Wysłannicy francuskiego Boulogne obserwowali bramkarza Lecha, Jasmina Buricia, w ostatnim meczu ligowym z Jagiellonią.
Na meczu był menedżer Tadeusz Fogiel wraz z wysłannikami francuskiego klubu. Panowie nie obserwowali jednak ani Roberta Lewandowskiego, ani Semira Stilicia. Szukali bramkarza, a w oko wpadł im Jasmin Burić.
– Chcemy dobrego bramkarza z polskiej ligi, który nadawałby się do gry we Francji – mówili. Jak udało się dowiedzieć, Boulogne będzie chciało sprowadzić Buricia latem. Czy piłkarz będzie zainteresowany? To zależy od tego, czy francuska drużyna utrzyma się w Ligue 1 oraz od tego, czy Lech wygra ligę.
Prawdopodobnie jednak transfer zablokowałyby władze poznańskiego klubu, które są bardzo zadowolone z postawy Buricia w ligowych meczach.
burić musi zostać w lechu