Oscarowa saga trwa. W poniedziałek angielskie serwisy najpierw podały, że Internacional odrzucił ofertę Chelsea wartą 20 milionów funtów. Parę godzin później informowały, że brazylijski klub przyjął propozycję Chelsea wartą 25 milionów funtów. Roberto Di Matteo jednak studzi media i twierdzi, że Oscar jeszcze piłkarzem „The Blues” nie jest.
Utalentowany rozgrywający Oscar wywołał niemałe poruszenie w angielskich mediach. Zawodnikiem Internacionalu interesowały się dwa londyńskie kluby – Tottenham oraz Chelsea. Bliżej transferu Brazylijczyka zdają się być „The Blues”. W poniedziałek portal sportowy Skysports poinformował, że Internacional odrzucił ofertę zespołu ze Stamford Bridge, opiewającą na 20 milionów funtów. Włodarze brazylijskiego klubu zamierzają pobić rekord transferowy i sprzedać gracza za odpowiednio wysoką cenę.
Jednak parę godzin później ten sam portal podaje, że Internacional zaakceptował kwotę w wysokości 25 milionów funtów i oba kluby są w fazie negocjacji. Sam zawodnik jak na razie przygotowuje się wraz z drużyną do olimpiady w Londynie. Formalności i testy medyczne może zatem załatwić na miejscu.
Zimną krew zachowuje w tych medialnych doniesieniach Roberto Di Mattteo, studząc angielskie media.
– Mogę wam powiedzieć, że Oscar nie jest piłkarzem Chelsea, więc trudno mi mówić o zawodniku, który do nas nie należy. Wiem, że były spekulacje o tym, że interesujemy się jego zatrudnieniem, i jeśli coś się wydarzy, to o tym poinformujemy. Wszystko, co mogę powiedzieć o Oscarze, to, że jest młodym i utalentowanym pomocnikiem – powiedział włoski menedżer Chelsea.
