Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Pogoń Szczecin – celem dalej jest Europa


Pogoń Szczecin będzie chciała zrobić wszystko, by awansować do europejskich pucharów

7 lutego 2024 Skarb Kibica PKO Ekstraklasy: Pogoń Szczecin – celem dalej jest Europa
Lukasz Sobala / PressFocus

Runda jesienna w wykonaniu „Portowców” nie była najlepsza. Co prawda szóste miejsce z niewielką stratą do podium nie jest powodem do rozpaczy, ale wszyscy oczekiwali więcej. Pogoń Szczecin musi być stabilniejsza, bo jesienią kibice przeżywali prawdziwą huśtawkę nastrojów. Mimo pewnych problemów finansowych cel pozostaje bez zmian – awans do europejskich pucharów. Tylko czy z tak wąską kadrą uda się to zrobić?


Udostępnij na Udostępnij na

W grudniu ubiegłego roku prezes Jarosław Mroczek ogłosił na specjalnej konferencji, że strata finansowa Pogoni wyniosła blisko 28 mln złotych. Klub rozpoczął program naprawczy, co mogło dla kibica oznaczać konieczność poważnego cięcia kosztów, a tym samym zmianę celów zespołu. Na szczęście nic takiego na razie nie będzie miało miejsca. Prezes Pogoni na tej samej konferencji zapowiedział, że dalej celuje w europejskie puchary.

Zatem Pogoń Szczecin musi zrobić wszystko co w jej mocy, aby w przyszłym sezonie w nich zagrać. Inaczej latem klub mogą czekać nieprzyjemne perturbacje wynikające z niezrealizowania celu. Drugi rok z rzędu przy tak dużych wydatkach na pierwszą drużynę i bez zwrotów w postaci pokaźnych nagród pieniężnych będzie odczuwalny coraz mocniej mimo wdrożonych środków naprawczych.

Pogoń Szczecin – przygotowania

„Portowcy” do treningów wrócili 8 stycznia, natomiast na zgrupowanie udali się standardowo jak od lat do Turcji do Belek. Jednak tym razem nie wybrali sprawdzonego ośrodka Gloria Sports Arena, tylko hotel Bellis Deluxe. W trakcie zgrupowania zespół rozegrał cztery sparingi, w których nie zanotował ani jednej porażki. Zawodnicy „Dumy Pomorza” najpierw dwukrotnie tego samego dnia pokonali węgierski klub Paksi FC odpowiednio w pierwszym meczu 3:0, zaś w drugim, rezerwowym składem, 3:1.

Następnie wyrwali w ostatnich minutach remis ze słoweńskim NK Celje. Największym zaskoczeniem, ale jednocześnie powodem do dumy było rozgromienie austriackiego Sturmu Graz 6:2. Bardzo dobrze w sparingach wypadł Efthymios Koulouris, który strzelił łącznie cztery gole. Największą furorę zrobiła kapitalna solowa akcja Kamila Grosickiego, którą naprawdę warto obejrzeć.

Nikt nowy do szczecińskiego portu zimą nie zawitał

W portowym mieście mamy ciszę w transferach do klubu. Pogoń ze względu na swoją wrażliwą sytuację finansową skupiła się raczej na uzupełnieniu kadry uzdolnionymi młodzieżowcami, których licznie zabrała na obóz przygotowawczy do Turcji. Natomiast w drugą stronę było kilka ruchów wartych odnotowania. Do Korony Kielce odszedł Mariusz Fornalczyk, który nie był w stanie na stałe przebić się do podstawowej jedenastki „Portowców”. Podobny los spotkał Pawła Stolarskiego, który także przegrał rywalizację o wyjściowy skład. Lecz w przeciwieństwie do „Fornala” zszedł o poziom niżej do Motoru Lublin.

Mieliśmy także dwa wypożyczenia. ŁKS Łódź wzmocni Yadegar Rostami, irański pomocnik, który nie był w stanie wywalczyć sobie miejsca w składzie przy takiej rywalizacji w środku pola. Udało się w końcu także wypożyczyć Dantego Stipicę, którym zainteresował się Ruch Chorzów.

Pogoń Szczecin w liczbach

Wiosną dalej powinniśmy spodziewać się ofensywnie grających szczecinian. Wg oficjalnych statystyk Ekstraklasa.org Pogoń Szczecin w minionej rundzie oddała najwięcej strzałów (314), jak również strzałów celnych (102). Szkoda tylko, że to nie do końca przekładało się na zdobycz punktową. „Duma Pomorza” jesienią zgromadziła 30 punktów, a wg statystyk powinna co najmniej o cztery więcej. Tu dochodzimy do największej słabości, jaka charakteryzuje Pogoń.

W zeszłej rundzie jak nikt tracili punkty w wygranych meczach. Dwukrotnie prowadzili z Legią grającą w osłabieniu, przegrali 3:4. Prowadzili ze Stalą Mielec 2:1 i byli stroną dominującą, przegrali 2:3. Z Wartą Poznań wygrywali już 3:1 na dziesięć minut przed końcem meczu, zremisowali 3:3. Wysoko grająca obrona szczecinian przysparzała im więcej strat niż korzyści, dlatego wiosną muszą odrzucić takie zachowania. Margines błędu już się wyczerpał.

Pogoń Szczecin jak najbardziej stać na to, aby na koniec sezonu znalazła się w TOP 3. Martwi tylko ta wąska kadra, która przy braku wzmocnień w obliczu potencjalnych nieszczęść stanie się jeszcze węższa. Jednak to naprawdę mocna ekipa, która przy odrobinie szczęścia w postaci braku kontuzji czy kartek może osiągnąć swój upragniony cel.

Jeśli jednak w lidze się nie powiedzie, to „Duma Pomorza” dalej może wejść do europejskich pucharów boczną furtką, jaką byłoby zwycięstwo w Pucharze Polski, na które Pogoń dalej ma sporą szansę. Pod koniec lutego zmierzą się w walce o półfinał z Lechem Poznań. Trzy dobre mecze dzielą ich od Europy i od upragnionego trofeum. Pogoń z pewnością nie odpuści sobie walki w Pucharze, bo w ostatnich latach rzadko jej się zdarzało dochodzić do decydujących faz tych rozgrywek.

Przewidywana jedenastka

Trener Jens Gustafsson nie należy do zwolenników nadmiernej rotacji składem, czego dawał wyraz jesienią. Dlatego nie spodziewamy się wielkich roszad w wyjściowej jedenastce. Dostępu do bramki będzie strzegł Valentin Cojocaru. Idąc od lewej, formację defensywną utworzą Leonardo Koutris, Benedikt Zech, Mariusz Malec oraz Linus Wahlqvist. W środku pomocy duet będą stanowić największy wygrany zimowego zgrupowania, Joao Gamboa oraz Fredrik Ulvestad, który także pokazał się z dobrej strony przeciwko Sturmowi.

Zaś piętro wyżej na lewym skrzydle szaleć będzie kapitan zespołu Kamil Grosicki. Natomiast na prawym skrzydle powinniśmy oglądać, o ile zdrowie mu dopisze, młodzieżowca Pogoni, Marcela Wędrychowskiego. Dlatego przy jego nazwisku stawiamy gwiazdkę. Na „dziesiątce” ujrzymy pewnie Vahana Biczachczjana. Bardzo blisko wyjściowej jedenastki są zarówno Rafał Kurzawa, jak i Alexander Gorgon, który w sparingach był testowany na prawej pomocy. Wątpliwości nie ma co do pozycji napastnika. Tutaj niekwestionowaną jedynką jest Efthymios Koulouris, który błyszczał w sparingach zabójczą skutecznością.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze