W tym tygodniu Real Madryt dokonał kolejnego spektakularnego wzmocnienia. Z Olympique'u Lyon na Estadio Santiago Bernabeu przyszedł Karim Benzema. Młody Francuz twierdzi, że w jego śladu powinien podążyć gwiazdor reprezentacji wicemistrzów świata – Franck Ribery.
Nowo pozyskany zawodnik „Królewskich” przyznał, że chciałby grać w Riberym w jednej drużynie, a nawet stwierdził, że byłby szczęśliwy, gdyby gwiazdor Mundialu w Niemczech przywdział białą koszulkę klubu z Estadio Santiago Bernebeu. Specjalną rolę w tym wszystkim odegrać ma, niegdyś najlepszy piłkarz świata, Zinedine Zidane. Mistrz globu i Starego Kontynentu uczynił wszystko, co możliwe, by pochodzący z Algierii Benzema stał się graczem Realu Madryt. Teraz z równą determinacją stara się, by w stolicy Hiszpanii zawitał również Ribery. Sam zawodnik już zadeklarował chęć przeprowadzki na Półwysep Iberyjski. Na przeszkodzi stoi jednak kierownictwo jego obecnego klubu, Bayernu Monachium, który nie chce puścić swojego lidera.
Sprowadzenie Ribery’ego do teamu wicemistrzów Hiszpanii okazuje się trudne również dla Florentina Pereza, który chyba tylko w sobie jedynie znany sposób dokonał rzeczy niemożliwej, kontraktując w ciągu paru tygodni Cristiana Ronaldo, Kakę i Karima Benzemę. Bayern nie chce puszczać francuskiego pomocnika nawet za wielkie pieniądze. Jednak wyżej wspomniane posunięcia transferowe świadczą, że dla prezydenta Realu Madryt słowo „niemożliwe” nie istnieje i niedalekiej przyszłości możemy być świadkami kolejnej spektakularnej zmiany barw.
Z Algierii Benzema jest???chyba pomyłka Łukaszu
Większość piłkarzy francuskich nie pochodzi z
Francji.