Na przestrzeni ostatnich lat pozycja „Chojny” na piłkarskiej mapie Polski znacząco wzrosła. Zespół dwukrotnie grał w ćwierćfinale Pucharu Polski, a w 1. lidze zajął trzecie miejsce – najwyższe w historii klubu. Od 2016 roku klub walczy o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Przed obecnym sezonem cel został jasno postawiony – awans do LOTTO Ekstraklasy. Z tego powodu ściągnięto wielu doświadczonych zawodników, średnia wieku kadry była najwyższa w całej lidze. Niestety dla miejscowych kibiców nie przełożyło się to na wyniki. Klub z Pomorza obecnie traci dziewięć punktów do drugiej w tabeli Sandecji Nowy Sącz. Szerzej o drużynie z Chojnic pisaliśmy jakiś czas temu.
Przygotowania
Chojniczanka Chojnice wróciła do treningów 10 stycznia. Dzień przebiegł pod znakiem testów wydolnościowych. Natomiast pierwszy sparing został rozegrany 23 stycznia (wcześniej doszło do wewnętrznego meczu), rywalem była Olimpia Grudziądz. Pierwszoligowiec wygrał spotkanie 2:1, a na listę strzelców wpisał się Paweł Kowalkowski i Tomasz Mikołajczak. Następnym rywalem Chojniczanki była Bytovia Bytów, „Żółto-biało-czerwoni” przegrali spotkanie 0:2. Styczeń klub z Chojnic zamknął sparingiem z Sandecją Nowy Sącz, który zakończył się remisem 1:1. Jedynego gola dla pomorskiej drużyny strzelił Miłosz Przybecki.
Kolejny miesiąc przygotowań rozpoczął się od mocnego uderzenia, i to dosłownie. Chojniczanka udała się na… trening bokserski. Był to świetny pomysł na rozładowanie emocji.
Oderwanie się od futbolu przyniosło efekt. „Chojna” wróciła na zieloną murawę i wysoko wygrała z Chemikiem Bydgoszcz 6:2. Do bramki rywali trafiali Paweł Zawistowski (dwukrotnie), Jacek Podgórski, Janusz Surdykowski, Damian Piotrowski i Oskar Frygier. Później Chojniczanka pojechała na trzydniowy obóz dochodzeniowy w Kołobrzegu, którego punktem kulmiacyjnym był mecz z miejscową Kotwicą. Goście dość niespodziewanie ulegli 1:2, a honorowe trafienie zanotował Tomasz Mikołajczak. Ostatnie spotkanie towarzyskie miało miejsce 22 lutego, a przeciwnikiem był GKS Belchatów. Klub z zaplecza LOTTO Ekstraklasy wygrał 1:0 po golu Tomasza Boczka. Łączny bilans sparingów to trzy zwycięstwa, jeden remis i dwie porażki.
Transfery
Po rundzie jesiennej Chojniczanka Chojnice postanowiła odmłodzić kadrę. Przeprowadzono testy juniorskich piłkarzy. Oprócz tego dokonano kilku transferów do klubu. W Chojnicach pojawił się Filip Żagiel, który do tej pory grał w rezerwach Górnika Zabrze. Kolejnym ściągniętym zawodnikiem jest Michał Sacharuk, 18-latek przyszedł z drugiej drużyny Pogoni Szczecin. Natomiast Paweł Żyra został wypożyczony z Zagłębia Lubin do końca sezonu. Do pierwszego zespołu Chojniczanki włączono Krystiana Wachowiaka i Oskara Frygiera, którzy znajdowali się w drużynie rezerw. Tuż przed rundą wiosenną zakontraktowano Bartłomieja Urbańskiego z holenderskiego Willem II Tilburg. Były zawodnik Legii Warszawa ostatnio spędził trzy tygodnie na testach w Miedzi Legnica.
Jednak ruchy transferowe to również odejścia z klubu. W grudniu ubiegłego roku wolną rękę w poszukiwaniu nowego zespołu otrzymali Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Serhiy Pylypchuk, Wojciech Trochim, Tomasz Foszmańczyk, Piotr Grzelczak i Emil Drozdowicz. Mimo to jedynym potwierdzonym ruchem jest skrócenie wypożyczenia Karola Gardzielewicza z Miedzi Legnica. W dniu pisania tego artykułu wszystko wskazuje na to, że żaden inny piłkarz nie opuści Chojnic. Trochim wraca do zdrowia po zabiegu przepukliny. Grzelczak i Wołąkiewicz zostają w pierwszym zespole. Drozdowicz, Foszmańczyk, Deleu i Pylypchuk zostali przesunięci do drużyny rezerw.
Atut
Wyniki w meczach u siebie. Chojniczanka na własnym stadionie rozegrała jedenaście spotkań i przegrała tylko jeden mecz – 1:2 z ŁKS-em Łódź. Na szczególną uwagę zasługuje między innymi pokonanie Rakowa Częstochowa 2:1 („Chojna” jest jedynym zespołem w lidze, który wygrał z liderem Fortuna 1. Ligi) i w takim samym rozmiarze zwycięstwo nad GKS-em Katowice.
Niewiadoma
Postawa napastników. Tomasz Mikołajczak w sezonie 2014/2015 strzelił 14 goli i był to ostatni „snajper”, który był najlepszym strzelcem Chojniczanki. Od tego czasu najczęściej trafiali pomocnicy, z kolei obecnie najwięcej trafień na koncie ma… obrońca – Hubert Wołąkiewicz. Defensor strzelił już pięć bramek, wszystkie z rzutów karnych.
Trzy rzeczy, które wydarzą się na wiosnę
1. Zacięte derby Pomorza
Mecze Chojniczanki z Bytovią Bytów bardzo często stoją na wysokim poziomie. Kibicowska otoczka i wiele bramek (wyniki 4:0, 3:0, 1:6 na przestrzeni wielu sezonów – nawet w ligach regionalnych) towarzyszyły rywalizacji o prym w południowej części województwa pomorskiego. Podobnie będzie i tym razem.
2. Wyczerpany limit pecha
Na początku sezonu – jeszcze pod wodzą Przemysława Cecherza, Chojniczanka pogubiła kilka punktów w ostatnich minutach spotkań. Ludzie związani z klubem nie chcą „powtórki z rozrywki”. Jeśli zespół pragnie walczyć o najwyższe cele, musi uniknąć podobnych wpadek.
3. Walka o elitę
Obecnie trener Maciej Bartoszek kompletuje kadrę przed wznowieniem sezonu. Poczynione transfery mają zaprocentować i podnieść poziom w ofensywie. Według niektórych obserwatorów Chojniczanka Chojnice może zaatakować miejsca premiowane awansem. Do końca rozgrywek pozostało trzynaście meczów, więc jak głosi piłkarskie porzekadło, „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”.
Ciekawostka
Domowe spotkania pomorskiego klubu są gwarantem bramek. Na Stadionie Miejskim w Chojnicach padło łącznie 37 trafień, co daje imponującą średnią 3,4 gola na mecz. Na żadnym innym pierwszoligowym obiekcie piłka tyle razy nie wpadała do bramki.