Co roku, gdy zbliża się koniec sezonu, władze Scottish Premier League przyznają nagrody w pięciu kategoriach. W tym roku nie zabrakło również wyróżnienia dla najlepszego polskiego bramkarza, Artura Boruca.
Do zakończenia obecnego sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki, ale wiemy już, że po raz drugi z rzędu tytuł mistrza Szkocji zdobył zespół Glasgow Rangers. Nie dziwi więc fakt, że najbardziej prestiżowe nagrody przypadły właśnie przedstawicielom „The Gers”. Po raz drugi w historii tej imprezy nagrodę dla trenera roku otrzymał Walter Smith. 62-letni Szkot od 2007 roku trenuje „Rangersów” i w ciągu trzech lat dwa razy zdobył mistrzostwo Szkocji (2009, 2010), Puchar Szkocji (2008, 2009), raz sięgnął po Puchar Ligi Szkockiej (2008), a także może pochwalić się udziałem w finale Pucharu UEFA w 2008 roku.
– W momencie gdy otrzymuje się nagrodę dla najlepszego trenera, myśli się o wkładzie całej drużyny, która złożyła się na ten sukces. Mamy grupę zgranych ze sobą od kilku sezonu piłkarzy, których ciężka praca zasługiwała na wyróżnienie. W styczniu tego roku istniało zagrożenie, iż stracimy naszą śmietankę napastników, ale udało się ich zatrzymać, a teraz jesteśmy bliscy mistrzowskiego tytułu. Gdyby zapytano mnie na początku sezonu, czy możliwa byłaby obecna sytuacja, miałbym wielkie wątpliwości. Na tym większą pochwałę zasługują zatem piłkarze – powiedział Walter Smith.
Drugim przedstawicielem Glasgow Rangers jest David Weir, zwycięzca nagrody dla najlepszego piłkarza roku. 39-letni obrońca od trzech lat jest najmocniejszym punktem swojego zespołu. Takie wyróżnienie to z pewnością ukoronowanie jego pracy. W ciągu osiemnastu lat zawodowej kariery rozegrał blisko 581 meczów, reprezentując barwy Falkirk, Heart of Midlothian, Evertonu oraz Glasgow Rangers.
– To fantastyczna nagroda, coś z czego jestem bardzo dumny, ale ważniejsze od tego jest dla mnie wygranie mistrzostwa. Praca w zespole jest wzorowa, przychodzimy do klubu z uśmiechniętymi twarzami. Jeżeli w przyszłym roku w klubie pozostaną te same osoby, jestem przekonany, że znów Rangers będą najlepsi – powiedział David Weir.
Powody do radości mają również kibice Dundee United, gdyż ich napastnik, Dawid Goodwillie, otrzymał nagrodę dla najlepszego piłkarza młodego pokolenia. 20-latek przygodę z profesjonalnym futbolem rozpoczął w 2006 roku, kiedy zdecydowano, by dołączył do pierwszego zespołu Dundee United. Dzisiaj jest mocnym punktem swojej drużyny i jeśli dalej będzie się tak rozwijał, to eksperci ligi szkockiej wróżą mu świetlaną przyszłość.
Innym napastnikiem, wyróżnionym w kategorii bramka sezonu, został piłkarz Hibernianu, Anthony Stokes. 21-letni Irlandczyk, po nieudanej przygodzie w Wielkiej Brytanii, od 2009 roku reprezentuje barwy Hibernianu. Kapituła zdecydowała, że to jego trafienie przeciwko „Rangersom” zasłużyło na miano tej najpiękniejszej.
Na gali, która odbyła się w Glasgow, nie zabrakło również polskiego akcentu. Nagrodę za interwencję sezonu otrzymał Artur Boruc. Polak został wyróżniony za fantastyczną paradę, jaką wykonał w meczu z Hibernianem. Dla piłkarza Celtiku może to być ostatnia tego typu gala w Szkocji. „Holy Goalie” wraz z zakończeniem sezonu ma pożegnać się z drużyną „The Bhoys”.
Podpis pod zdjęciem Artura Boruca jest trochę na
wyrost zdecydowanie teraz. Takie stwierdzenie można
było dać jemu ale dwa lub trzy sezony temu, ale nie
teraz. Na pewno znajdzie się kilku jak nie więcej
zawodników bardziej szanowanych niż Boruc
szczególnie w tej formie. W samym Celtiku wieksza
gwiazda jest chocoażby McGeady, a nie wspominając
juz o Rangersach np. Boyd itp.