Runda ćwierćfinałów Ligi Mistrzów wkroczyła w decydującą fazę. Już we wtorek poznamy pierwszych uczestników zmagań o finał. Czy w decydujących starciach zaprezentują się zdecydowani faworyci czy ci, na których raczej się nie stawia? O tym zadecyduje boisko.
Losy potyczki na Łużnikach wydają się rozstrzygnięte. Na pierwszy rzut oka Inter Mediolan za nic nie powinien roztrwonić przewagi, jaką zapewnił sobie przed tygodniem na własnym stadionie. Ekipa Jose Mourinho ostatnio przeżywa jakiś kryzys. Gra w kratkę, świetne występy przeplata głupimi i niepotrzebnymi remisami. Ponadto w ostatnim czasie poległa w prestiżowej konfrontacji z Romą. Mimo to mistrzowie Włoch są rywalem o co najmniej klasę lepszym od drużyny z Rosji. Piąty zespół poprzedniego sezonu w Premier Lidze na pewno stać na nawiązanie walki. Jego wielkim atutem będzie boisko oraz nie najwyższa o tej porze temperatura w Moskwie.

Jednak mediolańczycy w bojach z teamami ze Wschodu już są doświadczeni. Przypomnijmy, że w fazie grupowej „Niebiesko-czarni” rywalizowali z aktualnymi czempionami największego kraju świata, uzyskując w Kazaniu remis 1:1, a w u siebie pokonując Rubin 2:0. W porównaniu do CSKA dysponują silniejszą kadrą, mają większą siłę rażenia i doświadczenie międzynarodowe oraz znajdują się w lepszej formie. Wynik 1:0 w stolicy mody nie przekreśla szans „Wojskowych”, ale znacznie je ogranicza. Szczerze mówiąc, każdy inny rezultat, poza awansem ekipy z Półwyspu Apenińskiego, odebrany zostanie jako megasensacja.
Bardzo interesująca zapowiada się potyczka na Camp Nou. Chociaż Barcelona w poprzednim starciu miała ogromną przewagę, Arsenal, pomimo osłabienia, pokazał charakter i doprowadził do wyrównania. To sprawia, że wynik tej konfrontacji nadal pozostaje sprawą otwartą. Faworytem pozostaje wciąż Barcelona. Jej potencjał ofensywny jest niesamowity. Z kadrą, jaką posiada Josep Guardiola, ten dwumecz „Blaugrana” powinna wygrać bez większych problemów. Jednak zespół Arsene Wengera nie jest tak słaby, jak przewidywano.
O awans „Kanonierom” będzie dość ciężko. Do stolicy Katalonii wybrali się bez kilku kluczowym piłkarzy, jak chociażby jednego z liderów akcji ofensywnych, Andrieja Arszawina. Mistrzowie Hiszpanii na pewno uczynią wszystko, by wykorzystać fakt osłabienia rywali i jak najszybciej zapewnić sobie promocję do półfinału. Jeżeli Arsenal zaprezentuje się dobrze w ofensywie i wykorzysta kontry, może liczyć nawet na powtórzenie wyniku sprzed roku i udział w kolejnej fazie. A Barcelonę, jak pokazał to chociażby wspomniany wcześniej Rubin Kazań, można pokonać na jej terenie. Na Camp Nou zapowiada się więc pasjonujące widowisko. A kto wyjdzie z niego zwycięsko? Przekonamy się po 90, 120 lub nieco więcej minutach gry.
Barca-Arsenal 2:0 76'Messi 81' Ibrahimovic
Inter - CSKA 2:1 16' Eto'o 61' Milito - 48' Żyrkow
Taa, tylko Zyrkow nie gra już w CSKA.
Sądzę, że awansuje Inter i Arsenal. Inter, ze
względu na dobrą formę, a Arsenal ze względu na
postawę Almunii. Jeżeli Arsenal strzeli 1 bramkę,
i utrzyma ją do 90 minuty, to awansuje, ale jeżeli
nie to będzie szkoda.
Ibrahimović jest kontuzjowany . Inter wygra z CSKA
no morze 2-0 po golach Milito i Maicona chciałbym
też aby Arsenal ograł Barce jeśli wytną z gry
Messiego i Xaviego to będzie ogromna szansa.
Jeżeli wyłączą z gry Messiego i Xaviego to
jeszcze pozostaje Pedro, Bojan, Busquets a nawet
Alves, który potrafi strzelić bramkę.
Barca-Arsenal 1:2 28'Bentner 41'Xavi 81'Sagna
CSKA Moskwa-Inter 1:1 8'Dzagojew 72'Sneijder
Arsenal pokazał u siebie jak małą drużyną jest,
jeśli ich przycisnąć i jak wielką jeśli jej
popuścić. Tym razem nie wyobrażam sobie takiej
możliwości, żeby Barcelona odpuściła, no chyba,
że po 45 minutach będzie już 4:0, co biorąc pod
uwagę poprzedni mecz nie jest wcale takie
nieprawdopodobne.
Będziemy świadkami albo pogromu, który Barca
spuści na londyńczyków, albo sporej sensacji,
jaką byłoby wyeliminowanie Katalończyków. Co do
meczu Interu z CSKA, to sugerując się meczem
pierwszym i ogromną przewagą Mediolańczyków, to
podopieczni Jose Mourinho powinni bez problemów
awansować dalej. Aczkolwiek mała skuteczność
może się teraz pomścić i kto wie czy nie
będziemy na Łużnikach oglądać arcyciekawego
meczu.
TYLKO pamiętajmy że Arsenal musi wygrać lub ugrać
remis minimum 3:3 aby przejśc do pół finału
barca wygra będzie tak samo jak ze stuttgartem na
wyjeździe remis na camp nou 4:0 a messi szczeli 2
bramki aco do meczu inter - cska to wygra inter 3:1
Kontuzje i inne wykluczenia nie ominęły żadnej z
tych drużyn, jednak sytuacja kadrowa jest zupełnie
odmienna. Po prostu Barca ma kim łatać dziury,
Arsenal już nie bardzo.
"Kanonierzy" nie mają wielkich szans na awans,
szczególnie z taką grą jak ostatnio. W komentarzu
pod moim artykułem ktoś zarzucił mi, że nie
zaproponowałem, w jaki sposób Arsenal ma odnieść
zwycięstwo na Camp Nou. Nie ma tego dużo, ale mam
kilka pomysłów. Przede wszystkim więcej spokoju i
więcej twardej gry. Tydzień temu piłkarze Wengera,
szczególnie w pierwszej połowie, przypominali
owieczki rzucone na rzeź. Być może pomoże im to,
że nie będą dzisiaj stawiani pod tak dużą
presją, jak na Ashburton Grove. To Barca musi
wygrać ten mecz, inaczej będzie wielka
niespodzianka. Po drugie i to zabrzmi dość
kuriozalnie, Arsenal powinien grać głównie z
kontry. "Blaugrana" na pewno zaatakuje, a gdy
gościom uda się wyprowadzić piłkę przez zgranie
głową Bendtnera do Wallcota, to raczej mało który
zawodnik Barcy będzie potrafił zatrzymać młodego
Anglika. Problem z byłym piłkarzem Southampton jest
jednak taki, że najlepiej sprawdza się on w roli
dżokera, kiedy to zostaje wpuszczony na boisko na
podmęczonych przeciwników. Dzisiaj, z powodu
wielkiej dziury kadrowej Theo zagra od początku i to
on sam może się w drugiej połowie zmęczyć.
Szanse? 30:70 na korzyść Barcy.
oj ludzie arsenal w Barcelonie nie a szan żadnych bo
juz u siebie pokazał jak się nie powinno grać w
piłke nożną. A co do Interu to w rosji będzie im
ciężko bo to jednak mecz na wyjeździe a CSKA jest
bardzo groźnie u siebie chociaż w Mediolanie Inter
ledwo co wymęczył 1:0.
Moje typy:
Barcelona : Arsenal 3:0 2X Messi i jedną Pedro
CSKA : Inter 2:1 Dzagojew i Sneijder ; Eto
Jako, że jestem fanem angielskiej piłki, będę
trzymał kciuki za Arsenal. Nie skreślajmy ich.
Widocznie po coś strzelili te dwie bramki w
pierwszym meczu.
Już do przerwy prowadzi 1-0 z CSKA mecz rozpoczął
się o 18 30 gol Snejdera
Barcelona 3-1 Arsenal do przerwy Messi x3 - Bendtner