Nowoczesny stadion na 16300 miejsc? Bez barierek, płotów, z numerowanymi miejscami? To nie bezpodstawne marzenia piłkarskiego kibica! W Lubinie za dwa lata ma powstać stadion, mogący śmiało walczyć o palmę pierwszeństwa z obiektem w Kielcach.
1 kwietnia 2006 roku odbyło się uroczyste otwarcie Stadionu Miejskiego w Kielcach, do tej pory najnowocześniejszego obiektu tego typu w naszym kraju. Pierwszy mecz na nowym stadionie miejscowa Korona rozegrała z Zagłębiem Lubin. I choć praktycznie, co miesiąc w internecie ukazują się projekty i wizualizacje przyszłych piłkarskich aren w niemal każdym zakątku Polski, to początków prac budowlanych wciąż nie widać. Wydaje się, że inaczej będzie w Lubinie, gdzie do nowej inwestycji wszyscy zamierzają podejść bardzo poważnie.
Pieniądze na budowę wyłoży właściciel klubu KGHM Polska Miedź SA, czyli jedna z najbogatszych spółek skarbu państwa. Samymi pracami zajmie się Hochtief, potężne konsorcjum zaangażowane w budowę większości polskich nowoczesnych galerii handlowych i co najważniejsze mające doświadczenie przy budowie 500 różnorodnych obiektów sportowych na całym świecie. Umowa pomiędzy dwoma firmami podpisywana była przy obecności samego premiera Jarosława Kaczyńskiego, do którego sympatii nie kryje prezes Zagłębia.
Prace przygotowawcze mają ruszyć już we wrześniu, natomiast sama budowa w styczniu 2008 roku. Inwestycja będzie przeprowadzana etapami, ze względu na to, że nowy obiekt powstanie w miejsce starego, na którym „miedziowy” klub cały czas rozgrywa mecze ligowe. Podobnie powstawał mundialowy stadion w Lipsku, budowany w obrębie wałów ziemnych stanowiących trybuny starego obiektu. Zakończenie prac i oddanie stadionu do użytku przewidziane jest na grudzień 2009 roku.
Wizualnie stadion będzie przypominał holenderskie obiekty: Arke Stadion w Enschede i Mycom Stadion w Bredzie. Nowoczesne, jednopoziomowe, położone maksymalnie blisko murawy trybuny zostaną wykonane w konstrukcji żelbetowej. Podobnie jak w Kielcach, stadion będzie kameralny. Liczyć będzie 16300 miejsc, z tego 15600 to zwykłe miejsca siedzące dla kibiców. Ponad to przewidziano 600 wygodnych miejsc dla tzw. VIP-ów i 100 miejsc dla SuperVIP-ów ze specjalnym pokryciem tapicerskim krzesełek i większymi odstępami pomiędzy miejscami. Ważne, że w projekcie niezapomniano o niepełnosprawnych, dla których znaleźć się mają, co najmniej 32 miejsca. Całość zostanie oczywiście zadaszona stalowym dachem.
Jak zapowiadają włodarze Zagłębia oglądanie spotkań ma być nie tylko wygodne, ale i bezpieczne. Nie będzie jednak płotów, murków czy innych ogrodzeń z którymi kojarzymy większość ligowych stadionów. Wzorem państw zachodnich „straszakiem” dla chuliganów będzie monitoring obejmujący cały teren obiektu. Dla szczególnie zainteresowanych kwestiami bezpieczeństwa – VIP-ów powstać ma oddzielna strefa, obejmująca parking i specjalne wejście na trybuny. Po meczu będą mogli oni zostać na noc w położonym w sąsiedztwie stadionu hotelu.
Stadion posiadać ma nowoczesne zaplecze dla mediów. Składać się mają na to dwa studia telewizyjne, jedno przeszklone studio prasowe oraz obszerna sala konferencyjna. Na jednej z trybun znajdą się specjalne pulpity dla komentatorów radiowych i telewizyjnych.
Obiekt w Lubinie jest na razie wirtualny. Pozostaje jednak wierzyć i trzymać kciuki, aby chociaż większość z zapowiadanych szumnie pomysłów zostało zrealizowane, a termin oddania do użytku nie opóźniał się. Wpłynie to pozytywnie na miedziowy region i jakość produktu jakim jest Orange Ekstraklasa. Wszak zupełnie inaczej ogląda się przecież relacje z Kielc, Krakowa czy z Poznania.
