Były bramkarz między innymi Girondins Bordeaux, Mathieu Valverde, podpisał kontrakt z klubem francuskiej Ligue 1 – Tuluzą. Przybycie Valverde na Stade de Toulouse jest związane z kontuzjami trzech podstawowych golkiperów „Les Violets”.
„Les Violets” nie mają ostatnio szczęścia do bramkarzy. Najpierw poważną kontuzję, wyłączającą z gry na kilka miesięcy, odniósł podstawowy bramkarz, Yohann Pele. We wtorek na listę niedysponowanych bramkarzy trafił rezerwowy, Olivier Blondel, który na treningu doznał urazu stawu skokowego. Od dłuższego czasu grać nie może także najmniej doświadczony z golkiperów Tuluzy, Marc Vidal, który leczy kontuzję ręki.
Mathieu Valverde był ostatnio zawodnikiem beniaminka Ligue 1, drużyny Boulogne, ale po pierwszych dziewięciu meczach, w których wpuścił aż 12 goli, stracił miejsce w składzie. Doświadczony golkiper nie wahał się ani chwili, kiedy otrzymał propozycję z Tuluzy i z chęcią wróci do południowo-zachodniej Francji, gdzie będzie miał szansę gry w pierwszym składzie „Les Violets”.
– Jestem bardzo szczęśliwy, mogąc wrócić do południowo-zachodniej Francji po kilku naprawdę ciężkich miesiącach w Boulogne. To był pierwszy raz, kiedy opuściłem Bordeaux, rodzinę i znajomych – powiedział Valverde.
Trzeba zaznaczyć, że Tuluza, podobnie jak Bordeaux, leży w południowo-zachodniej Francji, a oba miasta są doskonale skomunikowane i przemieszczanie się pomiędzy nimi zajmuje bardzo mało czasu. Było to zapewne jednym z czynników, który skłonił Valverde do przenosin do Tuluzy.
