Redakcja

Rankingi iGola. Najlepsi trenerzy świata 2022 roku


Dziesięciu doskonałych szkoleniowców

3 stycznia 2023 Rankingi iGola. Najlepsi trenerzy świata 2022 roku
Dawid Szafraniak

Dotarliśmy do końca rankingów najlepszych piłkarzy świata, pora więc powiedzieć kilka słów o trenerach. Wśród naszych wybrańców są selekcjonerzy, którzy zrobili dobry wynik na mistrzostwach świata. Nie zapomnieliśmy również o tych, którzy osiągali sukcesy w piłce klubowej. Którzy szkoleniowcy zachwycili nas swoją postawą w 2022 roku?


Udostępnij na Udostępnij na

Zanim przejdziemy do listy topowych szkoleniowców świata, wyjaśnimy, w jaki sposób powstał nasz ranking. Otóż każdy z redaktorów iGola miał prawo wystawić swoją dziesiątkę trenerów zgodnie z „eurowizyjną” punktacją. I tak za 1. miejsce każdy przyznawał 25 pkt, za 2. – 18, za 3. – 15, za 4. – 12, za 5. – 10 i tak dalej. Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to system idealny – lepszego jednak nie wymyśliliśmy.

Bliscy załapania się do rankingu byli Graham Potter, Jose Mourinho i Zlatko Dalić. A oto nasze ostatnie top 10.

10. Didier Deschamps (54 lata, Francja, reprezentacja Francji, 36 punktów od redakcji)

Niektórych może zdziwić, że selekcjoner reprezentacji Francji znalazł się w naszym rankingu. Przecież Francuzi przegrali finał mistrzostw świata. Jednak spróbujcie sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz ta sama drużyna dwa razy z rzędu zagrała w finale najważniejszego piłkarskiego turnieju? Mało tego, od Euro 2016 Deschamps nie doprowadził swoich podopiecznych do meczu o puchar tylko podczas Euro 2020. Od 2012 roku prowadzi kadrę narodową swojego kraju i poczynił z nią olbrzymi skok do przodu. Dla wielu aktualnie to właśnie francuskie pokolenie piłkarskie jest najlepsze na świecie. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest to, co się działo przed i na mistrzostwach świata w Katarze.

Praktycznie cała druga linii Francji musiała zostać wymieniona, bo ani N’Golo Kante, ani Paul Pogba nie zdążyli wykurować się na turniej. A przecież jeszcze Christopher Nkunku i Karim Benzema wylecieli przed samym startem imprezy. Dodatkowo w pierwszym spotkaniu Lucas Hernandez zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Deschamps mimo wielu strat kadrowych wciąż był w stanie stworzyć bardzo silny zespół.

Francuzi wyglądali najlepiej ze wszystkich po zakończeniu fazy grupowej. Słabsze mecze trafiły im się dopiero w dwóch ostatnich najważniejszych spotkaniach. A i tak pierwsze wygrali, a w drugim doprowadzili do rzutów karnych. Wicemistrzostwo to wciąż duży sukces, choć dla Francuzów było niedosytem. Oni zawsze celują tylko w pierwsze miejsce. Nie poszło im również za dobrze w Lidze Narodów. Jednak doceniamy 54-latka, który otwiera nasz ranking.

9. Luciano Spalletti (63 lata, Włochy, SSC Napoli, 40 punktów od redakcji)

Napoli obejmował latem 2021 roku i już w pierwszym sezonie długo walczył o scudetto. W połowie tego roku dokonano dużej przemiany kadrowej w Neapolu. „Azzurri” sprzedali większość z dotychczasowych liderów i zamienili ich na nowe elementy. Te niesamowicie odpaliły, a Spalletti dzisiaj prowadzi swój zespół w kierunku pierwszego tytułu mistrza Włoch od 1990 roku!

Trzeba docenić pracę Spallettiego. Przebudował kluczowe pozycje (środek obrony oraz skrzydła), dokonał renesansu środkowych pomocników, a Piotr Zieliński zaczął u niego grać jak prawdziwy maestro rozegrania. W obecnym sezonie Serie A Napoli nie przegrało żadnego meczu, a tylko w dwóch zremisowało. Przewaga nad drugim miejscem wynosi osiem punktów, ale trudno sobie wyobrazić szybką stratę tej zaliczki. Swoją siłę pokazali jeszcze w Lidze Mistrzów, w której zdobyli 15 punktów. Dopiero odpuścili w ostatnim meczu z Liverpoolem, kiedy już byli pewni awansu. Świetna praca trenera, który nawet mimo takiej wymiany kadrowej dokonał szybkiej i bardzo skutecznej przebudowy. Czekamy na to, co neapolitańczycy pokażą w 2023 roku.

8. Eddie Howe (45 lat, Anglia, Newcastle United, 51 punktów od redakcji)

Do Newcastle United trafił pod koniec 2021 roku. Pamiętamy dobrze głośną zmianę właścicielską i kupno tego klubu przez bardzo bogatych Saudyjczyków. Nie chcieli oni pójść drogą innych podobnych przemian. Nikt nie chce tam robić gwałtownych ruchów i naprędce budować twory podobne do Chelsea, Manchesteru City czy PSG. „Sroki” mają powoli iść ku górze i trzeba przyznać, że Eddie Howe dobrze wywiązuje się z tego zadania.

Tak jak wspominaliśmy, nie było wielkiej przebudowy składu i stawiania na głośne nazwiska. Newcastle jest budowane z głową i bez pośpiechu. 45-letni Anglik zasłynął z dobrego Bournemouth, które wprowadził do Premier League. On już dobrze zna specyfikę tej ligi i dzięki niemu „Sroki” są aktualnie na trzecim miejscu w tabeli ze stratą zaledwie dwóch punktów do pozycji wicelidera. W obecnym sezonie przegrały w zaledwie jednym spotkaniu, a też nikt nie stracił mniej goli.

Na koniec zeszłej kampanii było zaledwie 11. miejsce, a warto odnotować, że 45-latek przejmował drużynę zamykającą ligową tabelę. Teraz Newcastle cieszy się serią meczów bez przegranej od 31 sierpnia 2022 roku. Jeżeli angielski szkoleniowiec osiągnie sukces w tym klubie, to pewnie będzie mógł się znaleźć wyżej w naszym rankingu.

7. Walid Regragui (47 lat, Maroko, reprezentacja Maroka, 66 punktów od redakcji)

Jedyny trener z Afryki w naszym rankingu, ale musieliśmy go docenić. Przeszedł na zawsze do historii Czarnego Lądu jako pierwszy selekcjoner z tego kontynentu, który zagrał w półfinale mistrzostw świata. Wreszcie drużyna z tego regionu doszła do strefy medalowej. Ogólnie dla Marokańczyków był to drugi raz w fazie pucharowej mundialu w swojej historii. Regragui dokonał czegoś niesamowitego, a reprezentację przejął w sierpniu po nagłym zwolnieniu wcześniejszego selekcjonera. Tym bardziej warto docenić jego pracę, bo miał bardzo mało czasu na poznanie się z drużyną, a stworzył coś wielkiego.

Bez porażki w fazie grupowej, potem wygrane z Hiszpanią i Portugalią. Dopiero obrońcy tytułu zatrzymali Maroko w półfinale, a na mecz o trzecie miejsce już zabrakło sił i zdrowia. Mimo to Marokańczyków witano w kraju jak zwycięzców mistrzostw świata. Sam Regragui miał naprawdę znakomity rok. Odbudował kadrę narodową, robiąc z niej najlepszą w Afryce. A jeszcze zanim objął funkcję selekcjonera, z Wydad Casablanca zdobył mistrzostwo kraju oraz wygrał afrykańską Ligę Mistrzów, pokonując w finale wielki egipski Al-Ahly. 47-latek to także kolejny znak, że w Afryce pojawiają się coraz zdolniejsi trenerzy.

6. Jürgen Klopp (55 lat, Niemcy, Liverpool FC, 79 punktów od redakcji)

Niektórych może dziwić tak wysoka lokata Niemca w naszym rankingu. Jednak redaktorzy iGola nie zapomnieli o pierwszej części 2022 roku, w której Liverpool wyglądał naprawdę bardzo dobrze. Obecnie nie jest kolorowo, bo „The Reds” mają słabszy moment w Premier League. Bardzo kiepski start spowodował, że mało kto w mieście Beatlesów wierzy jeszcze w możliwość zdobycia mistrzostwa Anglii. Choć teoretycznie strata do ścisłej czołówki nie jest taka duża. Problemy były również w Lidze Mistrzów, ale w niej podopieczni Kloppa zdołali się szybciej ogarnąć i wywalczyli awans do fazy pucharowej z drugiego miejsca.

Wróćmy jednak do tego, za co doceniliśmy pracę Jürgena Kloppa w 2022 roku. Liverpool prawie do samego końca poprzedniego sezonu Premier League walczył o mistrzostwo. Kolejny raz oglądaliśmy pasjonujący pojedynek z Manchesterem City. Nie udało się go wygrać, ale na pocieszenie „The Reds” zgarnęli Puchar Anglii i EFL Cup. Również udało im się dojść do finału Ligi Mistrzów. W nim mocno przeważali, ale świetnie w bramce spisywał się Thibaut Courtois. Belg został wybrany najlepszym piłkarzem finału, a puchar w górę wzniósł Real Madryt. Mimo tej porażki oraz tej w lidze 55-letni Niemiec wciąż jest wybitnym trenerem, który trzyma wysoki poziom. I być może podskoczy wyżej w naszym rankingu, o ile LFC ugra coś więcej na koniec tego sezonu.

5. Mikel Arteta (40 lat, Hiszpania, Arsenal FC, 142 punkty od redakcji)

Arsenal objął na sam koniec 2019 roku i to jest pierwszy klub, w którym pracuje w roli samodzielnego szkoleniowca. Wcześniej pobierał nauki u boku Pepa Guardioli. Po dwóch latach pracy wreszcie widzimy efekty. Redaktorzy iGola niezwykle docenili pracę Hiszpana w obecnym sezonie, bo „Kanonierzy” grają jak za dawnych lat. Są liderem Premier League i chcą wreszcie przełamać swoją złą serię. Arteta może nawiązać do najlepszych czasów londyńczyków, którzy ostatni raz świętowali mistrzostwo pod kierownictwem legendarnego Arsene’a Wengera.

Efekty pracy Artety już dobrze było widać w zeszłym sezonie, kiedy Arsenal długo trzymał się czołowej czwórki Premier League. Niestety „Kanonierzy” w kwietniu złapali dołek, który pociągnął za sobą trzy porażki z rzędu. Przez to nie zdołali już wrócić do miejsca premiującego grą w Lidze Mistrzów. Obecnie Arsenal jest liderem z 14 zwycięstwami w lidze oraz jedynie jednym remisem i jedną porażką. Notuje on serię dziesięciu meczów bez przegranej, a ostatnie pięć spotkań kończyło się trzypunktowymi zdobyczami.

Hiszpan prowadzi londyńczyków w kierunku mistrzostwa, pierwszego od 2004 roku. Wiosną czeka ich jeszcze bój w Lidze Europy. Zobaczymy, czy 40-letni trener tym razem nie będzie musiał wyciągać drużyny z żadnego dołka i wytrzyma atak napierającego za plecami Manchesteru City.

4. Stefano Pioli (57 lat, Włochy, AC Milan, 143 punkty od redakcji)

W 2019 roku AC Milan ogłosił, że ich nowym trenerem zostanie Stefano Pioli. Nie było wielkiej aprobaty kibiców w stosunku do tego wyboru władz klubu, ale po czasie okazało się, że była to doskonała decyzja. 57-letni szkoleniowiec doprowadził do pierwszego od 11 lat mistrzostwa Włoch. Wreszcie „Rossoneri” sięgnęli po upragnione scudetto, a ekipa z Mediolanu obecnie chce zrobić kolejny krok w kierunku powrotu na dawne miejsce w rankingu europejskim.

Jeżeli spojrzymy na 2022 rok i samą Serie A, Milan przegrał tylko trzy spotkania, z czego jedno w sezonie 2021/2022. To pozwoliło na dogonienie i wyprzedzenie Interu Mediolan, który mógł się tylko zemścić dzięki wygranej w derbach Mediolanu w półfinale Pucharu Włoch. W obecnej kampanii ligowej podopieczni Stefano Piolego przegrali tylko dwa mecze, co daje im pozycję wicelidera. Warto jeszcze odnotować, że grają oni od dłuższego czasu z rezerwowym bramkarzem (kontuzja Mike’a Maignana).

„Rossoneri” w tym roku również wyglądali lepiej w Lidze Mistrzów, bo w fazie grupowej przegrali mecze tylko z Chelsea. To dało im awans i powrót po dziewięciu latach do fazy pucharowej tych rozgrywek. Czekamy na to, co 57-latek jeszcze osiągnie z tym klubem, bo wydaje się, że znalazł swoje miejsce w czerwono-czarnej części Mediolanu.

3. Pep Guardiola (51 lat, Hiszpania, Manchester City, 166 punktów od redakcji)

Jedyny trener, który znalazł się w naszym rankingu, a był klasyfikowany przed rokiem. Co ciekawe, ponownie redaktorzy iGola swoimi głosami zapewniają mu trzecie miejsce w naszym notowaniu. Hiszpan ciągle jest na topie trenerskim, choć ma tyle samo przeciwników co zwolenników. Niektórzy szydzą, że w takim klubie jak Manchester City każdy dałby radę osiągać sukcesy. Jednak nie jest to wcale takie proste, bo przecież Premier League to najrówniejsza i najlepsza liga na świecie. Wygrywać w tych rozgrywkach i trzymać tak długo odpowiedni rytm potrafią tylko nieliczni.

Dla Guardioli 2022 rok był przyzwoity. W pierwszej części wygrał Premier League po długim finiszu i walce z Liverpoolem. Hiszpan zdobył swój drugi tytuł z rzędu, a w obecnej kampanii zajmuje miejsce wicelidera. Łatwo nie będzie dogonić Arsenalu, ale najważniejszym momentem będzie wiosna. Ona pokaże, jak groźny jest obecny lider, a jak mocni są „Obywatele”. W przypadku hiszpańskiego trenera trzeba jeszcze wspomnieć o Lidze Mistrzów. W poprzednim sezonie skończyło się na półfinale i porażce z Realem Madryt, choć był to jeden z lepszych dwumeczów w całych rozgrywkach. Obecna kampania na razie przebiega bez szwanku, a Pep liczy wreszcie na przełom. Czeka na wygranie Champions League od 12 lat.

2. Lionel Scaloni (44 lata, Argentyna, reprezentacja Argentyny, 244 punkty od redakcji)

Pewnie nikogo nie zdziwi tak wysoka lokata argentyńskiego selekcjonera w naszym rankingu. Może niektórzy widzieliby go nawet na pierwszym miejscu, ale ostatecznie musiał uznać wyższość kogoś innego. Wracając do 44-latka, trzeba przyznać, że niezwykle udała mu się praca z reprezentacją Argentyny. Być może gdyby nie kłopoty finansowe argentyńskiego ZPN, nigdy nie dane by mu było przyjąć tę zaszczytną posadę. A tak to w zasadzie wygrał wszystko, co było możliwe do wygrania. Wreszcie zbudował z kadry narodowej drużynę, a nie tylko zbiór ludzi podających piłkę do Lionela Messiego. Zbudował na tyle mocną ekipę, że przed startem mundialu w Katarze jako głównego faworyta wskazywano Argentynę i Brazylię.

Trzeba jeszcze dodatkowo docenić kunszt jego umiejętności trenerskich, bo przecież Argentyna zaczęła od sensacyjnej porażki z Arabią Saudyjską. Plan na turniej szybko się posypał Scaloniemu, który musiał przemeblowywać skład. Dzięki tym zabiegom mogliśmy zobaczyć choćby przebłysk talentu Juliana Alvareza. Reprezentacja Argentyny zdołała wszystko odwrócić w fazie grupowej i wyjść z pierwszego miejsca. W fazie pucharowej miała słabsze momenty, ale zawsze wychodziła zwycięsko z każdej potyczki. W samym finale przez niemal 80 minut Argentyńczycy grali perfekcyjnie. Po karnych zostali mistrzami świata, a 44-letni selekcjoner przeszedł do historii. Stał się trzecim trenerem, który wygrał Copa America i mistrzostwo świata. Dodatkowo stał się drugim po Cesarze Luisie Menottim (w 1978 roku) najmłodszym trenerem, który wygrał mundial.

Trzeba również oddać Scaloniemu, że jako pierwszy selekcjoner wreszcie odblokował Messiego. Był on w końcu maszyną do zdobywania goli na mistrzostwach świata, które w przeszłości kończyły się dla niego różnie. Albo słabł z biegiem turnieju, albo nie zdążył się rozkręcić, bo za szybko odpadał. W Katarze trafiono ze wszystkim idealnie. I piłkarz PSG był w wielkiej formie, i miał wokół siebie bardzo dobrych partnerów. Efektem było zdobycie trzeciego mistrzostwa świata dla Argentyny, na które czekano 36 lat.

1. Carlo Ancelotti (63 lata, Włochy, Real Madryt, 316 punktów od redakcji)

Niekwestionowany zwycięzca naszego rankingu. Redaktorzy iGola przydzielili najwięcej punktów Carlo Ancelottiemu. Włochowi, który już powoli myślał o przejściu na emeryturę. Wydawało się, że już jest w dołku trenerskim, bo średnio poszło mu w Bayernie Monachium, a w Evertonie poniósł porażkę. Jednak w Realu Madryt wierzono w to, że może on odmienić „Królewskich” i tchnąć w nich nowe życie. I tak się stało, bo wygrali oni Ligę Mistrzów w iście królewskim stylu. Od lat nie mieliśmy takiej drogi późniejszego triumfatora do samego finału.

W każdym z dwumeczów Real Madryt musiał w pewnym momencie odwracać losy rywalizacji. W 1/8 finału z PSG przegrał w pierwszym spotkaniu 0:1, a w rewanżu u siebie wygrał 3:1. Potem w ćwierćfinale wygrał w Londynie 3:1, ale w drugim meczu z Chelsea był blisko odpadnięcia u siebie. Udało się doprowadzić do dogrywki i późniejszego awansu za pomocą gola Karima Benzemy (2:3). W półfinale z Manchesterem City przegrali w Anglii 3:4, a później po dogrywce zwyciężyli na Santiago Bernabeu 3:1. Na koniec w wielkim finale z Liverpoolem długo byli pod podwójną gardą, żeby zadać jeden celny cios i zdobyć 14. tytuł najlepszej drużyny w Europie.

Dla Ancelottiego był to piąty finał Ligi Mistrzów, przez co stał się pierwszym trenerem, który tego dokonał. Oprócz zwycięstwa w Champions League wygrał on La Liga i przeprowadził udaną operację odmładzającą Real Madryt. W zasadzie to połączył młodzież z doświadczeniem, bo pod jego wodzą wciąż świetnie się mają choćby Toni Kroos czy Luka Modrić. Sam 63-latek myślał o powolnym przejściu na emeryturę, ale na tyle dobrze idzie mu z „Królewskimi”, że na razie zostaje na pokładzie i prowadzi ich do kolejnych sukcesów. Kontrakt ma podpisany do końca czerwca 2024 roku.

***

To już koniec iGolowych rankingów najlepszych piłkarzy i trenerów na świecie w 2022 r. Pozostałe rankingi z 2022 roku znajdziecie tutaj:

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze