Weston McKennie – amerykański sen we włoskim wydaniu


Zakontraktowanie pomocnika można uznać za najlepszy transfer w tym sezonie Serie A

28 stycznia 2021 Weston McKennie – amerykański sen we włoskim wydaniu
sbisoccer.com

Kolejny sezon i kolejna przebudowa w Juventusie. Samo zatrudnienie Andrei Pirlo na stanowisku trenera "Starej Damy" spowodowało niemałe zamieszanie. Słynny "Maestro" postawił na futbol proaktywny, płynne przechodzenie między taktyką od 5–3–2 do 3–5–2. Do tego zaangażowanie bramkarza w rozgrywanie akcji i zagęszczenie środka pola. Juventus w ataku stosuje również niecodzienną formację 3–2–5. Taka gra wymaga uniwersalnych pomocników. Dość niespodziewanie najlepiej radzi sobie Weston McKennie.


Udostępnij na Udostępnij na

Bolączką Juventusu w ostatnich sezonach była linia pomocy. Adrien Rabiot miewał przebłyski, ale nie potrafił utrzymać formy. Notowania Miralema Pjanicia w Turynie znacząco spadły, co można było zauważyć w meczach Ligi Mistrzów. Z kolei Aaron Ramsey długo wchodził w zespół, a kolejne urazy wyraźnie nie pomagały w poznaniu taktyki i nabieraniu rytmu meczowego. Blaise Matuidi i Sami Khedira zasiadali nie na ławkach rezerwowych, a na walizkach. Piłkarze byli gotowi do wyjazdu.

Niemiec nadal figuruje na liście płac „Bianconerich”, ale nie został zgłoszony do rozgrywek. Zarząd Juventusu ruszył na zakupy. Coraz słabszego Pjanicia wymieniono na Arthura. Linię pomocy może jeszcze wzmocnić Dejan Kulusevski, który z powodzeniem gra na wielu pozycjach. Jednak największym zaskoczeniem in plus jest wypożyczenie McKenniego z Schalke.

Przerwana hegemonia?

Na papierze wszystko wygląda ładnie, ale za to punktów nie dają. Bardzo słaby początek sezonu w wykonaniu Paulo Dybali przełożył się na problemy w ataku. Andrea Pirlo wychodził z założenia, że trzeba wykorzystać Cristiano Ronaldo, który miałby się skupić tylko na strzelaniu. Jakiś czas temu obecny trener Juventusu powiedział, że Portugalczyk nie ma wokół siebie odpowiednich pomocników. W grudniu sytuacja się poprawiła, „Stara Dama” przegrała tylko jeden mecz z siedmiu – w lidze z Fiorentiną. Ronaldo strzelił cztery gole i między innymi dlatego cały czas jest liderem klasyfikacji strzelców Serie A.

Coraz lepiej prezentują się nominalni rezerwowi napastnicy, Alvaro Morata i Federico Chiesa. Ta dwójka udanie zastępuje Dybalę, który strzelił do tej pory tylko dwa ligowe gole, a mówimy o najlepszym piłkarzu ubiegłego sezonu we Włoszech. Linia pomocy też nadrabia falstart z początku sezonu. W meczu z Bologną swoje premierowe trafienie dla Juventusu zaliczył Arthur. Ramsey bardzo dobrze zagrał przeciwko FC Barcelona w Lidze Mistrzów. Choć kilka niedociągnięć jest. Na przykład mecz z Interem, w którym zawodnicy Antonio Conte wzorowo rozegrali Juventus. Przede wszystkim brakowało pressingu, czyli tego, co zapowiadał Pirlo.

Weston McKennie odmieni Juventus?

Dla sporej części kibiców turyńskiego zespołu wypożyczenie Westona było bardzo zagadkowe. Jak 22-letni Amerykanin ma się wkomponować w linię pomocy obok Ramseya, Bentancura, Arthura czy Rabiota? Z perspektywy czasu można powiedzieć, że ściągnięcie piłkarza pochodzącego z Teksasu było najlepszym możliwym rozwiązaniem. McKennie dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, co wykorzystuje w grze defensywnej. Do tego nie unika pokazywania się na wolnych pozycjach dzięki wysokiej wytrzymałości. Raczej szuka prostych środków do rozgrywania akcji i czasami wyrwie się rywalom w pojedynku biegowym. Amerykanin dobrze wywiązuje się z obowiązków obronnych. Weston częściej wybijał piłkę niż na przykład Rabiot czy Ramsey. McKennie stoczył do tej pory 37 pojedynków powietrznych, najwięcej w całej drużynie.

Przy kolejnych, ale już mniejszych problemach ze zdrowiem Aarona Ramseya McKennie umiejętnie wypełnia lukę w drugiej linii. Arthur wciąż się rozkręca. Robi to bardzo powoli, ale już widać pojedyncze przebłyski. Rodrigo Bentancur może nie gra tak efektownie jak inni, ale trzyma swój solidny poziom. Też trudno go porównywać do innych, ponieważ jest aktywniejszy w defensywie niż w ataku. Zanim wszelkie mechanizmy się zazębią, a wszyscy zawodnicy wrócą do równej gry, Weston McKennie ma potencjał na zostanie liderem środka pola.

Boiskowy pracuś

Wkład Westona w grę Juventusu było widać podczas spotkania z Bologną. Serwis Whoscored wystawił McKenniemu ocenę 8,4, tylko Juan Cuadrado ich zdaniem zaprezentował się lepiej. Jednak z czego wynikała tak wysoka ocena dla Amerykanina? Oddał najwięcej strzałów na bramkę wśród „Bianconerich” – 5 prób, tyle samo co Cristiano Ronaldo. Wymienił 34 podania, co nie jest oszałamiającą liczbą. Jednak utrzymał dokładność tych zagrań na poziomie 94%. Więcej miał tylko Rodrigo Bentancur (100% uzyskali Adrien Rabiot i Matthijs de Ligt, ale obaj rozegrali zaledwie 16 minut). Weston zaliczył również siedem przechwytów, też najlepszy wynik w Juventusie.

McKennie pokonał dystans 11,721 kilometrów, tu znów pokonał go Bentancur, ale o raptem 4 metry. Weston na papierze jest ustawiany jako lewy pomocnik, ale na murawie trzymał się prawej strony boiska. Często schodził do środka, żeby zrobić miejsce na skrzydle dla Juana Cuadrado. Juventus właśnie tą stroną częściej atakował. Chwilami liczba kontaktów z piłką dwukrotnie przekracza wynik osiągany na lewej flance.

Legaseriea.it

***

Wydaje się, że Juventus zaczyna wracać na właściwe dla siebie tory. W końcu Andrea Pirlo musi odrobić stracone punkty z początku sezonu przez m.in. remisy z Benevento czy Crotone. Choć przydarzyła się wpadka w postaci porażki u siebie z Fiorentiną. Derby Włoch również zostały przegrane. Mimo to strata do liderującego Milanu zmalała do siedmiu punktów. W dodatku za niecały miesiąc wraca Liga Mistrzów. Bez dobrej dyspozycji Westona McKenniego powrót Juventusu nie byłby możliwy. Pomocnik co mecz prezentuje się bardzo dobrze, a w europejskich pucharach świetnie zagrał przeciwko Barcelonie. Były zawodnik Schalke jest kolejnym przykładem, że Amerykanie coraz pewniej czują się na piłkarskiej arenie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze