Double-double Grosickiego. Kto w XXI wieku tego dokonał?


Zaledwie 12 razy w XXI wieku piłkarzom udawało się zdobyć co najmniej 10 goli i 10 asyst w sezonie

27 lutego 2024 Double-double Grosickiego. Kto w XXI wieku tego dokonał?
Szymon Górski / PressFocus

Zdobywając bramkę na 4:1 w meczu Pogoni z ŁKS-em w ostatniej ligowej kolejce, Kamil Grosicki zanotował double-double w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Innymi słowy przekroczył barierę dziesięciu goli i dziesięciu asyst. Nie codziennie oglądamy takie wyczyny. Komu jeszcze w XXI wieku udało się tego dokonać? Niektóre nazwiska zaskakują.


Udostępnij na Udostępnij na

Oczywiście definicja asysty jest kwestią sporną, najwęziej ujmując, chodzi o ostatnie podanie przed strzałem dającym gola. Gdyby spojrzeć jednak na istotę zagrania prokurującego trafienie, to choćby strzał dobijany przez kolegę czy wywalczenie rzutu karnego przyczyniają się bardziej do zdobycia bramki niż krótkie podanie do kolegi, który przedrybluje trzech rywali i strzeli z dystansu. Do sporządzenia tego artykułu użyliśmy danych gromadzonych przez Transfermarkt.pl. Baza, z której korzystamy, uwzględnia wszystkie wymienione wyżej rodzaje asyst.

Jacy zawodnicy najczęściej notują double-double? Z definicji chodzi o kogoś, kto umie i uderzyć, i obsłużyć kolegę podaniem. Jak za chwilę zobaczycie, rzadko kiedy są to królowie strzelców, a częściej zawodnicy wszechstronni, choć oczywiście ofensywni. Zapraszamy w porządku chronologicznym, oczywiście biorąc pod uwagę tylko XXI wiek i ekstraklasę, dawniej zwaną I ligą.

Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin)
Sezon 2023/2024
10 goli i 10 asyst (stan na 27.02.2024)

Zbigniew Harazim / zbyszkofoto.pl

Patrząc na to, że nadal mamy zimę, wynik skrzydłowego „Portowców” imponuje jeszcze bardziej. Grosicki jest motorem napędowym każdej akcji drużyny. Odkąd 2,5 roku temu wrócił do PKO BP Ekstraklasy, cały czas jest czołowym skrzydłowym naszej ligi. Do tego, co znaliśmy od lat choćby z meczów reprezentacji, czyli szybkości i przebojowości, dokłada również technikę i świetny strzał. Sezon jeszcze trwa i Grosicki z pewnością przebije swój wynik

 Dani Ramirez (ŁKS Łódź/Lech Poznań)
Sezon 2019/2020
10 goli i 10 asyst

Rafał Rusek / PressFocus

Zaskakująco rozpoczynamy ranking, bo od piłkarza, który swoją dalszą karierą nieco zaciemnił obraz tamtego udanego sezonu. W sezonie 2019/2020 ŁKS tak jak w obecnym walczył o utrzymanie jako beniaminek. Jesienią Hiszpan był najlepszym piłkarzem zespołu, zdobywszy sześć goli i cztery asysty. Zimowy transfer do „Kolejorza” zatrzymał ligowe aspiracje łodzian. Ramirez w Lechu zdobył wiosną cztery gole i sześć asyst, tworząc wspominane do dziś trio z Jakubem Moderem i Pedro Tibą.

 Konstanstin Vassiljev (Jagiellonia Białystok)
Sezon 2016/2017
13 goli i 14 asyst

Grzegorz Rutkowski

Zwycięzca klasyfikacji kanadyjskiej tamtego sezonu prowadził Jagiellonię Białystok niemal do mistrzostwa Polski. To był ten sezon, gdy do ostatniej minuty w ostatniej kolejce ważyły się losy tytułu mistrzowskiego między czterema zespołami. Estończyk świetnie rozpoczął sezon. Po czterech kolejkach miał na koncie pięć goli i trzy asysty. Za kilka tygodni urodzony jeszcze w ZSRR 39-letni Vassiljev zagra w półfinale baraży o Euro z Polską.

Mateusz Cetnarski (Cracovia)
Sezon 2015/2016
13 goli i 12 asyst

Cracovia, prowadzona tak jak dziś przez Jacka Zielińskiego, była naprawdę niezła. Cetnarski miał trochę łatwiej, bo graliśmy aż 37 kolejek,, ale z drugiej strony nikomu innemu w tamtym sezonie nie udało się nastukać aż tyle goli i asyst. Przełom 2016 i 2017 roku to ekstremum możliwości Cetnarskiego. W pozostałych 200 meczach w ekstraklasie zdobył „zaledwie” 22 gole i zaliczył 27 asyst.

Dani Quintana (Jagiellonia Białystok)
Sezon 2013/2014
15 goli i 12 asyst

Kolejny Hiszpan na naszej liście. Jagiellonia w tamtym sezonie nie zagrała nawet w grupie mistrzowskiej, nie przeszkodziło to jednak Quintanie zawojować ekstraklasy. Hitem był mecz 7. kolejki z Ruchem Chorzów wygrany przez podopiecznych… Piotra Stokowca 6:0. Quintana miał udział przy aż pięciu golach. Dwa zdobył sam, a trzykrotnie asystował kolegom. Po sezonie odszedł do arabskiego Al-Ahli za 700 tys euro.

Filip Starzyński (Ruch Chorzów)
Sezon 2013/2014
10 goli i 10 asyst

Jedyny przypadek, gdy dwóch zawodników zdobyło double-double w tym samym sezonie, choć Starzyński wykonał plan minimum, wymagany, by znaleźć się w tym gronie. 22-letni wówczas rozgrywający czarował, choć głównie ze stojącej piłki. Sześć goli z karnych, dwa z rzutów wolnych i tylko dwa trafienia z gry. Po sezonie klubowi udało się zatrzymać Starzyńskiego i z nim w składzie powalczyć o awans do fazy grupowej Ligi Europy.

Latem tego roku fani Ruchu Chorzów marzyli o choćby nieśmiałym nawiązaniu do tamtych lat przy powrocie Starzyńskiego do Chorzowa. W obecnym sezonie „Figo” ma również bilans składający się z cyfr 1 i 0. 0 goli i 1 asysta, niemal dokładnie pół roku temu.

Paweł Brożek (Wisła Kraków)
Sezon 2009/2010
10 goli i 11 asyst

W dwóch wcześniejszych sezonach Paweł Brożek był królem strzelców ekstraklasy. W tym równomiernie rozłożył siły między gole i asysty. Bardzo mocna Wisła Kraków do przedostatniej kolejki była liderem, ale musiała ustąpić miejsca Lechowi. Choć ostatecznie nie był to najbardziej udany sezon ani napastnika, ani klubu, to w pamięci kibiców do dziś pozostaje hattrick zdobyty w meczu z Legią przy Łazienkowskiej.

Marek Zieńczuk (Wisła Kraków)
Sezon 2007/2008
16 goli i 11 asyst

Lewoskrzydłowy Wisły był wówczas fenomenalny. 16 goli lewoskrzydłowego, który nie wykonywał rzutów karnych. Sześć meczów z rzędu z golem (w tym dwa dublety). Między 7. a 18. kolejką zdobył 11 goli i 8 asyst. Kosmiczne statystyki. Nigdy wcześniej ani później nie był aż tak skuteczny. Była to jednak chyba najmocniejsza Wisła w XXI wieku, która przegrała zaledwie jedno spotkanie w całym sezonie, a tytuł mistrzowski praktycznie zapewniła sobie już jesienią.

Z dzisiejszej perspektywy szokujące, że po sezonie odszedł za darmo „tylko” do Skody Xanthi, mimo że miał już 31 lat. Aż dziw, że nie dostał w tamtych latach szansy w meczach reprezentacji o punkty. Za kadencji Beenhakkera zagrał trzykrotnie w sparingach.

Piotr Reiss (Lech Poznań)
Sezon 2006/2007
15 goli i 13 asyst

Sezon 2006/2007 był w polskiej piłce niezwykły. Zagłębie Lubin było mistrzem, GKS Bełchatów wicemistrzem, 15 goli wystarczyło do korony króla strzelców. Dla Reissa był to najlepszy wynik strzelecki w sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zbliżył się wówczas do barier elitarnego Klubu 100 (po sezonie miał 95), do którego dołączył dwa lata później.

Piotr Reiss (Lech Poznań)
Sezon 2005/2006
11 goli i 13 asyst

To znowu on, choć złośliwi powiedzieliby, że w innym klubie, gdyż w sezonie 2005/2006 WKP Lech Poznań był jeszcze przed fuzją z Amicą. W dość skromnym składzie Reiss zarówno strzelał, jak i asystował. Potrafił zagrać mecz jak z obrońcą trofeum – Wisłą Kraków – w którym miał i gola, i asystę, czy Górnikiem Zabrze, w którym do dwóch asyst dołożył trafienie pieczętujące wygraną 3:0. Czesław Michniewicz musiał głowić się, jak zmieścić w składzie pięciu co najmniej niezłych ligowych napastników: Reissa, Gajtkowskiego, Nawrocika, Zakrzewskiego i Szewczuka.

Maciej Żurawski (Wisła Kraków)
Sezon 2004/2005
24 gole i 15 asyst

Co za wyczyn napastnika Wisły Kraków. 39 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej to oczywiście najlepszy wynik w XXI wieku. To, jaką potęgą był atak Wisły Kraków, pokazuje fakt, że Żurawski z 24 golami nie był najlepszym strzelcem zespołu. Gola więcej zdobył król strzelców – Tomasz Frankowski. Kolejny na liście strzelców był Marek Saganowski reprezentujący Legię, który miał o… 10 trafień mniej niż Żurawski. Po tym sezonie „w końcu” wyjechał do Celticu.

Maciej Żurawski (Wisła Kraków)
Sezon 2003/2004
20 gole i 16 asyst

Ciekawe, co by było, gdyby Maciej Żurawski szybciej wyjechał z polskiej ligi. Statystyki miał wybitne. Cztery sezony z rzędu, w których zdobywał co najmniej 20 goli, regularna gra w reprezentacji Pawła Janasa, brylował w Wiśle walczącej zarówno w Polsce, jak i w europejskich pucharach. W czasie trwania tamtego sezonu skończył 27 lat. Nigdy się już nie dowiemy, jaką karierę mógłby zrobić. A tak, dzisiaj Żurawski znajduje się na 14. miejscu najlepszych strzelców w historii najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce z liczbą 121 goli.

Czy w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy jeszcze komuś uda się dołączyć do grona zawodników z double-double na koncie? Raczej nie, bo choć do końca sezonu pozostało 12 kolejek, najbliżej są Ilya Shkurin z 10 golami i 5 asystami, Jesus Imaz i Kristoffer Velde z 7 golami i 5 asystami, a także Benjamin Kallman, który niespodziewanie ma już na koncie 6 goli i 6 asyst.

Dziś wieczorem o 20:30 Pogoń z Grosickim na czele zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski z Lechem Poznań. Czy lewoskrzydłowy ponownie znajdzie drogę do bramki rywali?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze