Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Górnik Łęczna – pokonać remisy


Łęcznianie jesienią okazali się mistrzami remisów, a zimą zmienili trenera

11 lutego 2024 Skarb Kibica Fortuna 1. Ligi: Górnik Łęczna – pokonać remisy
Górnik Łęczna

Górnik Łęczna to drużyna co roku aspirująca do powrotu na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Również w obecnie trwającym sezonie „Duma Lubelszczyzny” długo należała do ligowej czołówki. Ostatecznie remisowa niemoc sprawiła, że Górnik opadał w tabeli. Włodarze klubu jeszcze w grudniu zwolnili Ireneusza Mamrota, a do rundy wiosennej zespół przygotował nowy szkoleniowiec. Czy łęcznianie powalczą o awans?


Udostępnij na Udostępnij na

Górnik Łęczna jesienią przegrał zaledwie trzy razy. Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Stal Rzeszów ograły łęcznian po 3:0, a Wisła Kraków zaaplikowała Tomaszowi Woźnakowi jedną bramkę więcej. Mimo tego drużyna z najmniejszą liczbą porażek w Fortuna 1. Lidze nie zajmuje miejsca na podium. Ba, nie jest nawet w TOP 6. Ireneusz Mamrot i jego piłkarze nie przegrywali, ale także nie wygrywali. Aż połowa jesiennych starć Górnika kończyła się podziałem punktów. Tym samym z 27 punktami na koncie Górnik spędza zimę na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli.

Górnik Łęczna – przygotowania do sezonu

Przygotowania do startu rundy wiosennej w Łęcznej rozpoczęto 9 stycznia. Upłynęły one pod okiem nowego trenera, Pavola Staňo. 46-letni Słowak to postać dobrze znana w Polsce. Najpierw przez blisko dziesięć lat biegał po polskich murawach. Po zawieszeniu butów na kołku prowadził za to MKS Żylina, z którą zdobył wicemistrzostwo Słowacji. Ostatnio był zatrudniony w Wiśle Płock, z którą pożegnał się w maju 2023 roku.

W trakcie okresu przygotowawczego Górnik rozegrał pięć spotkań kontrolnych, a w dniach 19-26 stycznia wyjechał na zgrupowanie do Kielc. Formę górniczego klubu sprawdzili m.in. Świdniczanka Świdnik, Puszcza Niepołomice czy Wisła Kraków. Ostatecznie łęcznianie wygrali ze Świdniczanką, 3-ligowym GKS-em Bełchatów oraz Stalą Rzeszów. W meczu przeciwko ekstraklasowej Puszczy Niepołomice, rozgrywanym systemem 4×30 minut, przegrali 1:2. Również przegraną zakończył się ostatni test przed startem ligi przeciwko Wiśle Kraków.

Co ciekawe, żadne z wyżej wspomnianych starć nie zostało rozegrane w Łęcznej. Podopieczni Pavola Staňo udawali się na test mecze do Świdnika, Kielc, Niepołomic, Rzeszowa i Myślenic. Udziału w nich nie brał Egzon Kryeziu, który w pierwszej części przygotowań zerwał więzadła krzyżowe ACL w trakcie jednej z gier wewnętrznych. Najlepszego strzelca Górnika w tym sezonie czeka zatem dłuższa przerwa w grze.

Jeden transfer Górnika

Tylko jednego transferu dokonali zimą włodarze Górnika Łęczna. Nowym zawodnikiem klubu został Damian Warchoł. 28-letni ofensywy pomocnik związał się z klubem półtoraroczną umową. Były zawodnik m.in. Pelikana Łowicz czy Legii Warszawa występował ostatnio w Wiśle Płock, w której spotkał się z obecnym trenerem Górnika. Z Wisłą pożegnał się z końcem czerwca, a jesienią nie przywdziewał trykotu żadnego zespołu.

Jednocześnie warto podkreślić, że przez cały okres przygotowawczy z drużyną trenował Kacper Kołotyło. Młody golkiper, któremu z końcem roku wygasł kontrakt z drugoligową Wisłą Puławy, wystąpił we wszystkich meczach sparingowych. Klub nie poinformował jednak do momentu publikacji skarbu kibica o zakontraktowaniu 21-latka.

Górnik Łęczna – przewidywana jedenastka

Zmiana szkoleniowca może wpłynąć na personalia, jakie zobaczymy w wyjściowym składzie Górnika Łęczna wiosną. Ogromną stratą drużyny Pavola Staňo jest kontuzja Kryeziu, który jesienią zagrał najwięcej minut spośród wszystkich graczy łęcznian. Zastąpienie go w środku pola będzie ogromnym wyzwaniem.

Przewidywanie jedenastki szczęśliwców zacznijmy od bramki, gdzie niepodważalnie pewne miejsce ma Maciej Gostomski. 35-latek zachował w rundzie jesiennej osiem czystych kont, wyrastając na czołowego bramkarza całej Fortuna 1. Ligi. W linii obrony stawiamy na Jonathana de Amo oraz Souleymane Cissé. W trakcie rundy w miejsce Senegalczyka wskoczy zapewne Lukas Klemenz, lecz ten nie wystąpił w ostatnim meczu kontrolnym z powodu kontuzji. Z podobnych powodów na boku obrony zabrakło miejsca dla Damiana Zbozienia. W jego miejsce widzimy w składzie innego doświadczonego zawodnika, Daniela Dziwniela. Z drugiej strony pewne miejsce powinien mieć Maciej Grabowski.

Przed linią obrony biegać powinien Adam Deja wspierany przez Pawła Żyrę i Kacpra Łukasiaka. Z przodu Pavol Staňo ma nadmiar bogactwa. Nasz wybór padł na Karola Podlińskiego, który w okresie przygotowawczym strzelił o jedną bramkę więcej od Marko Roginicia. Na skrzydłach zaś – naszym zdaniem – zobaczymy wracającego po kontuzji Mateusza Młyńskiego oraz Piotra Starzyńskiego.

***

Górnik Łęczna ma wszystko, by powalczyć o powrót do PKO BP Ekstraklasy. Zbilansowana kadra z solidnym bramkarzem i blokiem obrony oraz wiele opcji w ataku. Pavol Staňo musi jednak zaszczepić w swoich nowych podopiecznych gen zwycięzców. Jesienne remisy sprawiły, że zespół z czołówki tabeli osuwał się w rankingu. Obecne miejsce z pewnością nie odzwierciedla potencjału tej drużyny. Wiosna to także szansa na przebudzenie ofensywnej mocy Karola Podlińskiego i Marko Roginicia, którzy jesienią nie grzeszyli skutecznością. Jeśli wszystkie zmienne będą sprzyjać zielono-czarnym, mogą oni powalczyć o strefę barażową, a ostatecznie o awans do PKO BP Ekstraklasy.

Część odpowiedzi poznamy już w najbliższych tygodniach. Łęcznian czeka trudny i intensywny start rundy wiosennej. Na inaugurację zmierzą się w domowym meczu z Miedzią Legnica. Natomiast w środku tygodnia odbędzie się zaległy mecz 17. kolejki przeciwko GKS-owi Tychy. Terminarz spotkań ligowych Górnika w lutym wypełnia jeszcze mecz z Chrobrym Głogów.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze