Do tej pory Wayne Rooney na mundialu jeszcze się nie popisał. Kolegę ze swojego byłego klubu wspiera Cristiano Ronaldo. Portugalczyk wierzy, że popularny Wazza jeszcze zdoła się odblokować.
Rooney padł ofiarą krytyki za występy poniżej oczekiwanego poziomu. Zawodnik podczas czempionatu miał błyszczeć, a przynajmniej na to się zapowiadało po emocjonującym i bardzo dobrym w jego wykonaniu sezonie. W meczu z Algierią żaden z podopiecznych Capello nie zdołał pokonać bramkarza rywala.
Ronaldo znajduje się w dość podobnej sytuacji. Jest on niekwestionowanym liderem Portugalii, a do tej pory nie zdobył jeszcze żadnej bramki. Portugalczyk twierdzi, że z Rooneya zrobiono kozła ofiarnego. – Rooney bardzo się starał, lecz nie grał sam. Kiedy coś nie wychodzi, nie zdobywasz bramki, a może i tak grasz dobrze, wina zawsze spada na liderów. Jednak Wayne to wspaniały piłkarz i z pewnością wykona tu dobrą robotę.
Relacje na linii Ronaldo – Rooney do tej pory raczej nie były najlepsze. Słowa Portugalczyka mogą zatem się okazać motywujące. Kiedy na mundialu w 2006 roku „Roo” brutalnie sfaulował Carvalho, Ronaldo wręcz nalegał, by sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Kiedy Anglik opuszczał boisko, pomocnik mrugnął porozumiewawczo w kierunku swoich kolegów, co wywołało wiele kontrowersji na Wyspach.
