To może być największy hit letniego okienka transferowego w Europie. Słynny włoski szkoleniowiec Marcello Lippi najprawdopodobniej w lipcu powróci do zawodu po wielomiesięcznej przerwie. Były selekcjoner reprezentacji "Azzurri" ma zasiąść na ławce rezerwowych Fiorentiny lub FC Barcelony!
Lippi nie kontynuował swojej kariery szkoleniowej od lipca 2006 roku, kiedy wraz z reprezentacją Włoch wywalczył mistrzostwo świata na mundialu w Niemczech.
„Nie przedłużyłem umowy z FIGC. Moja decyzja była wówczas dość kontrowersyjna, lecz doskonale ją przemyślałem. Od tego czasu otrzymywałem wiele ofert pracy, lecz za każdym razem odmawiałem. Zgłaszały się do mnie władze wielu uznanych klubów m.in. Juventusu Turyn, jednak wówczas nie miałem motywacji i nie byłem w stanie ponowie zasiąść na ławce trenerskiej.” – powiedział Marcello Lippi.
„Teraz wszystko się zmieniło. Nie widzę żadnych przeszkód, abym nie mógł po raz kolejny podjąć się pracy pierwszego szkoleniowca. Nie ukrywam, że moim marzeniem jest praca w zespole, który opiera się na młodych i perspektywicznych zawodnikach. Mam tutaj na myśli choćby Fiorentinę i FC Barcelonę.” – dodał uznany szkoleniowiec.
Wydaje się, że plany Marcello Lippiego mogą zostać zrealizowane, bowiem posady obecnych trenerów tych zespołów – Cesare Prandelliego i Franka Rijkaarda od kilku tygodni są poważnie zagrożone.
