W Hamburgu ostatnio zwiększyła się liczba polskich piłkarzy. W styczniu do St. Pauli dołączył Jakub Bednarczyk, który teraz będzie grał ze znanym z polskich boisk Waldemarem Sobotą.
Obaj zawodnicy staną w rundzie wiosennej przed szansą wywalczenia awansu do 1. Bundesligi. Zadanie to już teraz wydaje się bardzo trudne do wykonania, wszystko jest jednak możliwe.
Rywalizacja z takimi zespołami jak HSV czy Kolonia do najłatwiejszych należeć nie będzie, ale zawsze można wierzyć w baraże. Dla Waldemara Soboty to być może jeden z ostatnich dzwonków, by grać ligę wyżej, natomiast dla jego młodszego kolegi przygoda i szansa na to, że stanie się jednym z członków ciekawego zespołu, w którym będzie grał.
Częstsza gra?
Jednym z najnowszych nabytków ekipy z Hamburga jest 19-letni Jakub Bednarczyk, który został wypożyczony z Bayeru Leverkusen z myślą o tym, by łapać cenne minuty spędzone na boisku. 2. Bundesliga to na pewno ciekawe miejsce do nauki gry z seniorami. Młody polski napastnik może dostać więcej szans na grę, niż gdyby został w Leverkusen.
Pod okiem trenera Markusa Kauczinskiego zawodnik będzie miał okazję sporo się nauczyć. Szkoleniowiec wiele lat prowadził drużyny młodzieżowe, więc ma niemałą wiedzę na temat tego, jak pracować z takimi graczami jak właśnie Bednarczyk. Poza tym sam piłkarz będzie mógł się uczyć gry w ataku od nie byle kogo. Niedawno do St. Pauli dołączył przecież Alexander Meier, były król strzelców Bundesligi.
Bednarczyk od początku pobytu chwalony jest za swoją postawę. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć w rozmowie z jednym z członków fanpage’u St. Pauli, który nosi nazwę „Śląscy Piraci – Śląski Fan Club FC St. Pauli”:
– Kuba rozpoczął treningi z drużyną U-23 i zagrał już w pierwszym sparingu. Co prawda mecz z TuS Dassendorf ekipa U-23 przegrała 0:2, ale trener Philipkowski chwalił Kubę i docenił jego duże umiejętności jak na tak młodego piłkarza. Do przerwy na mecze reprezentacyjne Bednarczyk będzie trenować z zespołem młodzieżowym, następnie ma rozpocząć treningi z pierwszą kadrą – mówi Patryk, jedna z osób tworzących wyżej podany fanpage.
Według rozmówcy przejście do Hamburga jest dobrym wyborem. Choćby dlatego, że trener lubi stawiać na młodych zawodników, o czym mówi w dalszej rozmowie znający realia klubu Patryk ze „Śląskich Piratów”:
– Przyjście Bednarczyka wpisuje się w politykę klubu pozyskiwania młodych zawodników, którzy dobrze rokują na przyszłość i niebawem mogą stanowić o sile zespołu. Biorąc pod uwagę liczbę wychowanków lub młodych zawodników sprowadzonych do klubu znajdujących swoje miejsce w pierwszym składzie, można wierzyć, że i Kuba Bednarczyk dostanie okazję zaprezentowania się w 2. Bundeslidze.
Wieczny rezerwowy?
Pewny swojej gry nie może być Waldemar Sobota, który od kilku sezonów reprezentuje barwy tego klubu. Piłkarz mimo wszystko cieszy się sporym szacunkiem wśród kibiców, szkoleniowiec ma do niego duże zaufanie i choć nie gra w pierwszej jedenastce, to wciąż może się czuć ważną postacią:
– Aktualnie Waldek ma pewne miejsce na ławce rezerwowych, niestety. Dodam jednak, że jest jednym z bardziej walecznych zawodników i ulubieńcem kibiców. Fani St. Pauli cenią sobie piłkarzy zostawiających serce na murawie. Rywalizacja w zespole jest jednak duża i aktualnie na pozycji Soboty numerem jeden według trenera Kauczinskiego jest Ryo Miyaichi. Wierzę jednak, że Polak pozostanie na Millerntor, ponieważ miło jest oglądać go w akcji – zakończył Patryk.
Zatem wypada uzbroić się w cierpliwość i wierzyć, że polski skrzydłowy od czasu do czasu dostanie okazję do zaprezentowania swoich walorów. Razem z Bednarczykiem mogą stworzyć ciekawy polski duet. Na dzień dzisiejszy będzie pewnie pomagał w aklimatyzacji swojemu młodszemu koledze. Oby z korzyścią dla Kuby, jak i siebie samego.
