Jedenastka sezonu 2023/2024 PKO BP Ekstraklasy według iGola


Koniec sezonu w PKO BP Ekstraklasie! Pora na przedstawienie jedenastki sezonu

28 maja 2024 Jedenastka sezonu 2023/2024 PKO BP Ekstraklasy według iGola
Hubert Bertin / PressFocus

Do ostatniej kolejki emocjonowaliśmy się walką o mistrzostwo Polski. Wiemy już, że Jagiellonia Białystok sięgnęła po najcenniejsze trofeum. Wiemy, kto zagra w eliminacjach do europejskich pucharów, i poznaliśmy komplet spadkowiczów. Teraz pozostaje nam dopełnić wszystko wyborem najlepszych zawodników. Oto jedenastka sezonu 2023/2024 PKO BP Ekstraklasy wg redaktorów iGol.pl.


Udostępnij na Udostępnij na

Sezon 2023/2024 przejdzie do historii. Mało kto spodziewał się, że o mistrzostwo Polski powalczą Jagiellonia Białystok ze Śląskiem Wrocław. „Trójkolorowi” byli najmocniejsi w rundzie jesiennej, ale na wiosnę mieli zbyt wiele słabych momentów. Dlatego ostatecznie „Jaga” sięgnęły po pierwszy historyczny tytuł. Na najniższym stopniu podium znalazła się Legia Warszawa.

Jedenastka sezonu 2023/2024 PKO BP Ekstraklasy została zdominowana głównie przez piłkarzy nowych mistrzów Polski. Zasłużenie, bo to zawodnicy z Białegostoku byli najrówniejsi w perspektywie całego roku. W zasadzie tylko na jednej pozycji mieliśmy większy wybór, ale mogliśmy dodać do naszego składu tylko jednego piłkarza. Oto nasz ostateczny wybór.

Bramkarz

Mateusz Kochalski (Stal Mielec)

Drugi raz z rzędu na najlepszego bramkarza PKO BP Ekstraklasy wybraliśmy zawodnika Stali Mielec. Rok temu w przypadku Bartosza Mrozka mogło być to nieco kontrowersyjne, bo dobry sezon zaliczali Vladan Kovacević i Zlatan Alomerović. W tym roku zdecydowanie ponad wszystkich golkiperów wystawał Mateusz Kochalski. Zresztą podsumowując nasze wybory z każdej kolejki, to 23-latek był najczęściej wybieranym piłkarzem na swojej pozycji przez redaktorów iGola. Ba, włączając w to zawodników z pola, to tylko jeden był częściej wyróżniany, ale o nim później.

Nie tylko my doceniliśmy młodego bramkarza, bo Mateusz Kochalski został najlepszym bramkarzem sezonu na Gali PKO BP Ekstraklasy. W minionym sezonie zachował dziewięć czystych kont. Gdyby nie jego interwencje, to wynik Stali Mielec mógłby być nieco gorszy. Zwłaszcza jeżeli to 23-latek był bramkarzem z największą liczbą obronionych strzałów (111 obronionych!). Do tego był drugi pod względem wykonanych podań, co pokazuje, że nie jest tylko i wyłącznie maszyną do bronienia bramki. Choć jeszcze ma nad czym pracować w kwestii rozgrywania piłki nogami, to powinien budzić zainteresowanie lepszych drużyn.

Obrońcy

Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia Białystok)

Jedenastka sezonu 2023/2024 nie mogła obyć się bez Bartłomieja Wdowika. Zdecydowanie był to najlepszy obrońca w minionym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Świeży mistrz Polski rozegrał przełomowy rok, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski. 23-latek został również wyróżniony na Gali PKO BP Ekstraklasy, na której został wybrany na najlepszego defensora.

Obrońcę rozliczamy głównie za bronienie, ale Wdowik wyróżniał się również w ofensywie. Sezon zakończył z dziesięcioma golami (!) oraz sześcioma asystami. Jest bardzo groźny przy stałych fragmentach gry, dlatego też z sześcioma trafieniami wygrał zestawienie bramek strzelonych sprzed pola karnego. W obronie nie był może aż tak spektakularny, ale grał na dobrym poziomie. Ma jeszcze nad czym pracować, ale ma dopiero 23 lata. Ten lewy defensor cały czas jest w orbicie zainteresowania selekcjonera i być może jeszcze uda mu się znaleźć w kadrze na Euro 2024. Jeżeli nie, to na 99% zobaczymy go jesienią w meczach kadry narodowej.

Adrian Dieguez (Jagiellonia Białystok)

Jeden z najciekawszych środkowych obrońców obecnego sezonu. Hiszpan świetnie pracował w obronie nowego mistrza Polski, ale też warto wyróżnić go za wyprowadzanie piłki. Wybierając obrońców, nie mieliśmy większych wątpliwości przy wskazaniu go na jednego ze stoperów, którzy muszą znaleźć się w naszym rankingu. Zdecydowanie jeden z najlepszych transferów minionego sezonu.

28-latek świetnie czuje się z piłką przy nodze. W zestawieniu statystyk PKO BP Ekstraklasy wykonał najwięcej podań, był drugi pod względem ich celności, a do tego jeszcze wykonał najwięcej pasów do przodu. Adrian Dieguez był niezwykle ważnym elementem układanki trenera Adriana Siemieńca. Element łączący grę obronną z innymi formacjami. Odważny, zdecydowany i dość inteligentny. Nie tylko dobry odgrywający, ale równocześnie bardzo skuteczny i solidny defensor. Bez niego trudno wyobrazić sobie Jagiellonię w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Aleks Petkov (Śląsk Wrocław)

Pierwszy z zawodników wicemistrza Polski, który znalazł się w naszej jedenastce. Aleks Petkov bez wątpienia wyróżniał się spośród stoperów w naszej lidze, ale musiał ustąpić miejsca Adrianowi Dieguezowi. Na szczęście dla niego, my wybraliśmy formację z czwórką obrońców, więc Bułgar zajął miejsce obok Hiszpana. 24-latek to piłkarz, do którego można mieć najmniej pretensji za chwilę słabości Śląska. Bo on cały czas trzymał równą formę.

Bułgara trzeba wyróżnić przede wszystkim za świetną pracę w obronie. Jeden z czołowych piłkarzy w wygranych pojedynkach, dobrze grający w powietrzu. Zdarzały mu się słabsze momenty, ale z pewnością obok Erika Exposito czy Petera Pokornego to był jeden z najlepszych zawodników Śląska Wrocław w minionym sezonie. 24-latek szybko zaaklimatyzował się we Wrocławiu i stał się niezwykle istotnym elementem formacji obronnej.

Michal Sacek (Jagiellonia Białystok)

Ostatni z obrońców i kolejny zawodnik Jagiellonii. Choć właśnie na tej pozycji mieliśmy największą zagwozdkę. Michal Sacek oczywiście był ważnym elementem nowego mistrza Polski, ale akurat na jego pozycji w obecnym sezonie było więcej równie ciekawych zawodników. Choćby Paweł Wszołek (głównie za jesień), Linus Wahlqvist czy Boris Sekulić. Ostatecznie w naszej jedenastce miejsce otrzymał Czech.

Sacek grał bardzo podobnie do Bartłomieja Wdowika, jeżeli chodzi o poruszanie się po boisku. Prawy defensor Jagiellonii również lubi wychodzić wysoko do akcji ofensywnych, a do tego jest bardzo wybiegany. Czecha za to trzeba jeszcze wyróżnić za dobre czytanie gry w destrukcji i waleczność, przez co został najskuteczniejszym piłkarzem pod względem odbiorów (66 udanych). W przypadku 27-latka balans gry w obronie i ataku był bardziej zrównoważony i niektórzy widzieli w nim zwycięzcę w klasyfikacji obrońców na Gali PKO BP Ekstraklasy.

Pomocnicy

Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin)

Lewa strona drugiej linii zdecydowanie należała do niego. Kamil Grosicki to jedyny piłkarz, który był w jedenastce sezonu 2022/2023 i znajduje się w naszych aktualnych wyborach. Mało tego. Dla nas jest to najlepszy piłkarz minionego sezonu. Na karku ma już 35 lat, ale wciąż ma głód gry i chęć zdobycia jakiegoś sukcesu z Pogonią Szczecin. Do niego będzie musiał poczekać do następnych rozgrywek, bo porażka w finale Pucharu Polski i słabsza końcówka sezonu wyrzuciła „Portowców” ze sfery marzeń.

Ktoś nam może zarzucić, że „odgapiamy” od Gali PKO BP kstraklasy, ale jeżeli popatrzymy na liczby wciąż aktualnego reprezentanta Polski, to zasłużył on jak najbardziej na tę nagrodę. 13 goli i 14 asyst, najwięcej kluczowych podań (97), najwięcej dośrodkowań (290) i najwięcej celnych (89), a do tego jeszcze trzeci zawodnik pod względem sprintów na mecz. Czy musimy coś więcej dodawać? Zdziwi nas brak powołania na Euro 2024, choć wiadomo, że w kadrze nie będzie odgrywać tak kluczowej roli jak w Pogoni. My życzymy mu wreszcie jakiegoś trofeum z „Portowcami”, co byłoby pięknym zwieńczeniem jego kariery.

Nene (Jagiellonia Białystok)

Kolejny z piłkarzy nowego mistrza Polski i… nie ostatni. Nene dla nas był najgroźniejszym konkurentem dla Kamila Grosickiego w walce o tytuł piłkarza sezonu. Portugalczyk był jedną z części kręgosłupa Jagiellonii i bez niego trudno wyobrazić sobie środek pola białostoczan.

Nene należy chwalić przede wszystkim za niezwykłe czucie przestrzeni. W pewnym stopniu „uwolnienie” Portugalczyka sprawiło, że stał się on kompletnym piłkarzem. Miniony sezon zakończył z dziewięcioma golami i ośmioma asystami. Dobrze rozumiał się z partnerami i niemal płynął po murawie za akcjami ofensywnymi swojego zespołu. W sezonie 2023/2024 redaktorzy iGola umieszczali 28-latka ośmiokrotnie w jedenastkach kolejki. Nikt nie był częściej wyróżniany przez naszą redakcję.

Peter Pokorny (Śląsk Wrocław)

Drugi z piłkarzy wicemistrza Polski, który znalazł się w naszej jedenastce. To też kolejny z elementów kręgosłupa Śląska Wrocław i niezwykle ważny element tego zespołu. Zwłaszcza jeżeli chodzi o zabezpieczenie środka pola. Słowak miał silną konkurencję na swojej pozycji, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się umieścić go w naszym rankingu.

Kolejny zawodnik, który przyszedł latem do Wrocławia i stał się szybko ważnym elementem zespołu. Pokorny jest twardo grającym piłkarzem, niezwykle ważnym w destrukcji i zabezpieczeniu środka pola. Pod względem odbiorów jest w ligowej czołówce. Nie jest tylko i wyłącznie od czarnej roboty, bo też świetnie potrafi wyprowadzać piłkę. Tak poukładany zawodnik musiał znaleźć się w naszym rankingu. Dobrym świadectwem jego umiejętności jest znalezienie się w szerokiej kadrze reprezentacji Słowacji na Euro 2024.

Dominik Marczuk (Jagiellonia Białystok)

To już ostatni zawodnik mistrza Polski w naszej jedenastce. Dominik Marczuk jeszcze rok temu ze Stalą Rzeszów grał w barażach o PKO BP Ekstraklasę. Latem przeszedł do Jagiellonii i wykonał milowy krok w swojej karierze. Czołowy skrzydłowy w lidze, mistrzostwo Polski, a do tego jeszcze powołanie do reprezentacji Polski. Wspaniały sezon dla 20-letniego piłkarza.

W naszym zestawieniu oraz na Gali PKO BP Ekstraklasy został wybrany na najlepszego młodzieżowca. Obecny sezon zakończył z sześcioma golami i dziesięcioma asystami. To dało mu tytuł najlepszego asystenta ligi wraz z Kacprem Chodyną i Kamilem Grosickim. Marczuk bardzo rozwinął się w ciągu ostatniego roku, a aktualnie to jeden z najciekawszych młodych piłkarzy w naszej lidze. Ciekawi nas bardzo, co pokaże w kolejnych rozgrywkach.

Napastnicy

Ilja Szkurin (Stal Mielec)

Zaczynamy od małej niespodzianki. Pewnie wielu spodziewało się widzieć w jedenastce sezonu Jesusa Imaza z Jagiellonii, a nasza redakcja postawiła na Ilję Szkurina. Napastnik Stali Mielec został drugim strzelcem w lidze z 16 golami na koncie. Musieliśmy wyróżnić Białorusina, bo rozegrał fenomenalny sezon.

Wcześniej wspominaliśmy, że bez Kochalskiego trudno byłoby Stali o dobry wynik w lidze. Również sporą cegiełkę dołożył od siebie Szkurin, który był jednym z najlepszych napastników minionego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Kolejny raz mielczanie pokazują, że potrafią wypatrzeć bardzo skutecznego napastnika. 24-latek może jeszcze zostać w naszej lidze, co nie jest dobrą informacją dla obrońców z naszego podwórka.

Erik Exposito (Stal Mielec)

Jeżeli wybór jedenastki sezonu odbywałby się w styczniu, to nikt nie miałby żadnych złudzeń. Hiszpan może miał nieco słabszą wiosnę, ale wystarczyło to do zdobycia 19 goli. To oczywiście dało mu tytuł króla strzelców oraz nagrodę dla najlepszego napastnika sezonu. Przy okazji Exposito przeszedł do historii, bo to pierwszy najlepszy strzelec ligowy w barwach Śląska Wrocław.

Rok temu Hiszpana próbował wyrwać Raków Częstochowa. On został we Wrocławiu i pewnie nie żałuje swojej decyzji. W ciągu roku podniósł swoją wartość, wywalczył wicemistrzostwo Polski i koronę króla strzelców. W PKO BP Ekstraklasie był zdecydowanie najgroźniejszym piłkarzem ofensywnym, o czym świadczy liczba strzałów i pojedynków z obrońcami. Oprócz tytułu najlepszego strzelca wygrał też klasyfikację kanadyjską (24 gole i asysty łącznie).

Trener

Adrian Siemieniec (Jagiellonia Białystok)

Z jednej strony to był oczywisty wybór, ale w tym roku powinno się wyróżnić więcej szkoleniowców. Świetną robotę z Puszczą Niepołomice wykonał Tomasz Tułacz, a trzeba jeszcze chwalić Jacka Magierę za to, jak przebudował Śląsk Wrocław. Jednak tytuł najlepszego trenera może należeć tylko do Adriana Siemieńca. Posadę pierwszego trenera obejmował w kwietniu ubiegłego roku. Jest to jego pierwsza samodzielna praca i tak szybko zwieńczona sukcesem w postaci historycznego mistrzostwa Polski.

Jego Jagiellonia była zdecydowanie najlepszą drużyną w sezonie. Oglądać jej mecze to było coś niezwykle przyjemnego. Najlepszym wyróżnieniem dla trenera jest to, jak wielu jego podopiecznych znalazło się w jedenastce sezonu. Może i ten sezon momentami był niezwykle równy pod względem punktów w tabeli PKO BP Ekstraklasy, ale optycznie nie było równych dla nowych mistrzów Polski. Nie było drugiej tak ofensywnie grającej drużyny (77 gole zdobyte). Nie możemy doczekać się trenera Siemieńca w meczach eliminacji do Ligi Mistrzów. Na pewno już teraz powoli pracuje nad poprawą gry swojej ekipy, bo nie jest to jeszcze perfekcyjna maszyna. Ale na pewno ma za sterami utalentowanego fachowca.

***

Poniżej przedstawiamy graficznie jedenastkę sezonu 2023/2024 PKO BP Ekstraklasy wg redaktorów iGola. Ostatecznie znalazło się w niej pięciu mistrzów Polski oraz trzech wicemistrzów.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze