Milan – Napoli, czyli wynik bardziej rozczarowujący niż sama gra


„Rossoneri” bezbramkowo zremisowali u siebie z Napoli

15 kwietnia 2018 Milan – Napoli, czyli wynik bardziej rozczarowujący niż sama gra

32. kolejka w Serie A obfituje w ciekawe spotkania. Jednym z nich na pewno można było uznać starcie walczącego wciąż o mistrzostwo Włoch Napoli z szóstą drużyną w tabeli – AC Milan. Wynik jednak rozczarował. Bezbramkowy remis na San Siro nie zadowala żadnej z ekip. Równocześnie żadnej z nich nie przekreśla.


Udostępnij na Udostępnij na

Wyrównany początek

Oba zespoły dzieliło aż 25 punktów przed tym spotkaniem, lecz jedni i drudzy mieli wiele do stracenia. W przypadku „Azzurich” porażka groziła ucieczką Juventusu, który przewodzi całej stawce. „Rossoneri” bronili zaś swojego szóstego miejsca, które premiuje ich zespół do kwalifikacji Ligi Europy.

Samo spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Przewaga raz jednej, a raz drugiej drużyny sprawiała, że całość oglądało się przyjemnie. Z czasem jednak w grę defensywną „Rossonerich” zaczęły wkradać się błędy, których nie potrafili wykorzystać napastnicy Napoli. Z drugiej strony świetnie działała pułapka ofsajdowa, gdyż raz po raz sędzia liniowy podnosił chorągiewkę.

To, co rzucało się w oczy, to brak skuteczności. „Azzuri” oddali wiele strzałów na bramkę Donnarummy, jednak tylko co czwarty był celny. Warto tutaj zauważyć brak Arkadiusza Milika oraz Piotra Zielińskiego od pierwszej minuty. Wiele strat notowali skrzydłowi, Callejon i Insigne. To Milan stworzył sobie groźniejsze sytuacje w pierwszej połowie. To oni wyglądali pewniej, ich gra wydawała się dokładniejsza.  Napoli stosowało bardzo wysoki pressing, spod którego gracze Gattuso potrafili inteligentnie wychodzić. Brakowało jednak pomysłu przy końcowej fazie akcji. Głównie przez  to pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Ostrzejsza gra i brak skuteczności

Druga część gry to od samego początku prowadzenie gry przez Napoli.  „Azzuri” wyraźnie przejęli inicjatywę i szybko starali się objąć prowadzenie. Milan raz po raz przypominał o sobie pojedynczymi atakami, jednak dopiero pod koniec meczu na dłużej zagościł na połowie przeciwnika.  Sam obraz gry nieco się zmienił, pojawiło się więcej fauli taktycznych, za które arbiter karał poszczególnych zawodników żółtymi kartkami.

W 66. minucie na boisku pojawiło się dwóch Polaków. Arek Milik zmienił Mertensa, natomiast Piotr Zieliński pojawił się w miejsce Hamsika. Dało to efekt w postaci dużo szybszej gry ofensywnej „Azzurich”, jednak nie przełożyło się na gole.  W 92. minucie paradą meczu popisał się Donnarumma, ratując  Milan przed stratą bramki. Arkadiusz Milik stanął przed 100-procentową szansą, jednak przegrał w pojedynku z włoskim bramkarzem. Była to niewątpliwie najgroźniejsza akcja całego spotkania.

Rozczarowujący wynik – jakie skutki?

Mecz zakończył się remisem, jednakże brak goli to jedyny jego mankament. Spotkanie oglądało się z zaciekawieniem, mało było momentów, w których na boisku był jakiś przestój i nic się nie działo. Na pewno nie jest to dobry wynik dla obu ekip i niemal na pewno odczują oni jego skutki.  Jeżeli Juventus wygra swoje dzisiejsze spotkanie, odskoczy „Azzurim” na sześć punktów.  Fiorentina zaś, dzięki swojemu dzisiejszemu remisowi, nadal utrzymuje się w walce o kwalifikacje do Ligi Europy, gdyż Milan swojej szansy na „ucieczkę” nie wykorzystał. Możemy być więc pewni, że do samego końca będą w Serie A emocje.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze