W niedzielę w Moskwie na stadionie Łużniki odbył się finał Pucharu Rosji. Zwyciężył w nim wicemistrz kraju i obrońca tego trofeum, CSKA Moskwa, pokonując aktualnego czempiona, Rubin Kazań. Po meczu napastnik moskwian, Vagner Love, dla którego to już kolejny triumf z tym klubem, stwierdził, że uwielbia wygrywać.

– Jakże wygrywanie miałoby mi się nie podobać? Uwielbiam to. Za każdym razem doznaję wtedy tak wspaniałych uczuć, że chce mi się krzyczeć z radości. Od samego początku grać w dziesiątkę w takim meczu wrogowi bym nie życzył – powiedział Vagner Love po zwycięskim dla „Wojskowych” finale.
– Kiedy sędzia pokazał czerwoną kartkę Mamajewowi, rozzłościliśmy się z partnerami w dobrym tego słowa znaczeniu. Mieliśmy do wyboru dwa warianty: skarżyć się na los albo zacisnąć zęby i dalej walczyć. Jak się domyślacie, CSKA mógł wybrać tylko ten drugi wariant – dodał Brazylijczyk.
Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla moskwian po golu Jewgienija Ałdonina zdobytym w pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drugiej połowie.