Napastnik Widzewa Łódź, Darvydas Sernas, był w 2010 roku jednym z najlepszych piłkarzy swojej drużyny. Nie dziwi więc to, że piłkarz jest bardzo zadowolony z ostatnich dwunastu miesięcy.
Pierwsze pół roku Sernas spędził w I lidze, w której Widzew zwyciężył zdecydowanie. Po upragnionym awansie do Ekstraklasy Litwin mógł w końcu posmakować najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
– Długo czekałem na Ekstraklasę. Pierwszy mecz miał być z Lechem Poznań, który jest mistrzem Polski. Niestety, nie wygraliśmy, ale niewiele brakło. Rozegraliśmy dobry mecz, byliśmy lepsi od rywala, a ja zdobyłem bramkę. Zobaczyłem, jak się gra w tej lidze – powiedział snajper łódzkiej drużyny.
Dzięki dobrej grze w barwach Widzewa napastnik został powołany do reprezentacji Litwy, w której pokazał się z bardzo dobrej strony w meczach eliminacji do Euro 2012. W swoim kraju zdobył nagrodę dla najlepszego piłkarza Litwy. Rok zakończył z siedmioma trafieniami w Ekstraklasie, a o kontrakt z nim starają się lepsze kluby niż Widzew.
– Był to mój najlepszy rok w karierze. Strzeliłem dużo bramek, supersezon. Grałem dobrze w Widzewie i reprezentacji. Dostałem także nagrodę dla najlepszego zawodnika Litwy, a to jest dla mnie bardzo duże wyróżnienie – zakończył podsumowanie Sernas.
Panie Sernas-ja grając w tak mitomańskim od
początku do końca klubie,na pewno nie byłbym
zadowolony...8/