Bez niespodzianek przebiegły środowe mecze europejskich kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2010.
W pierwszym środowym spotkaniu zmierzyły się zespoły Macedonii oraz Islandii. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla gospodarzy, którzy już w 10. minucie wyszli na prowadzenie po strzale byłego zawodnika Górnika Zabrze – Aco Stojkova. Na drugą bramkę kibice na stadionie w Skopje musieli czekać aż do 85. minuty. Szczęśliwym strzelcem okazał się Filip Ivanovic – napastnik Polonii Warszawa. Dzięki zwycięstwu Macedończycy zachowali szanse na grę w barażach.
Po niedawnej nieoczekiwanej porażce Szwedów z Duńczykami do Goeteborga zawitali piłkarze z Malty. Rozłoszczona drużyna Szwecji nie dała najmniejszych szans rywalom pewnie wygrywając 4:0 (1:0). Bramki strzelali: Kaellstroem, Majstorovic, Ibrahimovic oraz Markus Berg. Mimo zwycięstwa, Szwedzi zajmują dopiero czwarte miejsce w swojej grupie z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów po sześciu spotkaniach.
W grupie szóstej rywalizująca o drugie miejsce Ukraina podejmowała na własnym stadionie drużynę Kazachstanu. Niespodziewanie to goście jako pierwsi objęli prowadzenie po strzale Nusierbajewa w 19. minucie. Radość gości nie trwała jednak długo, bo 14 minut później wyrównał Nazarenko. Drugi raz na listę strzelców Nazarenko wpisał się zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy ustalając wynik meczu na 2:1. Ukraińcy po tym meczu mają na swoim koncie tyle samo punktów co Chorwaci.
Niezwykle łatwe zwycięstwo odniosła reprezentacja Rosja w meczu w wyjazdowym meczu z Finlandią. Zajmująca przed tym spotkaniem drugie miejsce Finlandia nie potrafiła upilnować szybkich zawodników z Rosji i przegrała 3:0. Katem dla Finów okazał się Aleksander Kierżakow – strzelec dwóch bramek. Trzecią dołożył w 71. minucie spotkania Zyrianow. Po tym cennym zwycięstwie Rosja wskoczyła w miejsce Finlandii na fotel wicelidera grupy czwartej.
Ciężką przeprawę sprawili Serbom piłkarze z Wysp Owczych. Serbowie odnieśli skromne zwycięstwo 2:0, a pierwszą bramkę zdobyli dopiero w 44. minucie. Wynik w 62. minucie podwyższył Subotic. Gospodarze potwierdzili tym samym, że poziom piłkarski drużyn europejskich staje się coraz bardziej wyrównany. Po tym zwycięstwie Serbia umocniła się na pierwszym miejscu w grupie siódmej, mając 18 punktów i wyprzedzając przy tym Francję o osiem oczek (Francja ma rozegrane o dwa mecze mniej).
Jak burza przez eliminację przechodzą piłkarze reprezentacji Holandii. Gracze z kraju tulipanów odnieśli siódme z kolei zwycięstwo w swojej grupie tym razem pokonując na własnym terenie Norwegię 2:0 (1:0). Świetny występ zaliczył zawodnik Realu Madryt – Arjen Rooben, który najpierw asystował przy bramce z główki Ooijera, by następnie sześć minut po rozpoczęciu drugiej połowy podwyższyć wynik spotkania strzelając lewą nogą z 25 metrów. Holandia już wcześniej zapewniła sobie awans do Mistrzostw Świata w RPA.
W ostatnim środowym spotkaniu pomiędzy Anglią i Andorrą kibice mieli okazję zobaczyć kawał dobrego futbolu w wykonaniu gospodarzy. Zgromadzeni na stadionie w Londynie fani zobaczyli aż i tylko sześć bramek swoich pupili. Dwukrotnie do bramki gości trafiali Wayne Rooney i Jermaine Defoe. Dwa pozostałe gola zdobyli: Lampard i Crouch. Anglicy bez straty punktu prowadzą w swojej grupie. Nad drugą w tabeli Chorwacją mają dziesięć punktów przewagi i są już o krok od awansu.