Najlepsi młodzieżowcy PKO BP Ekstraklasy sezonu 2023/2024


Wybieramy najlepszych młodzieżowców PKO BP Ekstraklasy w minionym sezonie

27 maja 2024 Najlepsi młodzieżowcy PKO BP Ekstraklasy sezonu 2023/2024
Paweł Andrachiewicz / PressFocus

Jedni podtrzymali formę z zeszłych rozgrywek, inni nieoczekiwanie z nią wystrzelili. Natomiast jeden piłkarz, niekwestionowany zwycięzca tego rankingu, w swoim debiutanckim sezonie rozwalił resztę konkurencji na łopatki. O kim mówimy? Zapraszamy na ranking najlepszych młodzieżowców PKO BP Ekstraklasy sezonu 2023/2024.


Udostępnij na Udostępnij na

Za nami kolejny sezon PKO BP Ekstraklasy, w którym obowiązuje status młodzieżowca. Jak zawsze znajdą się młodzieżowcy, którzy są bardziej kulą u nogi niż realną siłą drużyny, ale są też i tacy, dzięki którym ta liga zyskuje na jakości. O kim konkretnie mowa? Zapraszamy was na ranking najlepszych młodzieżowców PKO BP Ekstraklasy sezonu 2023/2024.

5. Arkadiusz Pyrka

Kolejny udany sezon w wykonaniu młodzieżowca „Piastunek”. Ten prawy defensor stanowił zagrożenie dla każdej lewej flanki u przeciwnych drużyn z PKO BP Ekstraklasy. Niezwykle dynamiczny i szybki zawodnik notorycznie nękał defensywę przeciwnika. W tym sezonie był typowym nowoczesnym obrońcą lubiącym wchodzić w dryblingi (co widać po oficjalnych statystykach PKO BP Ekstraklasy) oraz przodował w naszej lidze w kontekście kluczowych podań. Gdyby koledzy z ofensywnej formacji prezentowali się lepiej, może tych cyfr byłoby więcej.

Pomimo swych ofensywnych walorów nie zapominał także o grze obronnej, czego efektem jest posiadanie przez gliwiczan drugiej najlepszej defensywy ligi. Dla niego polska ekstraklasa powoli zaczyna się robić za ciasna. Ubiegłego lata było zainteresowanie ze strony FC Basel, z którego ostatecznie nic nie wyszło. Teraz o utrzymanie 21-latka w Polsce będzie jeszcze trudniej.

4. Oliwier Zych

Jeden z powodów, dla którego w ekstraklasie pozostanie Puszcza Niepołomice. 19-latek wykorzystał aferę wokół Kevina Komara i jego incydentu na festynie w Wiśniczu Małym. W 26 występach stracił tylko 35 goli oraz zanotował siedem czystych kont. Plasuje się w ścisłej czołówce PKO BP Ekstraklasy, jeśli chodzi o liczbę obronionych strzałów w sezonie (99 obron dało mu 4. miejsce), a także spośród regularnie grających bramkarzy ma najwięcej udanych obron strzałów na mecz (3,77 na mecz).

Naszej oceny nie przekreśla fakt, iż dał sobie w kuriozalny sposób wbić tzw. kuszczaka zaserwowanego przez Gabriela Kobylaka. Jego dobra postawa została w końcu również doceniona przez kapitułę PKO BBP Ekstraklasy, która nominowała go do bramkarza sezonu. To chyba wystarczający argument, by uznać, że 19-latek spisał się w minionych rozgrywkach na medal.

3. Michał Rakoczy

Wychowanek „Pasów” miniony sezon może zaliczyć do bardzo udanych. Jeden z liderów krakowskiego zespołu kończy ten sezon z dorobkiem sześciu goli oraz trzech asyst. Pomimo młodego wieku Michał udźwignął rolę kapitana, jaką otrzymał jeszcze od Jacka Zielińskiego, i starał się ze wszystkich sił dowodzić zespołem.

Czołowy drybler ligi, w Cracovii bez jego kluczowych podań sytuacja drużyny byłaby jeszcze trudniejsza. Piłkarz, przez którego musiała przejść większość akcji bramkowych krakowskiej ekipy. Wydatnie pomógł w uratowaniu od spadku Cracovii, dzięki czemu może z czystą głową wyfrunąć z polskiej ligi.

2. Filip Marchwiński

Całościowo sezon dla Lecha Poznań należy uznać za stracony, ale Filip Marchwiński na swoją postawę nie może narzekać. Osiem goli oraz pięć asyst pozwala mu znaleźć się w naszym zestawieniu na drugim miejscu. W wielu meczach „Kolejorza” jedyny obok Kristoffera Veldego zawodnik, który potrafił z piłką zrobić cokolwiek pożytecznego. Znaczący wydaje się fakt, iż kilka jego trafień miało dużą wagę, jak choćby w meczu z ŁKS-em Łódź czy z Piastem Gliwice, w których to jego gole przechylały szalę zwycięstwa na korzyść poznaniaków.

Co prawda zdarzały mu się wahania formy i to chyba główna wada, którą wskazalibyśmy u młodego pomocnika. Jeśli marzy mu się granie na Zachodzie (a coś nam się zdaje, że to niedługo nastąpi), to musi przez cały sezon pokazywać równą dobrą formę, a nie tylko w wybranych miesiącach.

1. Dominik Marczuk

Niekwestionowanie najlepszy młodzieżowiec minionego sezonu, a jednocześnie największe piłkarskie objawienie PKO BP Ekstraklasy. Jeszcze rok temu dwudziestolatek mierzył się z Resovią Rzeszów czy Skrą Częstochowa, a za dwa miesiące spróbuje swoich sił w bojach w Europie. Dla wielu piłkarzy przeskok z niższych poziomów rozgrywkowych do ekstraklasy stanowił nie lada problem. Jednak w przypadku Dominika była to bułka z masłem, do ligi wszedł bowiem z drzwiami i futryną.

Dynamiczny, przebojowy, odważny, kreatywny – taki jest Dominik Marczuk. Czasem z tego powodu popełnia głupie decyzje, jak choćby w meczu z Pogonią Szczecin, gdy nie podał w końcówce spotkania do Jesusa Imaza, który był na znakomitej pozycji. Jednak mimo tamtej wpadki nikt nie ma prawa odmówić mu tytanicznego wkładu, jaki dołożył do tego mistrzostwa zdobytego przez Jagiellonię Białystok.

Sześć goli i dziesięć asyst, a w pamięci mamy takie mecze jak choćby przeciwko Radomiakowi, w którym raz za razem bezczelnie wkręcał biednego Dawida Abramowicza w ziemię. Kosmiczny sezon 20-latka. Oby tylko utrzymał taką formę w przyszłym sezonie.

Honorowe wyróżnienie: Dominik Szala

Dominik Szala zapowiadał się znakomicie. Zapamiętamy go zwłaszcza za mecz z Lechem, kiedy schował do kieszeni Kristoffera Veldego. Niestety kontuzja łąkotki storpedowała dalszy podbój ligi. Szkoda, bo wahaliśmy się nad jego kandydaturą, ale niestety 10 meczów to za mało, by się w naszym zestawieniu znaleźć. Niemniej sposób, w jaki wprowadził się do naszej ligi, i fakt, że jego usługami w kadrze był zainteresowany sam Michał Probierz, sprawił, że postanowiliśmy go wyróżnić.

Byli brani pod uwagę do rankingu najlepsi młodzieżowcy PKO BP Ekstraklasy: Adrian Przyborek, Kajetan Szmyt, Łukasz Bejger, Ariel Mosór

Dla nich miejsca zabrakło, ale długo się nad nimi wahaliśmy. Adrian Przyborek jako 17-latek zanotował naprawdę dobry sezon w barwach Pogoni. Zwrotny, szybki pomocnik to jednak wciąż melodia przyszłości, której brakuje czasem stabilizacji. Potencjał ma jednak olbrzymi i sam fakt, że go rozważaliśmy do naszego rankingu, o czymś świadczy.

Być może Kajetan Szmyt znalazłby się w naszym zestawieniu, gdybyśmy uwzględniali tylko jesień, która była w jego wykonaniu bardzo dobra. Niestety wiosna już taka nie była, podobnie jak całej Warty (ledwie jeden gol i jedna asysta przez całą rundę). Również jego gorsza dyspozycja spowodowała, że to Warta Poznań spadła z ligi, dlatego ostatecznie nie znalazł się na naszej liście.

Łukasz Bejger regularnie grywał jako obrońca w drużynie wicemistrza Polski. Niestety dla niego z formacji obronnej dużo bardziej zapamiętaliśmy Aleksa Petkowa. Młodzieżowcowi Śląska zdarzały się zbyt duże wahania formy. Gdyby jeszcze był zawodnikiem ofensywnym z cyframi, jak Filip Marchwiński, przymknęlibyśmy na to oko. Niestety u obrońcy o liczby jest trudniej, ale i tak Łukasz ma prawo być dumny z tego, co w tym sezonie pokazał.

Ostatni z przez nas rozważanych, Ariel Mosór, także prezentował się powyżej przeciętnej młodzieżowca. Jednak mamy wrażenie, że to drugie półrocze było już gorsze. Nie wiemy, czy wpłynął na jego grę nieudany transfer do Molde, czy ogólna zniżka formy, ale z duetu Mosór – Czerwiński zdecydowanie lepszy był ten drugi. Dlatego i dla wychowanka Legii nie znaleźliśmy miejsca.

***

Tak wygląda nasz ranking najlepszych młodzieżowców PKO BP Ekstraklasy sezonu 2023/2024. Kogo Waszym zdaniem pominęliśmy, kogo przeceniliśmy?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze