Remis w drugim meczu pod wodzą Jerzego Brzęczka. Oceny polskich piłkarzy


Polacy zaczęli grać dopiero kilka minut przed końcem

12 września 2018 Remis w drugim meczu pod wodzą Jerzego Brzęczka. Oceny polskich piłkarzy

Powiedzieć, że niemalże cały mecz z wyjątkiem końcówki był w naszym wykonaniu bezpłciowy, to jak nic nie powiedzieć. Spotkanie było doskonałą okazją dla Jerzego Brzęczka, który dopiero uczy się swojego fachu, do sprawdzenia nowego ustawienia, taktyki czy nowych schematów. Jednakże przede wszystkim mecz ten powinni wykorzystać ci, którzy dostali szansę na pokazanie się od pierwszych minut od selekcjonera. Niestety zaangażowanie naszych piłkarzy, jak ładnie podsumował Dariusz Szpakowski, było niemal jak na treningu. No może z wyjątkiem końcówki…


Udostępnij na Udostępnij na

Wojciech Szczęsny (3)

Mówi się, że obecny golkiper Juventusu broni w naszej reprezentacji bardzo dobrze. Wyjątkami są mecze rozgrywane na przełomie czerwca i lipca, a mówiąc prościej, chodzi o te na wielkich turniejach. Występ na Euro 2012 nieudany, cztery lata później we Francji kontuzja i na tegorocznym mundialu niewypał totalny. Przed meczem Brzęczek zapewnił, że to Szczęsny zagra z Irlandią. Sam występ trzeba opisać jako przeciętny. Nie był nieudany jak dwa miesiące wcześniej mecze na mundialu, ale udanym również nazwać go nie można. Szczęsny miał na początku małe problemy z rozegraniem piłki, mógł też zapoznać się z pressingiem ze strony rywala, co poskutkowało wybiciem piłki na aut. Przy samej bramce nie można go winić.

Tomasz Kędziora (2+)

Trzeba napisać, że tym meczem przegrał rywalizację z Bartoszem Bereszyńskim. Występ totalnie bez fajerwerków. Miał błyszczeć dryblingami na prawej stronie, niestety nie posiadał na tyle odwagi, by pociągnąć na pole karne rywala. Miał też pomagać co nieco Kurzawie. Między prawym obrońcą a skrzydłowym naszej reprezentacji nie widać było chemii tak jak w meczu sprzed kilku dni z Włochami. Niewątpliwie zawodnik Dynama Kijów zawiódł.

Kamil Glik (3)

Kamil jest na pewno ostoją naszej linii defensywnej. To profesor, jeśli chodzi o komunikację w tej strefie na boisku. Jest dla naszej obrony kimś takim jak Lewandowski dla ataku. Bez niego szyk defensywny nie istnieje. Niestety każdy popełnia błędy. Przy stracie gola można się spierać o to, kto powinien kryć strzelca bramki. Czy miał to być Kamiński czy Glik? Pytanie takie świadczy przede wszystkim o braku zgrania Kamila z nowym nabytkiem Fortuny Düsseldorf.

Marcin Kamiński (3)

Dla niego to była szansa na pokazanie się selekcjonerowi, który, jak można się domyślić, zdał sobie sprawę po meczu z Włochami, że Glik na ten moment powinien grać obok Kamila Bednarka. W Bolonii komunikacja obu defensorów prezentowała się wzorowo. Dzisiaj strata bramki spowodowana była najprawdopodobniej błędem w porozumiewaniu się między stoperami. Ogólnie rzecz biorąc, poza tym błędem grał pewnie. Odważnie włączał się w ofensywę, w pierwszej połowie był bliski zdobycia gola. Występ poprawny.

Arkadiusz Reca (2+)

Lewy obrońca po raz drugi dostał szansę od selekcjonera. Po meczu z Włochami zbierał różne opinie. Dla jednych zawalił po całości, dla drugich się wyróżnił. Trzeba jednak wziąć pod uwagę jego zaangażowanie. Od początku wydawał się dzisiaj głodny gry, wykonywał dobre dryblingi. Gorzej było z rozegraniem. Zdarzało mu się głupio tracić piłki, co mogło się skończyć źle. Ponadto trzeba go pochwalić za dobre wyrzuty z autu, których nie powstydziłby się rodowity Islandczyk.

Rafał Kurzawa (3)

Po meczu z Włochami był chwalony. Mówiło się, że delikatnie nabrał szybkości, a po występie w Bolonii można śmiało stwierdzić, że również pewności siebie. Starał się schodzić do prawej strony, ilekroć mu się udawało wrzucać piłkę w pole karne, ale większość wrzutek z akcji, zresztą nie tylko w jego wykonaniu, było niecelnych. Jednakże można go też pochwalić za wrzutki ze stałych fragmentów gry – nie zapomniał o tym, z czego słynął w Górniku Zabrze.

Damian Kądzior (3+)

Były piłkarz Górnika Zabrze wniósł wiele dobrego do gry swoich kolegów. Jako jeden z niewielu biegał aż miło. Widać było, że ma ochotę na grę i być może to zaprocentuje. Jeśli o innych można było powiedzieć, że grali niczym na treningu, to Kądzior wystąpił jak na treningu, od którego mogłaby zależeć jego przyszłość. Przyszłością tą być może będzie kolejne powołanie od Jerzego Brzęczka na mecze z Portugalią i Włochami.

Grzegorz Krychowiak (2+)

Totalnie bezpłciowy występ. Słaby w jego wykonaniu, ale trudno powiedzieć, z jakiego powodu. Prawdopodobnie jego współpraca z Linettym nie układała się dzisiaj tak, jak powinna. W meczu z Włochami zobaczyliśmy „Krychę”, jakiego pamiętamy z najlepszych czasów gry w Sevilli, dzisiaj zabrakło tej kreatywności, z której słynął. Trzeba jednak przyznać, że w obu meczach wyróżnić go można za przygotowanie fizyczne. Z pewnością regularna gra w Lokomotiwie pomoże mu w kolejnych występach w reprezentacji.

Karol Linetty (3)

Występ obu naszych defensywnych pomocników, którzy nie tylko mają bronić, ale również rozgrywać, był mizerny. Linetty nie grzeszył tempem rozgrywania, robił to na tyle wolno, że często było już za późno na dobrą akcję. W pierwszej połowie starał się oddać dobry strzał z dystansu, co nie wychodziło mu zbyt dobrze. Ponadto zagrywał wiele długich piłek, co kończyło się tylko stratą futbolówki. Ostatecznie zaliczył dobrą asystę, co z pewnością polepszyło jego ocenę.

Jakub Błaszczykowski (2)

Kuba zawinił w poprzednim meczu, prowokując karnego. Dzisiaj niestety również miał swój udział podczas straty bramki. Zamiast doskoczyć agresywnie do jednego z pomocników Irlandii, dał się ograć i nie przeszkodził praktycznie w ogóle w dośrodkowaniu w pole karne, co skończyło się zamknięciem akcji przez O’Briena i straconym golem na naszym koncie. Trudno powiedzieć coś dobrego o jego występie. Jak z Włochami, tak dzisiaj zagrał słabo, a z pewnością nie na tyle, ile był w stanie. W końcu rytm meczowy w tym sezonie jak na razie jest mu obcy.

Arkadiusz Milik (3)

Widać było, że chciał zabłysnąć w tym meczu. Już od samego początku pokazywał się do gry. Niestety miał zaledwie jedną dobrą, a w zasadzie kapitalną okazję do strzelenia bramki już w pierwszym kwadransie. Aczkolwiek nie skierował piłki głową tam, gdzie powinien. Jego ocenę delikatnie uratowała jedna z ostatnich akcji, w której brał udział i która zakończyła się bramką wyrównującą. No, jeszcze od bramki Klicha można było zauważyć, że odzyskał wigor tak samo jak reszta drużyny. Jednakże nie był to występ udany…

Damian Szymański (3)

Piłkarz Wisły Płock zastąpił w 72. minucie Grzegorza Krychowiaka. Tym razem dostał dwa razy mniej minut (18) niż z Włochami. Trudno tutaj mówić o wielkim wejściu. Nie miał zbyt wiele czasu, aby zaimponować selekcjonerowi.

Krzysztof Piątek (2)

Ten, który wszedł w sezon w Serie A z buta razem z drzwiami i futryną, nie spisał się dzisiaj najlepiej. Wiele osób stawiało na niego w meczu z Włochami, w którym niestety nie było mu dane dostać szansy od selekcjonera. W starciu z Irlandią miał pokazać się z dobrej strony, tymczasem zawiódł po całości, w zasadzie nie można o nim powiedzieć nic dobrego. Absolutnie nic, nie wykorzystał godziny gry.

Jan Bednarek (3)

Wszedł na ostatnie dwa kwadranse i zagrał zwyczajnie. Nie popełniał błędów, natomiast nie wyróżniał się też w żaden sposób.

Mateusz Klich (4)

Bohater i jednocześnie wygrany meczu z Irlandią. Zaliczył wejście smoka, zastępując Piątka. W pół godziny zdołał zwiększyć tempo rozgrywania i, co najważniejsze, dał impuls do dalszych ataków po tym, jak w ostatnich minutach strzelił bramkę. Można śmiało uznać go za pewniaka, jeśli podtrzyma obecną dobrą dyspozycję w klubie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze