Z 33 punktami Znicz Pruszków zajmuje odległe 16 miejsce na zapleczu Ekstraklasy. Szansę na utrzymanie są niewielkie, ale po ostatnim wygranym meczu pruszkowianie nie tracą nadziei. – Będziemy walczyć do końca – zapowiada Tomasz Chałas, czołowy napastnik Znicza.
– Spełniliśmy wymarzony cel. Nadal walczymy o utrzymanie, bo jeszcze są na to iluzoryczne szanse. Póki jest taka szansa, to trzeba walczyć. Cieszymy się bardzo, cały zespół walczył przez pełne 90 minut – mówił po spotkaniu z Wartą, Tomasz Chałas.
Mecz w Poznaniu zakończył się dla Znicza bardzo szczęśliwie. Bramka w końcówce Chałasa przesądziła o niezwykle cennych trzech punktach. Mało brakowało, a spotkanie w ogóle by się nie odbyło. Przeciwni grze na przemokniętym doszczętnie boisku byli pruszkowianie. Po meczu nie mogli jednak żałować, że sędziowie zadecydowali inaczej.
– Boisko wyglądało tragicznie. Moim zdaniem mecz się nie powinien odbyć. Zagraliśmy i cieszymy się, że trzy punkty wywozimy z Poznania. Przed nami teraz bardzo ciężki mecz z Dolcanem Ząbki, ale będziemy walczyć o zwycięstwo – zapowiada Chałas.