Piłkarze Ajaksu zdobyli dla swojego klubu 30. tytuł mistrza kraju. Walka o niego trwała do ostatniej ligowej kolejki i dopiero bezpośrednie stracie pomiędzy Ajaksem a Twente wyłoniło spośród nich krajowego mistrza.
Już po paru sekundach od gwizdka sędziego okazję do zdobycia bramki miało Twente. Jednak strzał Ruiza obronił dobrze ustawiony w tej sytuacji bramkarz „Joden”.
Z minuty na minutę to jednak gospodarze częściej stwarzali sobie groźne sytuacje podbramkowe. Niestety dla podopiecznych De Boera, piłkarze albo byli łapani na spalonym, albo zatrzymywali się na obrońcach „Tukkers”.
W 19. minucie spotkania piłkarze Ajaksu mieli najlepszą szansę na zdobycie bramki. Gospodarze rozegrali między sobą futbolówkę niczym gracze Barcelony, wymienili kilka szybkich podań w okolicach pola karnego. Kiedy piłka trafiła pod nogi Sulejmaniego, ten natychmiast oddał strzał. Niestety dla piłkarza „Joden”, futbolówka przeleciała nad poprzeczką i bardzo dobrze grająca w tym spotkaniu defensywa gości nie została pokonana.
Kilka minut później Ajax udokumentował swoją przewagę. W 23. minucie kibice „Joden” wpadli w szał radości, piłkę do bramki Mihajłowa wpakował bowiem De Jong. Zawodnik wykorzystał dośrodkowanie Van der Wiela i na tablicy widniało 1:0. W tym momencie Ajax wysuwał się w tabeli na prowadzenie.
Przez kolejne piętnaście minut obraz gry nie zmieniał się. To Ajax nadal dominował na boisku, a piłkarze Twente co jakiś czas gościli pod bramką Vermeera. Niestety dla nich, żadna akcja nie zagroziła bramce gospodarzy na tyle, aby piłka wpadła do siatki.
Przewaga gospodarzy była widoczna gołym okiem, a dodatkowo uwidaczniały ją statystyki. Posiadanie piłki wynosiło 64% do 36% dla gospodarzy. W ich barwach błyszczał Ebecilio, który raz po raz przeprowadzał groźne akcje lewą stroną boiska.
W końcówce pierwszej części tego pojedynku szanse na wyrównanie miało Twente jednak strzał Landzaata zewnętrzną stroną stopy minimalnie minął słupek bramki Ajaksu.
Po pierwszych 45. minutach to Ajax jest mistrzem Eredivisie.
Początek drugiej części spotkania i mamy 2:0 do gospodarzy. Piłkę w pole karne „Tukkers” dośrodkował Van der Wiel, a pięknym szczupakiem popisał się Landzaat, który tak niefortunnie wybijał piłkę, że wpakował ją do własnej bramki. Kibice gości zamilkli. W tym momencie marzenia o mistrzostwie oddaliły się.
Jednak piłkarze Twente walczą do końca. Po tym, jak tylko wznowili grę, szybko przemieścili się pod pole karne Ajaksu. Tam piłka trafiła pod nogi Janssena, który bez chwili zastanowienia oddał strzał w kierunku bramki gospodarzy. Zasłonięty w tej sytuacji Vermeer nawet nie drgnął i futbolówka wpadła do bramki, przelatując obok niego. W tym momencie „Tukkers” znów byli w grze o mistrzostwo.
Pięć minut później strzał z dystansu oddał Eriksen, jednak jego uderzenie bez trudu obronił bramkarz. Po pierwszym kwadransie drugiej części spotkania na tablicy wyników nadal widniało 2:1 dla Ajaksu. Mecz stał się bardziej wyrównany, piłkarze więcej walki toczyli w środku pola. Jednak co jakiś czas któraś z drużyn przeprowadzała akcję skrzydłami.
Swoich sił próbowali bardzo aktywni w tym spotkaniu Ebecilio i Van der Wiel, a ze strony Twente zagrożenie stwarzali Chadli z Buyssem. Bliski doprowadzenia do remisu był właśnie Chadli jednak jego strzał głową minął poprzeczkę bramki Vermeera w bezpiecznej odległości. Niewykorzystana okazja szybko zemściła się na gościach. W 78. minucie meczu piłkę do De Jonga dograł Eriksen i napastnik gospodarzy nie miał żadnych problemów z pokonaniem Mihajłowa. W tym momencie było już 3:1 dla Ajaksu i z pewnością wszyscy uwierzyli, że srebrna patera zostanie na amsterdamskiej Arenie.
Piłkarze Twente wciąż nie odpuszczali, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza gospodarzy. Ich ataki z upływem czasu stawały się coraz bardziej chaotyczne, natomiast „Joden” spokojnie rozgrywali między sobą piłkę. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i ponad 50 tys. kibiców zgromadzonych na stadionie mogło się cieszyć z 30. tytułu mistrza kraju zdobytego przez Ajax.
Zdjęcia w artykule zdecydowanie nieaktualne.