Korona Kielce powalczy o awans. Pozytywny ból głowy trenera


Korona Kielce udanie rozpoczęła marsz w kierunku ekstraklasy

27 września 2021 Korona Kielce powalczy o awans. Pozytywny ból głowy trenera
Rafał Rusek / PressFocus

Czy Korona Kielce wywalczy awans do ekstraklasy w sezonie 2021/2022? Trener Dominik Nowak przed 10. kolejką Fortuna 1. Ligi, jak sam stwierdził, miał pozytywny ból głowy, odnosząc się do sytuacji kadrowej swojej drużyny. Patrząc na aktualną formę zespołu, może kontynuować swoją pracę z należytym spokojem, konsekwentnie zdobywając punkty w ligowej tabeli.


Udostępnij na Udostępnij na

Siedem zwycięstw, jedna porażka z Sandecją Nowy Sącz i jeden remis z Miedzią Legnica po dziewięciu ligowych kolejkach to zdecydowanie udany początek sezonu dla „Złocisto-krwistych”.

Wspomnienia z ekstraklasy

Korona Kielce swój ostatni sezon w ekstraklasie rozegrała w sezonie 2019/2020. Był on dość specyficzny. W ciągu całego sezonu drużyna ze Ściegiennego była prowadzona przez czterech trenerów, ostatecznie zajęła 14. miejsce w tabeli. Rozgrywki zaczynał Gino Lettieri, a kończył Maciej Bartoszek. Zespół z Kielc mógł pochwalić się niechlubną, najdłuższą serią bez zdobytej bramki. W ciągu czterech spotkań nie udało mu się pokonać bramkarza rywali.

Był również czwartą drużyną ekstraklasy, jeśli chodzi o  najdłuższą serię bez zwycięstwa. W ciągu ośmiu spotkań nie potrafił pokonać drużyny przeciwnej. Jedynymi pozytywnymi akcentami w tym niechlubnym dla Korony sezonie były: zdobycie nagrody młodzieżowca miesiąca lipca przez młodego Daniela Szelągowskiego oraz dziewięć czystych kont, które zachował Marek Kozioł w 28 spotkaniach, w których wziął udział.

Sezon przejściowy

Sezon 2020/2021 można uznać w Kielcach za sezon przejściowy. W końcowym rozrachunku Korona zajęła 12. miejsce na koniec sezonu. Spokojnie się utrzymała, ale nie włączała się  zbytnio w walkę o ekstraklasę. Karuzela trenerska kręciła się nadal. Tym razem w ciągu całego sezonu trzech szkoleniowców usiadło na ławce. Sezon zakończył Dominik Nowak, który pozostał na stanowisku do dziś, i wraz ze swoim zespołem pokazuje, że Korona będzie walczyć w bieżącym sezonie o awans do ekstraklasy.

Tuż po ostatnim meczu sezonu trener zapowiadał, że kolejny sezon będzie kluczowy dla klubu. Dał jasny sygnał kibicom Korony, że będzie walczyć o awans do ekstraklasy: – To, co jest przed nami, jest najważniejsze. Najważniejszy rok dla całej Korony, dla całych Kielc, dla kibiców. Musimy od pierwszego dnia na tyle mocno pracować, na tyle być zdeterminowani, żeby to, co sobie zakładamy – to święto, było w czerwcu w Kielcach.

Korona stawia na doświadczenie

Dominik Nowak nowy sezon zaczął od zmian kadrowych. W klubie pojawili się znani z boisk ekstraklasy zawodnicy z bardzo dużym doświadczeniem. Adam Frączczak to zawodnik, który zdobył 70 bramek w barwach Pogoni Szczecin. Mimo 34 lat w obecnym sezonie pokazuje, że wciąż może być kluczową postacią w walce o awans. Konrad Forenc, były kapitan Zagłębia Lubin, postanowił zmienić otoczenie i zacząć regularnie grać. Piotr Malarczyk z Piasta Gliwice czy Michał Koj z Górnika Zabrze to zawodnicy, którzy wzmocnili linię defensywną „Złocisto-krwistych”.

Z Sandecji Nowy Sącz trafili jeszcze Adrian Danek oraz Dawid Błanik. W ramach wypożyczenia na Ściegiennego trafili dwaj napastnicy. Mateusz Lewandowski z Wisły Płock oraz Maciej Bortniczuk z Jagiellonii Białystok. Wrócił także doskonale znany kieleckiej publiczności Łukasz Sierpina. To pokazuje, jaki kierunek obrali zarząd Korony Kielce oraz trener Dominik Nowak, jeśli chodzi o sytuację kadrową swojej drużyny.

Pozytywny ból głowy

Trener kieleckiej drużyny jak dotąd nie ma obaw o sytuację kadrową swojej drużyny. Jedynym wyjątkiem jest poważna kontuzja, której doznał kapitan zespołu Jacek Kiełb. Doświadczony zawodnik doznał kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych w prawym kolanie, co eliminuje go z gry na kilka miesięcy. Z delikatnym urazem zmaga się również Adam Frączczak. Gdy porównamy tę sytuację choćby z liczbą kontuzji w innej drużynie walczącej o awans – ŁKS Łódź, Dominik Nowak może spokojnie kontynuować swoją pracę.

Sam trener po wygranym pucharowym spotkaniu z Wisłą Płock ocenił swoją sytuację kadrową w zespole: – Walczymy jedynie z urazem Adama Frączczaka. Miejmy nadzieję, że to nie będzie dłuższy uraz. Reszta zawodników jest zdrowa i to jest najważniejsze.

Podsumował również spotkanie pucharowe, które powinno dodatkowo napędzić drużynę w walce o ekstraklasę. Korona Kielce pokonała Wisłę Płock, która znajduje się w środku tabeli, po ekscytującym meczu zakończonym wynikiem 4:3: – Ta środa dała nam wiele nadziei, radości. Takiego punktu odniesienia, co chcemy robić na boisku oraz jak chcemy funkcjonować. Też sobie musimy uświadamiać, żeby to powielać ale też, żeby się poprawić. Były jeszcze elementy, a sporo ich znajdziemy, które lepiej mogliśmy rozwiązywać. Jeszcze lepiej grać. Na pewno ten zespół stać na jeszcze lepszą grę. Mam pozytywny ból głowy, taki na plus, że zawodnicy, którzy wchodzili, spowodowali, że ta gra była nadal płynna. Funkcjonowaliśmy w tych ramach strategicznych, jeżeli chodzi o taktykę w taki sam sposób. To jest ważne, bo jest duża rywalizacja i taki pozytywny, ale fajny ból głowy.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze