Komentarz do Bundesligi: Pamiętamy

Śmierć wpisana jest w życie każdego człowieka. Staramy się o niej nie myśleć, ale czasami, gdy ginie młoda osoba, zastanawiamy się, dlaczego tak miało być, dlaczego ktoś ginie w tak młodym wieku?

Robert Enke miał 32 lata. Był reprezentantem Niemiec, a także symbolem Hannoveru 96. W zespole z AWD Areny wystąpił w 172 spotkaniach, a wcześniej grał w takich klubach, jak: FC Barcelona, Tenerife, Fenerbahce Stambuł, Benfica Lizbona czy Borussia Monchengladbach. W poprzednim sezonie został wybrany najlepszym bramkarzem Bundesligi.

– Jesteśmy wszyscy w szoku. Brakuje nam słów, by wyrazić to, co czujemy. To wielka strata i wielka rozpacz. Straciliśmy kogoś naprawdę ważnego, nie tylko pod względem sportowym  – stwierdził dyrektor sportowy reprezentacji Niemiec, Oliver Bierhoff.

– Zawodnicy poprosili o czas, aby uporać się z tą tragedią. Powiedzieli, że nie będą w stanie zagrać w najbliższym meczu – przekazał prezydent Niemieckiej Federacji Piłkarskiej, Theo Zwanziger. Mecz reprezentacji Niemiec z Chile, zaplanowany na 14 listopada, został odwołany. 

– Z trudem przychodzi mi opisanie tego, co teraz czuję. Jestem zszokowany. Robert był nie tylko świetnym graczem, ale też wspaniałym człowiekiem. Jego śmierć jest niesamowitą stratą – tak śmierć Roberta Enke przyjął Joachim Loew.

We wtorkowy wieczór, pod siedzibą klubu z Hannoveru, zgromadziły się rzesze fanów, a także byłych kolegów Roberta. Pojawiły się znicze, kwiaty i symboliczny numer 96. Ci wszyscy ludzie będą pamiętać Roberta Enke jako znakomitego człowieka, sportowca. W mojej pamięci również pozostanie…

Hannover 96 Robert Enke