Nikola Żigić miał być wielkim wzmocnieniem Valencii. Jednak były gracz Racingu Santander w klubie z Estadio Mestalla kompletnie się nie sprawdził. Rosły Serb ma nadzieję znaleźć nowy klub przed zamknięciem letniego okna transferowego.
Jeden z najwyższych napastników świata od samego początku, czyli od przyjścia z Racingu, nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w podstawowym składzie Valencii. Zdecydowanie przegrywał rywalizację z Davidem Villą, Juanem Matą i Fernandem Morientesem. W ciągu dwóch lat pobytu w Walencji rozegrał zaledwie 15 spotkań i strzelił w nich jednego gola. Drugą część poprzedniego sezonu spędził on na wypożyczeniu do swojej byłej drużyny, w której wystąpił 19 razy, 13-krotnie wpisując się na listę strzelców.
Jego pozycja w Valencii staje się coraz słabsza. „Nietoperze” interesują się innym napastnikiem, 26-letnim Sergiem Garcią. Suma transferu powinna wynieść co najmniej dziesięć milionów euro. Włodarze klubu z Estadio Mestalla nie powinni robić Żigiciowi problemów z odejściem. Ten szybko powinien znaleźć nowego pracodawcę. Być może zostanie nim Zenit Sankt Petersburg, który pilnie poszukuje wzmocnień i jest gotów wydać na gracza tej formacji osiem-dziesięć milionów euro.
