Kacper Kozłowski wciąż daleki od debiutu w Premier League?


20-latek występuje obecnie na wypożyczeniu w holenderskim Vitesse Arnhem

12 kwietnia 2024 Kacper Kozłowski wciąż daleki od debiutu w Premier League?
Jacek Pietrasik

Kacper Kozłowski występuje obecnie na wypożyczeniu w holenderskim Vitesse Arnhem. Choć pomocnik już od przeszło dwóch lat jest związany kontraktem z Brighton, wciąż nie zdołał zadebiutować na szczeblu Premier League. Czy zanosi się na to w najbliższym czasie? Dlaczego kariera Polaka stanęła w miejscu?


Udostępnij na Udostępnij na

Rekordowy transfer 

Wraz z początkiem 2022 roku Kacper Kozłowski został ogłoszony nowym piłkarzem angielskiego Brighton. „Mewy” wyłożyły na wychowanka Pogoni Szczecin aż 11 milionów euro, czyniąc go jednocześnie najdrożej wytransferowanym piłkarzem w historii polskiej ekstraklasy. Jest to zatem miano nie tyle chlubne, ile wręcz zobowiązujące.  

Gdzie zatem Kacper Kozłowski znajduje się po przeszło dwóch latach od zapisania się na kartach historii? Wciąż daleko od… debiutu na boiskach Premier League. A jeśli po takim czasie piłkarz nadal nie jest nawet formalnie częścią pierwszej drużyny, to wstępna ocena samego transferu jest raczej dość jednoznaczna. 

O Kacprze Kozłowskim głośno zrobiło się w ostatnim czasie po słowach brytyjskiego dziennikarza Briana Owena. W rozmowie z TVP Sport Owen otwarcie podał w wątpliwość realną przydatność Polaka w Brighton. 

Wciąż istnieją wątpliwości, czy Kozłowski poradzi sobie z atletycznym poziomem Premier League. W tym sezonie przeszedł niezauważony i wśród kibiców Brighton jest niemal zapomnianym piłkarzem. Klub bacznie mu się przygląda, ale ma wiele innych opcji ofensywnych środkowych pomocników. 

Kontrakt Polaka z klubem obowiązuje do 2026 roku. Czy Kozłowski wypełni go jednak do końca? W tym miejscu wątpliwości są całkiem zasadne. Warto zaznaczyć, że wartość rynkowa piłkarza (według serwisu Transfermarkt) zmniejszyła się na przestrzeni ostatnich dwóch lat już niemal dwukrotnie. 

Niegotowy na Premier League 

Gwoli ścisłości – Kacper Kozłowski przebywał w Brighton… epizodycznie. Bezpośrednio po dokonaniu zakupu „Mewy” wypożyczyły pomocnika do belgijskiego Union Saint-Gilloise. W rundzie wiosennej sezonu 2021/2022 Kozłowski wystąpił łącznie w dziewięciu spotkaniach Jupiter Pro League, dwukrotnie wychodząc na boisko od pierwszej minuty. 

Nie jest to wynik jakkolwiek imponujący, również biorąc pod uwagę bądź co bądź wysokie oczekiwania piłkarskiego środowiska. Za ówczesną kampanię Kozłowskiego można jednak finalnie częściowo rozgrzeszyć. Polak rozgrywał przecież dopiero pierwszą rundę na mitycznym Zachodzie, dodatkowo już w styczniu przypałętała się do niego kontuzja. 

Nie zmieniało to jednak nasuwających się błyskawicznie, fundamentalnych wniosków. Pomocnik nie był jeszcze gotowy na podbój Premier League, toteż kolejne wypożyczenie stanowiło najlepszą opcję dla wszystkich zainteresowanych stron. Kozłowski wylądował ostatecznie w występującym na poziomie holenderskiej Eredivisie Vitesse Arnhem.  

I rzeczywiście, wychowanek Pogoni szybko wywalczył miejsce w wyjściowej jedenastce „Żółto-czarnych”. Polak zakończył sezon 2022/2023 z 29 występami na ligowych boiskach. Podobnie jednak jak cała drużyna Kacper Kozłowski… najzwyczajniej nie zachwycał. Czy miejsce w składzie holenderskiego średniaka jest przecież przepustką do bram jednej z najlepszych lig świata? 

No właśnie nie bardzo. Do takich samych wniosków doszli zresztą na Wyspach, zsyłając Polaka na ponowne wypożyczenie do klubu z Arnhem. W trwającym sezonie Kacper Kozłowski nie poczynił jednak oczekiwanego progresu albo przynajmniej nie jest on widoczny gołym okiem. 20-latek jest co prawda podstawowym elementem w talii trenera, lecz nie przekłada się to ani na wyniki (Vitesse pikuje w kierunku spadku z elity), ani na notowane liczby (dwie bramki i cztery asysty). 

Przytłoczony oczekiwaniami? 

Nie sposób nie ulec wrażeniu, jakoby Polaka najzwyczajniej przerosły olbrzymie oczekiwania. Kacper Kozłowski był określany mianem wielkiego talentu jeszcze na długo przed wyjazdem na Zachód. Po transferze do Brighton pomocnik nie tyle znikł, ile po prostu nie zdołał wskoczyć na oczekiwane obroty.  

Przypomnijmy, Kacper Kozłowski został powołany na mistrzostwa Europy w roku 2021, rozegrał wówczas dwa mecze. Już w wieku 17 lat pomocnik znalazł się na świeczniku krajowych mediów, najpierw za sprawą gry w kadrze, potem po transferze do Anglii. Olbrzymie zainteresowanie mogło być naturalnie zbyt przytłaczające.  

Sprawa nie jest jednak tak zero-jedynkowa, jak mogłoby się wydawać. Sam piłkarz strzelił sobie przecież w stopę, wydając swego czasu własną książkę (oficjalnie nie jest to biografia). Spotkała się ona z mieszanym przyjęciem przez opinię publiczną, która to otwarcie poradziła 19-latkowi (w tym miejscu to dość istotne) koncentrację na rozwoju kariery. 

W tej kwestii mamy jednak zastój. Bo choć Kacper Kozłowski ma dopiero 20 lat, wizja gry na poziomie Premier League oddala się od niego dość systematycznie. Jak zresztą stwierdził między wierszami Owen, piłkarz jest w tym momencie w Brighton… średnio potrzebny. Cóż zatem przyniesie 20-latkowi kolejny sezon: wypożyczenie, transfer definitywny, a może wyczekiwaną szansę? Swoją opinią podzielcie się w komentarzach. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze