spotkaniu był ciągle sprawą otwartą. W przypadku Luiza sytuacja nie wyglądała już tak kolorowo. Klubowi lekarze szacowali, że Brazylijczyk będzie potrzebował czterech tygodni na całkowite wyleczenie, a Laurent Blanc stwierdził, że Luiz potrzebuje „cudu”, aby móc wystąpić w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Barceloną.

Cuda się zdarzają, a tym bardziej w Rosji. Gradobicie w środku lata na plaży w Nowosybirsku? Żaden problem, w Rosji wszystko jest możliwe. Kandydat uzyskujący 105-procentowe poparcie w lokalnych wyborach w Sankt Petersburgu? Bułka z masłem. Takich przykładów jest wiele, a maksyma „impossible is nothing” nabiera w Federacji Rosyjskiej zupełnie innego wymiaru.

W poszukiwaniu cudu do Rosji, a konkretnie Sankt Petersburga, udał się David Luiz. Brazylijczyk uzyskał zgodę od władz PSG, które pozwoliły swojemu obrońcy na 5-dniową wycieczkę do dawnej stolicy carów. Luiz rzecz jasna nie pojechał tam na wycieczkę krajoznawczą, lecz po ratunek do fizjoterapeuty Zenitu – Eduardo Santosa, który jest znany w środowisku piłkarskim jako „magik specjalizujący się w szybkim uzdrawianiu”. Cokolwiek to znaczy, zwykle okazuje się skuteczne i tak samo miało być w przypadku Luiza.

tumblr_nmto6pXWy41th4xe5o1_500
Ezequiel Garay, Axel Witsel, Javi Garcia i David Luiz w centrum treningowym Zenitu

Brazylijczyk był pod opieką Santosa przez 12 godzin dziennie, Luiz był poddawany bardzo przyspieszonej rehabilitacji, która miała przywrócić go do pełnej dyspozycji do 15 kwietnia. Jak się okazało, ciężka praca zaowocowała. We wtorek, dzień przed meczem z Barceloną, Laurent Blanc ogłosił, że na liście powołanych na ćwierćfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów znajdzie się nazwisko Luiza. Występ od pierwszych minut wydaje się mało prawdopodobny, lecz sam fakt tak szybkiego powrotu Brazylijczyka do zdrowia można określić mianem „cudu”. Co ciekawe, na liście powołanych nie znalazł się Thiago Motta, który nie zdążył wyleczyć na czas łagodniejszego urazu niż kontuzja Luiza. Może powinien zabrać się z Brazylijczykiem i pojechać do Rosji?

1fc885f
Eduardo Santos oraz trener Zenitu – Andres Villas-Boas

Uzdrowiciel z Sankt Petersburga czyli Eduardo Santos, jest odpowiedzialny również za wyleczenie kontuzji Hulka z września 2014 roku. Były fizjoterapeuta Vitesse Arnhem w ekspresowym tempie doprowadził piłkarza Zenitu do pełnej dyspozycji i to głównie dzięki Santosowi Hulk mógł dołączyć do przebywającej w USA kadry Brazylii, pomimo tego że Dunga z powodu kontuzji swojego napastnika nie wysłał mu powołania w pierwszym terminie.

David Luiz raczej nie zagra od pierwszych minut w spotkaniu z Barceloną, lecz sam powrót do treningów oraz sprawności fizycznej po kontuzji, której rekonwalescencja miała trwać minimum miesiąc, jest niebywałym wydarzeniem, za którym stoi Eduardo Santos – portugalski magik z Rosji.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze