FC Barcelona pewnie pokonała na własnym boisku Recreativo Huelva 2:0 (1:0). Dzięki tej wygranej "Duma Katalonii" umocniła się na pozycji lidera rozgrywek. W drugim sobotnim spotkaniu Villarreal przegrał przed własną publicznością z Malagą 0:2 (0:1).
Barcelona wygrywa
Trener Katalończyków, Josep Guardiola, po wyczerpującym, środowym spotkaniu z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, dał odpocząć kilku swoim podstawowym zawodnikom. Na ławce rezerwowych spotkanie rozpoczęli Xavi Hernandez, Yaya Toure oraz Samuel Eto’o. W pierwszym składzie „Barcy” wybiegł za to młodziutki Bojan Krikic. Mecz na Camp Nou znakomicie rozpoczęli gospodarze, którzy już w pierwszej minucie objęli prowadzenie. Po ładnym podaniu Henry’ego gola strzałem z sześciu metrów zdobył Andres Iniesta. W siódmej minucie gry goście zmarnowali doskonałą sytuację do wyrównania. Strzał Neyara obronił Victor Valdes. Kilka minut później kolejną groźną akcję przeprowadzili piłkarze Recreativo. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego szczęścia strzałem głową próbował Lima. Piłka po strzale piłkarza Huelvy trafiła w rękę Sylvinho. Sędzia nie podyktował w tej sytuacji rzutu karnego. Barcelona usatysfakcjonowana jednobramkowym prowadzeniem utrzymała korzystny rezultat do końca pierwszej połowy.
W drugiej części spotkania „Duma Katalonii” wyraźnie przyspieszyła. Kilkukrotnie świetnymi interwencjami popisywał się bramkarz gości, Asier Riesgo. W 66. minucie spotkania drugą bramkę dla „Barcy” zdobył… Naseif Morris. Obrońca Recreativo interweniował tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej siatki po podaniu Andresa Iniesty. Na dziesięć minut przed końcem znakomitej okazji do zdobycia trzeciego gola nie wykorzystał Leo Messi. Argentyńczyk zmarnował rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym. Dwie minuty później piłkę do bramki Barcelony wpakował Martin. Gol nie został jednak uznany, gdyż zawodnik Huelvy znajdował się na pozycji spalonej. Dzięki wygranej Barcelona powiększyła swoją przewagę nad drugim w tabeli Realem Madryt do dziewięciu punktów. „Królewscy” swój mecz rozegrają jutro.
FC Barcelona 2:0 (1:0) Recreativo Huelva
1’ – A. Iniesta
63’.- N. Morris
Niespodzianka na el Marigal
W drugim sobotnim spotkaniu Villarreal na własnym terenie przegrał z rewelacją tegorocznych rozgrywek, Malagą, 0:2 (0:1). Dzięki temu zwycięstwu Malaga znacznie zwiększyła swoje szanse na awans do europejskich pucharów. Mecz od samego początku był bardzo wyrównany. Obie drużyny raz po raz stwarzały sobie groźne sytuacje do zdobycia gola. Jedną z nich wykorzystali goście. Prowadzenie objęli w 37. minucie. Diego Lopeza pokonał Duda. Jednobramkowa przewaga przyjezdnych utrzymała się do przerwy.
Od początku drugiej połowy inicjatywę przejęli gospodarze. Zawodnicy Villarrealu nie potrafili jednak przedrzeć się przez dobrze zorganizowaną obronę Malagi. Goście w drugiej części meczu ograniczyli się jedynie do kontrataków. W 85. minucie Eliseu Pereira zdobył drugiego gola dla swojego zespołu. Bramka ta wyraźnie podłamała gospodarzy, którzy nie potrafili odpowiedzieć chociażby trafieniem honorowym. Malaga zajmuje po tym spotkaniu wysokie, szóste miejsce w tabeli. Na czwartej pozycji znajduje się drużyna „Żółtych Łodzi Podwodnych” Ich przewaga nad sobotnim rywalem zmalała do zaledwie dwóch oczek.
Villarreal 0:2 (0:1) Malaga
37’ – Duda
85’ – Eliseu Pereira
Swojaka, to można by to uwzględnić w nawiasie.
Poza tym spoko :)