Reprezentacja Anglii – rewolucja młodości ze Sterlingiem na czele


Reprezentacja Anglii z dużymi nadziejami przed Euro 2020

11 października 2019 Reprezentacja Anglii – rewolucja młodości ze Sterlingiem na czele
bleacherreport.com

Gdy reprezentacja Anglii zajmowała czwarte miejsce na zeszłorocznym mundialu, wydawało się, iż z tamtej drużyny wyciśnięto maksimum. Tymczasem najlepsze dopiero przed nią. Gareth Southgate nie stoi bowiem w miejscu, ale wręcz przeciwnie – rozwija się, obecne zgrupowanie będzie wyjątkowo mocno obfitować w nowe twarze. Na eliminacyjne pojedynki z Czechami oraz Bułgarią zabrał jedynie jedenastu piłkarzy z 23-osobowej kadry z ubiegłych mistrzostw świata, większość z nich zastępując bardzo młodymi zawodnikami. Czyżby zatem czekała nas kolejna złota generacja angielskich zawodników?


Udostępnij na Udostępnij na

Rooney, Gerrard, Scholes, Lampard, Beckham, Rio Ferdinand, Terry, Joe Cole… Naprawdę trudno uwierzyć w to, iż tamto pokolenie Anglików nie wygrało niczego poważnego w międzynarodowym futbolu. Wayne Rooney przyznał niedawno, że gdyby ową ekipę prowadził Pep Guardiola, wygrałaby ona wszystko, co możliwe. I trudno się z tym nie zgodzić, za sterami nigdy nie udało im się bowiem umieścić trenera z prawdziwego zdarzenia. Teraz jednak może być inaczej, ponieważ Gareth Southgate ma plan na tę drużynę, w której przecież jakości nie brakuje. Wydaje się też, iż chemia w zespole jest na dużo wyższym poziomie niż przed laty.

Nazwiska nie grają

Przede wszystkim selekcjoner Anglików postanowił wreszcie zebrać się na odwagę i nie powołał kilku zasłużonych kadrowiczów z poprzednich lat. I tak próżno w nowej kadrze szukać takich postaci, jak: Dele Alli, Jesse Lingard, Eric Dier czy Kyle Walker. Szczególnie nieobecność tego ostatniego może budzić kontrowersje, w końcu piłkarz Manchesteru City prezentuje się całkiem dobrze na starcie obecnego sezonu. Jednak biorąc pod uwagę, że w zapasie Southgate ciągle ma Trenta Alexandre’a-Arnolda oraz wskrzeszonego Kierana Trippiera, można założyć, iż kibice „Synów Albionu” jakoś to przeżyją.

Southgate zauważył, iż w jego drużynie potrzeba będzie gruntownych zmian. Duża część rosyjskiej ekipy straciła zwyczajnie formę, a przecież w kolejce czeka już cała rzesza młodych talentów. Selekcjoner mówił: – Czy mam pominąć piłkarza strzelającego jak na zawołanie oraz grającego znakomicie tylko dlatego, że jest młodszy. Myślę, że wtedy każdy mógłby pomyśleć: OK, niektórzy zawodnicy mają przywileje.

Jest kogo rozwijać

Wydaje się, że obecny skład Anglików idealnie łączy młodość z doświadczeniem. Znajdziemy tam reprezentantów kraju na dużych turniejach, jak: Henderson, Kane, Maguire czy Rose, ale warto skupić się przede wszystkim na powołaniu dla Tammy’ego Abrahama (22 l.), Masona Mounta (20 l.), Bena Chilwella (22 l.) czy Fikayo Tomoriego (21 l.). To oni, wraz z Jadonem Sancho (19 l.) czy Jamesem Maddisonem (22 l.), mogą stanowić o sile tej drużyny na nadchodzące lata. Praca Franka Lamparda w Chelsea zbiera coraz żyźniejsze plony i wydaje się, że Southgate jeszcze wiele razy podziękuje legendzie Chelsea za tak otwarte podejście do młodzieży. A przecież w zapasie pozostają jeszcze niepowołani Joe Gomez, Phil Foden oraz Alex Oxlade-Chamberlain.

Tutaj jednak  należy oddać duże zasługi selekcjonerowi. Nie każdy ma bowiem odwagę na radykalne zmiany w wizji własnego zespołu (co możemy zaobserwować m.in. po pracy trenera „Biało-czerwonych”). Powołanie tak młodych zawodników oznacza dwie kwestie: po pierwsze, jest to wyraźny sygnał dla angielskiej młodzieży, że dobra gra nie pozostaje niezauważona oraz że nikt nie ma tam miejsca za zasługi. Po drugie, oznacza to, iż Southgate ciągle chce się rozwijać i właśnie to wspomniane czwarte miejsce na mundialu nie jest szczytem jego marzeń.

Reprezentacja Anglii kończy z topornością

Warto zwrócić uwagę na to, iż nowa fala angielskich gwiazd odrzuca stereotyp angielskiego piłkarza. W Premier League, wraz z coraz liczniejszą imigracją zagranicznych szkoleniowców, zaczęto stawiać coraz mocniej na wyszkolenie techniczne oraz cechy czysto piłkarskie. Stąd też mamy przykłady takich graczy, jak: Trent Alexander-Arnold, James Maddison czy Jadon Sancho, którzy techniką z powodzeniem mogliby dorównać swoim rówieśnikom z Brazylii czy Hiszpanii.

Obecna kadra Anglii w każdej formacji ma kilku zawodników, którzy bardzo dobrze odnajdują się w ofensywnej, nastawionej na grę piłką taktyce. A to przekłada się na zdobycze bramkowe, wszakże ekipa Southgate’a w czterech dotychczasowych meczach eliminacji do Euro 2020 zdobyła aż 19 (!) goli – tylko Belgia i Rosja mają więcej.

Sterling nowym liderem

Jeśli reprezentacja Anglii powinna znaleźć swojego lidera, to tym kimś zostałby Raheem Sterling. Skrzydłowy Manchesteru City nie tylko wreszcie zaczął strzelać dla narodowej kadry, on także został niejako ambasadorem kraju w walce z palącym problemem rasizmu.

Sterling jeszcze do niedawna był wyszydzany za swoją fatalną skuteczność w reprezentacji, w końcu na swoją pierwszą bramkę czekał tam aż 14 spotkań, a na drugiego gola kolejne 32. Jednakże w ostatnim czasie angielska prasa jest zgodna – Sterling jest najlepszym zawodnikiem reprezentacji Anglii. Dowód tego mogliśmy otrzymać m.in w ostatnim meczu przeciwko reprezentacji Kosowa, gdy Sterling zaliczył aż trzy asysty oraz jednego gola. W ogóle już po czterech kolejkach może pochwalić się absurdalnym wynikiem sześciu bramek i pięciu asyst. Tylko Dzyuba i Zahavi strzelili więcej.

Wydaje się, że Anglik dorósł także jako człowiek, albowiem nie boi się już boiskowej odpowiedzialności. Często bierze grę na siebie i jest po prostu motorem napędowym całego zespołu. Razem z Jadonem Sancho tworzą naprawdę groźny duet, który łącznie ma przecież zaledwie 45 lat. Sterling zadebiutował w kadrze w wieku 17 lat i teraz mimo młodego wieku można już mówić o nim jako o doświadczonym piłkarzu w kadrze narodowej.

Nic więc dziwnego, że Sterling powoli staje się wzorem do naśladowania dla młodszych kolegów. Callum Hudson-Odoi przyznał, iż piłkarz Manchesteru City często udziela mu porad. Zawodnik Chelsea mówił między innymi: – Nie musi tego robić, bo gra dla innej drużyny. Jednak mimo to pokazuje mi, jak najlepiej wbiegać w pole karne do piłki, z jakich pozycji oczekiwać na piłkę czy w jakich miejscach najlepiej podłączać się do gry.

Pierwszy cel – Euro 2020

Nic więc dziwnego, że w angielskim narodzie na nowo odżyły nadzieje na korzystny wynik reprezentacji na dużym turnieju. Zbliżające się mistrzostwa Europy będą dobrą okazją do odkucia się za poprzednie niepowodzenia na tej imprezie. Euro 2016 to porażka w 1/8 finału z Islandią, 2012 to ćwierćfinał i odpadnięcie po karnych z Włochami, a na Euro 2008 Anglicy w ogóle nie pojechali. I o ile na mundialach nie było tak źle, o tyle rozgrywki Starego Kontynentu niespecjalnie leżą Anglikom w ostatnich latach.

Teraz szanse na sukces są znaczne, aczkolwiek rywalizacja będzie dużo silniejsza niż w latach ubiegłych. Do formy wraca Holandia, Portugalia to kawał doświadczenia, a młode i ambitne zespoły Hiszpanii czy Francji zawsze trzeba umieszczać w gronie ścisłych faworytów. Nawet jeśli reprezentacja Anglii nie jest głównym wyborem bukmacherów, to przynajmniej jedna rzecz zgadza się na pewno – angielscy fani wreszcie z niecierpliwością wyczekują gry swojej drużyny. Bo mecze tej reprezentacji po prostu chce się teraz oglądać.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze