Czy to koniec przygody Bosza w Dortmundzie?


21 listopada 2017 Czy to koniec przygody Bosza w Dortmundzie?
Wikipedia

Peter Bosz po świetnym początku sezonu w Borussii Dortmund wpadł w wielki kryzys, z którego nie może się wydostać.


Udostępnij na Udostępnij na

Co się stało od siódmej kolejki?

Holender szybko skradł serca kibiców BVB, jego taktyka 4–3–3 prezentowała się świetnie, wszyscy ją wychwalali pod każdym względem: rozegrania, defensywy i ofensywy. Warto podkreślić, że w pięciu pierwszych meczach Bundesligi jego zespół nie stracił ani jednej bramki, a komplikacje zaczęły się pojawiać w siódmej kolejce, kiedy wygrali 2:1 z FC Augsburg, ale w bardzo słabym stylu.

Później było już tylko gorzej. Kontuzji doznał Łukasz Piszczek i od razu ucierpiała cała linia obrony, Toljan nie zastąpił godnie Polaka, a Bartra pokazał, że pozycja prawego obrońcy nie jest jego mocną, a nawet dobrą stroną. Świadczy o tym statystyka, ile punktów zdobyła „Duma Westfalii” z Piszczkiem, a ile bez, oraz liczba straconych bramek. Trzeba przyznać, że jeden zawodnik robi kolosalną różnicę.

Zniszczył to, co zrobił Tuchel

Thomas Tuchel ustanowił rekord meczów Borussii w Bundeslidze na własnym stadionie bez porażki. BVB była niepokonana na Signal Iduna Park przez ponad dwa lata, natomiast Bosz przerwał tę znakomitą passę dwoma meczami – 1:3 z Bayernem i RB Lipsk.

Teraz Hans-Joachim Watzke może żałować, że zwolnił Niemca z powodu nieznalezienia własnego języka, choć trzeba przyznać, że Tuchel był specyficzny i kłócił się z wieloma osobami w klubie. Nie podobała mu się nowa rola Svena Mislintata, skauta, który wyszukał Ousmane’a Dembelego, Pierre-Emericka Aubameyanga, Roberta Lewandowskiego, Shinjiego Kagawy i wielu innych. Ostatnio podpisał on kontrakt z Arsenalem Londyn, więc Borussia straciła bardzo wartościowego członka zespołu.

Sam przyznał, że gdyby nie kłótnia z Tuchelem, to nie myślałby o odejściu z Dortmundu.

Ultimatum od zarządu

Według najnowszych doniesień „Bilda” i „Kickera” dzisiejszy mecz BVB z Tottenhamem i sobotnie „Revierderby” z Schalke 04 mają być starciami decydującymi o dalszej karierze Bosza w BVB. Jeżeli Borussia przegra derby przed własną publicznością, to zarząd nie będzie miał innej możliwości jak zwolnienie trenera. Jeżeli zostałby on na swoim stanowisku, to kibice ruszyliby z hejtem na prezesa. Byłaby to kolejna porażka z wielkim klubem (wcześniej były: Bayern, Lipsk, Hannover), fani nie wytrzymaliby takiej goryczy porażki.

Nie pojawiają się w mediach jeszcze nazwiska potencjalnych następców 54-latka, natomiast w gronie kibicowskim mówi się o możliwym powrocie Matthiasa Sammera lub Ottmara Hitzfelda. Pełniliby oni prawdopodobnie taką funkcję jak Jupp Heynckes w Bayernie – kierowanie drużyną do końca sezonu, a następnie przyszedłby nowy trener. Nie wypływajmy jednak w tak daleką przyszłość.

Jeżeli Bosz wytrzyma ten tydzień, to będą czekały go kolejne trudne mecze, ponieważ następne dni nie zapowiadają się lepiej – spotkania na wyjeździe z Realem Madryt i Bayerem 04 Leverkusen.

 

 

 

Wątpliwości co do taktyki

Holender za wszelką cenę nie chce zmieniać swojej taktyki. Od debiutu w BVB rozgrywa spotkania formacją 4–3–3. Jednak zarząd ma coraz większe wątpliwości co do tej formacji i podobno odbył już z Boszem rozmowę odnośnie do wyników i postawy zespołu.

Głównym problemem tej taktyki jest czytelność, żaden przeciwnik nie znał jej na początku sezonu, ale teraz ją doskonale rozpracowano. Również bardzo wysoko postawiona linia obrony jest w każdym meczu tykającą bombą, wystarczy długie podanie do przeciwnika i obrońcy BVB biegną jak szaleni do przeciwnika, a jeśli uda im się odebrać piłkę, to wybijają ją na aut.

Defensywa BVB ma wielkie problemy z powrotem na swoją pozycję, a bez szybkiego Sokratisa w dzisiejszym meczu nie będą nadążać za szybkimi zawodnikami Spurs.

W ostatnich pięciu spotkaniach zdobywcy Pucharu Niemiec w pięciu meczach stracili aż 14 bramek, pobili tym samym swój rekord od 1991 roku.

Jak przyznał w wywiadzie dla „Kickera” Matthias Sammer: – wyniki Borussii to nie wina formacji. Peter Bosz musi lepiej zorganizować swój zespół pod względem niuansów, a nie kwestii systemowej. Zobaczymy, czy trener zmienił coś w drużynie. Dzisiejszą wygraną może sprawić sobie wielki prezent na 54-urodziny.

„Nadeszła dobra zmiana”

Jak poinformował po piątkowym meczu Borussii ze Stuttgartem Marcel Schmelzer: – Chcieliśmy zacząć świeżo i, możecie nie wierzyć, uważam, że zrobiliśmy dziś krok we właściwym kierunku. Ciekawe jest natomiast to, że kapitan BVB był jednym z najgorszych zawodników na boisku, choć dało się zauważyć przebłyski Borussii, to koszmarnie zagrali Andre Schuerrle i Yarmolenko.

Przebudzenie „Dumy Westfalii” musi nastąpić jak najszybciej, żeby trener nie stracił swojej posady. Warto zwrócić uwagę na nowego szkoleniowca Werderu Brema – Floriana Kohfelda, który po porażce z Eintrachtem Frankfurt 1:2 rozbił 4:0 Hannover 96. Podobną zmianę dał Bayernowi Jupp Heynckes, który odmienił drużynę nie do poznania, wrócił z nią na właściwe tory. Może w Dortmundzie też musi dojść do zmiany selekcjonera?

Lista transferowa Bosza

Jeżeli Holender zostanie do lata w Borussii, to za wszelką cenę będzie chciał sprowadzić kilku byłych podopiecznych z Ajaksu. Do tego grona należą 18-letni Matthijs de Ligt oraz 21-letni bramkarz Andre Onana. Takie transfery pomogłyby bardzo dortmundzkiej defensywie. Młody obrońca szybko mógłby wyrosnąć na podstawowego stopera, a Onana byłby godnym konkurentem miejsca w bramce Romana Buerkiego.

Jak poinformował „Bild”, PSG będzie chciało kupić Juliana Weigla za 50 mln euro, a w dodatku dorzuci Kevina Trappa.

Kolejnym transferem może być Emre Can, którego kontakt z Liverpoolem wygasa latem, a sam zawodnik nie wyklucza powrotu do Bundesligi.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze