Zaledwie cztery mecze pozostały do zakończenia rozgrywek o mistrzostwo Hiszpanii. W walce o tytuł wciąż liczą się jeszcze zespoły Realu Madryt i FC Barcelona. „Duma Katalonii” jest liderem, jednak jej przewaga nad drużyną „Królewskich” wynosi zaledwie jeden punkt.

Już w sobotę staną naprzeciw siebie jedenastki Villarrealu oraz Barcelony, aby stoczyć bój o kolejne ligowe punkty. Obie drużyny potrzebują zwycięstwa, gdyż obie grają o wysoką stawkę. Gospodarze starcia na El Madrigal plasują się obecnie na szóstej pozycji w ligowej tabeli i mają spore szanse na występ w Lidze Europejskiej w przyszłym sezonie. Dla Barcelony z kolei strata punktów w meczu z Villarrealem może okazać się utratą szans na tytuł mistrzowski. Podopieczni Josepa Guardioli jeszcze do niedawna, oprócz walki o zwycięstwo w La Liga, mieli szansę na wygranie Ligi Mistrzów, lecz środowa porażka w dwumeczu z Interem Mediolan przekreśliła szansę „Blaugrany” na obronę tytuły. Ponadto w spotkaniu z ekipą mistrza Włoch urazu nabawił się Xavi i jego występ w spotkaniu na El Madrigal stanął pod dużym znakiem zapytania.
Na potknięcie „Dumy Katalonii” liczy z pewnością drużyna Realu Madryt. „Królewscy” do ostatniej serii spotkań starać się będą odrobić jednopunktową stratę do lidera i zakończyć rozgrywki na pierwszym miejscu. W niedzielny wieczór na Santiago Bernabeu podejmą ekipę Osasuny. Biorąc pod uwagę pozycję obu zespołów oraz wyniki w tym sezonie, nie trudno wskazać faworyta tego starcia, tym bardziej, że swoje kontuzje w ekipie Realu zdołali zaleczyć już w pełni Karim Benzema oraz Kaka. To właśnie Brazylijczyk zapewnił w ostatnim ligowym spotkaniu trzy punkty swojej drużynie, zdobywając zwycięską bramkę w 82. minucie gry. W niedzielę Manuel Pellegrini nie będzie mógł jednak skorzystać z usług Raula oraz Rafaela van der Vaarta, ponieważ obaj zawodnicy nabawili się urazów, które wykluczyły ich z gry do końca sezonu.
Pewnie krocząca do zajęcia 3. miejsca na koniec sezonu drużyna Valencii zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu z Espanyolem Barcelona. Podopieczni Unaia Emerego mają sześć punktów przewagi nad zajmująca kolejne miejsce Mallorką i wydaje się być mało prawdopodobne, aby roztrwonili tak dużą przewagę w ciągu czterech kolejek.
RCD Mallorca natomiast stanie przed niełatwym zadaniem, grając na wyjeździe z Athletikiem Bilbao. Obie drużyny walczą o zajęcie lokaty gwarantującej występ w przyszłym sezonie w europejskich pucharach i obie mają na to ogromną szansę.
W jednym z ostatnich spotkań kończących zmagania 35. kolejki dojdzie do niezwykle interesującego pojedynku na Sanchez Pizjuan, gdzie Sevilla podejmie Atletico Madryt. Andaluzyjska ekipa przegrała ostatni ligowy mecz z Getafe 3:4 i będzie chciała powetować sobie stratę z ostatniej kolejki właśnie podczas konfrontacji z Atletico. Gracze ze stolicy, mimo tego iż wciąż walczą o jak najlepszy wynik w La Liga, to ponadto stawiają na inne rozgrywki, bowiem rozegrają jeszcze finał Pucharu Hiszpanii oraz Ligi Europejskiej.