Okres wielkanocny dla naszych rodaków grających w lidze holenderskiej z pewnością można uznać za udany. W miniony weekend doszło do sytuacji, że w jednej serii spotkań na niderlandzkich boiskach zaprezentowała się trójka Polaków. A pamiętać należy, że w ostatnim czasie nie było to częstym wydarzeniem w Eredivisie.
Na szczególną uwagę zasługuje kolejny występ Przemysława Tytonia w barwach Rody JC Kerkrade. Bramkarz, który w 2007 roku przeniósł się do „Górników” z Górnika Łęczna, coraz lepiej spisuje się między słupkami swojej drużyny. 22-latek już po raz dwunasty wystąpił w lidze, broniąc przez 90 minut w wygranym meczu z RKC Waalwijk (5:1). Swoją dobrą grą w ostatnim czasie zwrócił na siebie uwagę skautów samego PSV Eindhoven.
Kolejnym Polakiem, który w minionej kolejce zaliczył 90 minut, jest Arkadiusz Radomski, ma on od wielu lat dobrze wyrobioną markę w Holandii. Niestety, 32-letni defensywny pomocnik nie poprowadził swojej drużyny do zwycięstwa w pojedynku z Heraclesem Almelo, przegranym 0:2.
Trzecim, a zarazem chyba najbardziej cieszącym faktem jest kolejny epizod Pawła Wojciechowskiego w SC Heerenveen. Młody napastnik po raz trzeci w tym sezonie wszedł na boisko w końcówce spotkania ze Spartą Rotterdam, zakończonym zwycięstwem 4:1.
W Eredivisie jeszcze kilka lat temu z uznaniem wypowiadano się o graczach znad Wisły, a kluby często ściągały ich do siebie jako solidne wzmocnienia. Obecnie Polaków sprowadza się jedynie do drużyn juniorskich. Być może coraz częstsze występy między innymi Tytonia i Wojciechowskiego spowodują, że Eredivisie znów stanie się bardziej „polska”.