Maurizio Sarri nową jakością Juventusu


Sarri zapowiedzią wielkich zmian "Starej Damy"

20 czerwca 2019 Maurizio Sarri nową jakością Juventusu
evanino.com

Juventus kontynuuje swoją hegemonię w Serie A. Mimo zdobycia już ósmego tytułu mistrzowskiego z rzędu wielu ekspertów zauważa tendencję zniżkową w najlepszej włoskiej ekipie.


Udostępnij na Udostępnij na

Wygląda na to, że władze Juventusu dostrzegły wypalenie się systemu Massimiliano Allegriego. W takiej sytuacji klubowi potrzebna była osoba, która wprowadzi nową świeżość i jakość. Maurizio Sarri jest idealnym wyborem dla drużyny potrzebującej zmian.

Najlepszą obroną jest atak

Poprzednik Sarriego w Juventusie bardzo mocno stawiał na odpowiedzialną grę w defensywie. To właśnie obrona była dla Allegriego najważniejszą formacją. Przez pięć lat swojej kadencji zdążył przyzwyczaić swoich zawodników do takiego stanu rzeczy. Ten styl doprowadził zespół do dwóch finałów Ligi Mistrzów, ale nie zdołał przynieść mu tego upragnionego trofeum i spowodował stagnację klubu.

Przejęcie drużyny przez Maurizio Sarriego zapowiada zmianę stylu gry Juventusu na superofensywne nastawienie. Ten sposób gry prezentowały wszystkie zespoły prowadzone przez Sarriego, ale jeszcze żaden z nich nie miał takiego potencjału jak „Stara Dama”. Połączenie tego trenera z zawodnikami, którzy znajdują się w klubie, może przynieść trofea, o których obie strony marzą, i pozwoli umocnić pozycję Juventusu w Serie A.

Głód sukcesu

Gdy reprezentacja Hiszpanii odpadała z mistrzostw świata w 2014, mówiło się o wypaleniu zawodniku i braku potrzeby zwyciężania. Ten sam stan rzeczy zaczął dopadać „Juve”. Inaczej wygląda to dla samego szkoleniowca. Sarri mimo zdobycia trofeum Ligi Europejskiej posiada potrzebę wygrywania.

Przez lata spędzone w Napoli walczył o mistrzostwo właśnie z Juventusem, ale z tej wojny nigdy nie wyszedł zwycięsko. Teraz to on podchodzi do rywalizacji na włoskich boiskach z pozycji tego najsilniejszego. Droga ta nie będzie prosta, ponieważ na przeszkodzie Maurizio staną rosnący w siłę Inter Mediolan oraz jego byli „żołnierze” z Neapolu.

Odbudować piłkarskich artystów

Ostatni sezon „Bianconerich” przyniósł spadek formy wielu piłkarzy, którzy jeszcze do niedawna stanowili o sile tej drużyny. Nieuniknione zmiany, jakie nastąpią po przybyciu Sarriego, powinny bardzo mocno odkurzyć tych zawodników. Najwięcej w tej sytuacji mogą zyskać Miralem Pjanić oraz Paolo Dybala.

Ta dwójka piłkarzy traciła najwięcej na sztywnej, defensywnej grze poprzedniego Juventusu. Teraz pod batutą Sarriego będą sobie mogli pozwolić na więcej swobody, która jest konieczna przy ich kreatywności. Również inni ofensywni gracze dużo zyskają na spuszczeniu hamulca ręcznego przez byłego trenera Chelsea.

Włoch podczas swojej pracy w Napoli oraz Chelsea bardzo zabiegał o sprowadzenie Daniele Ruganiego. Obrońca od dołączenia w szeregi „Starej Damy” nie miał pewnego miejsca w składzie. Największym problemem młodego reprezentanta Włoch byli dwaj weterani włoskich boisk – Leonardo Bonucci oraz Giorgio Chiellini. Przybycie Sarriego zapowiada niemałą zmianę pokoleniową, także dla obrony „Bianconerich”, a dla Daniele jest to ogromna szansa na stanie się ważną częścią tych zmian.

Ofensywa nie tylko na boisku

Już pod koniec poprzedniej kampanii mówiło się o intensywnym oknie transferowym Juventusu. W kontekście tej drużyny wymienianych było wielu zawodników. Gdy oficjalne stało się przejęcie posady trenera klubu, lista życzeń „Juve” zrobiła się dużo bardziej klarowna. Na językach kibiców i ekspertów pojawiło się wiele nazwisk, które Sarri chciałby widzieć u siebie, ale niezmiennie na liście znajdują się Paul Pogba oraz Federico Chiesa. Pierwszy z nich zaliczył bardzo zły powrót do Manchesteru United i chętnie wróciłby do klubu, w którym stał się gwiazdą światowego futbolu. Drugi z nich jest łączony z Juventusem od kilku lat, ale cały czas pozostaje wierny barwom Fiorentiny.

Sarri jest trenerem bardzo przywiązanym do swoich byłych zawodników. Wielokrotnie sprowadzał w swoje szeregi piłkarzy, którzy nie zawiedli go w poprzednich drużynach. Włoch chętnie widziałby w swojej nowej ekipie gracza, którego sam ściągnął, gdy przeszedł do angielskiej Chelsea. Duet Sarri – Jorginho wydaje się nierozerwalną częścią dzisiejszej piłki. Nic więc dziwnego, że Brazylijczyk stał się jednym z głównych żądań transferowych Maurizio Sarriego.

Oprócz pomocnika „The Blues” za sprawą przejścia do Juventusu szkoleniowiec mógłby się spotkać z byłymi kolegami z Neapolu. Kalidou Koulibaly i Elseid Hysaj, bo o nich mowa, zostali wykreowani przez Sarriego na liderów defensywy Napoli. Teraz na nich chce on budować odświeżoną i odmłodzoną defensywę „Starej Damy”. Sprowadzenie tego duetu oznaczałoby przybicie ostatniego gwoździa do neapolitańskiej trumny Sarriego, którą kibice zaczęli tworzyć po samym dołączeniu szkoleniowca do „Juve”.

Osiągnąć to, co pozostawało nieosiągalne

Gdy do klubu przychodził Cristiano Ronaldo, jasne stało się, że Juventus chce wygrać najważniejsze europejskie trofeum, czyli puchar Ligi Mistrzów. O ile zwycięstwo na krajowym podwórku było w ostatnich latach formalnością, to nie można tego powiedzieć o europejskim czempionacie. Ostatni sezon uwidocznił problemy klubu w tych rozgrywkach.

Wyraźne były kłopoty sztywnie grającego „Juve” na tle żywiołowego futbolu Ajaksu Amsterdam. Teraz fani „Starej Damy” sami mogą liczyć na dużo bardziej agresywną grę ich ulubieńców. Nowa jakość ofensywna wraz z residuum pozostawionym przez Allegriego w postaci świetnie ułożonej defensywy daje nam jednego z głównych faworytów do wygrania rozgrywek Ligi Mistrzów.

Wielkie oczekiwania i wielka presja

Wielu fanów klubu widzi w Maurizio Sarrim tego, który będzie zbawicielem zespołu. Juventus przyzwyczaił już wszystkich do swojej dominacji w lidze i chce sięgnąć po coś więcej. Trzeba jednak pamiętać, że ligowi przeciwnicy nie przespali ostatnich sezonów i stale się rozwijali, aby dogonić „Bianconerich”.

Jeśli Sarri będzie się skupiał głównie na Lidze Mistrzów, to ligowi rywale mogą przysporzyć Juventusowi wiele problemów. Trudny będzie zwłaszcza początek sezonu, który będzie zarazem początkiem pracy Maurizio. Gdy spełni się ten czarny scenariusz, przewidywania kibiców i ekspertów odejdą w niepamięć.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze