Drużyna AC Milan gładko i bez problemu wygrała z Chievo Werona 3:0. Bohaterem spotkania został Brazylijczyk Kaka, który zdobył dwie bramki. Jedno trafienie dołożył charyzmatyczny Mario Balotelli.
Zdecydowanym faworytem tego spotkania był Milan. Piłkarze z Mediolanu przystąpili do tego meczu podbudowani zwycięstwem w ostatniej kolejce nad Fiorentiną 2:0. Dzięki tej wygranej w ekipie Milanu znów zagościła radość i wiara w to, że ten sezon nie jest jeszcze dla nich stracony. Podopieczni Clarence Seedorfa przed tą serią gier zajmowali 12. lokatę, mając 39 punktów na koncie. Drużyna z miasta Romea i Julii w minionej kolejce wygrała na swoim obiekcie z Bologna 3:0. Dzięki temu zwycięstwu zespół „Latających Osłów” cały czas ma szansę na utrzymanie się w Serie A. Ekipa Chievo po 30. kolejkach plasuje się na 16. miejscu przy 27 oczkach, co daje im trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. W kadrze Milanu na tym spotkaniu nie znaleźli się: El Shaarawy, Petagna, De Sciglio, Montolivo, Abate oraz zawieszeni Mexes i Constant. W zespole z Werony zaś pauzowali Guana i Rigoni. W rundzie jesiennej w meczu pomiędzy obiema drużynami padł bezbramkowy remis.
Zgodnie z oczekiwaniami to piłkarze Milanu od początku meczu przeważali. Efekt w postaci gola przyszedł nadspodziewanie szybko, bo już w 3. minucie. Po wspaniałym dośrodkowaniu Adila Ramiego prowadzenie gospodarzom dał Mario Balotelli, który strzelił swojego 13. gola w sezonie. Odpowiedź gości przyszła dziesięć minut później, kiedy Gennaro Sardo wypatrzył nieobstawionego przez nikogo Simone Bentivoglio. 28-letni pomocnik Chievo oddał mocny strzał na bramkę gospodarzy, ale dobrą interwencją popisał się Christian Abbiati. W dalszej części gry zespół z Lombardii robił, co mógł, aby podwyższyć prowadzenie. Cel zrealizował w 27. minucie, kiedy reprezentant Brazylii, Kaka, zdobył bramkę na 2:0. Dobrym podaniem popisał się Keisuke Honda, a były gracz Realu Madryt z wielkim spokojem skierował futbolówkę do bramki ekipy z Werony. Do przerwy gospodarze, jak przystało na faworytów, prowadzili 2:0.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Cały czas w natarciu byli zawodnicy z Mediolanu. Ofensywne usposobienie drużyny MIlanu opłaciło się, gdyż chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy gola zdobył Kaka. Dla doświadczonego Brazylijczyka było to drugie trafienie w tym meczu. Zawodnik najpierw wykonywał rzut wolny, po którym okazję do zdobycia bramki miał Honda, ale jego strzał wybił golkiper gości. Na szczęście dla fanów gospodarzy piłka trafiła pod nogi Kaki, który dopełnił formalności. W doliczonym czasie gry honorowe trafienie mógł zaliczyć Cyril Thereau, wykonując rzut karny podyktowany po faulu Cristiano Zaccardo. Na nieszczęście dla gości francuski snajper strzelił w poprzeczkę i wynik meczu nie uległ zmianie. Milan odniósł kolejne ważne zwycięstwo i tym samym nie rezygnuje jeszcze z walki o Ligę Europy. Piłkarze Chievo muszą zaś w kolejnych meczach szukać punktów, które zapewnią im pozostanie w Serie A. Po raz kolejny cały mecz na ławce rezerwowej zespołu z Werony spędził Tomasz Kupisz.
Zmieńcie to zdjęcie bo tu nie pasuje. Wstawcie Kake
w koszulce Milanu a nie Realu.
Kto to pisal? Ludzie, wszystko ma swoje granice,
przeciez to wyglada jak dyktando 11 latka i to
takiego niezbyt dobrego z polskiego ...
"Wtedy to po wspaniałym dośrodkowaniu Adila Ramiego
prowadzenie gospodarzą dał Mario Balotelli, który
strzelił swojego 13. gola w sezonie." Czas się
nauczyć pisać po polsku. Piszę się gospodarzOM a
nie gospodarzĄ, to po pierwsze, po drugie po co tak
kropka po trzynastce? Jak już postawiłeś kropkę
po trzynastce to powinieneś rozpocząć następne
słowo z dużej litery.
Nie mówiąc już o bezmyślnie wstawianych
przecinkach