Nowa gwiazda „Oranje”


Cody Gakpo wyrasta na najaśniejszą postać mundialu

3 grudnia 2022 Nowa gwiazda „Oranje”
Xu Zijian / Xinhua / PressFocus

Marność nad marnościami. Tymi słowami można podsumować ostatnie popisy Holendrów w eliminacjach do wielkich turniejów. Płomień nadziei reprezentacja „Oranje” rozpaliła podczas Euro 2020. Wygrała wtedy swoją grupę z kompletem zwycięstw. Światło tego płomienia zgasili już w 1/8 Czesi, pokonawszy Holendrów 2:0. Holandia znowu zboczyła z kursu. Teraz ma nowego lidera, teraz ma być inaczej, teraz nadchodzi czas Cody'ego Gakpo.


Udostępnij na Udostępnij na

Młody i niezwykle utalentowany piłkarz holenderskiego PSV Eindhoven pokazuje swoją wartość na trwającym mundialu w Katarze. Na Bliskim Wschodzie młody napastnik rozgrywa świetne mecze i do tego jest bardzo bramkostrzelny. Piłkarz ten zdążył już zapisać się w historii holenderskiego futbolu, bijąc kolejne rekordy. Po kilku spotkaniach nie tylko stał się bohaterem „Oranje”, ale przedstawiany jest jako potencjalna gwiazda całego mundialu. Kibice PSV wiedzą, że po mundialu Eindhoven może być dla niego za małe i transfer jest tylko kwestią czasu.

Holenderska gwiazda i początek kariery

Cody Gakpo przyszedł na świat 7 maja 1999 roku w obecnie jednej z siedmiu dzielnic Eindhoven – Stratum. Jego ojciec urodził się w Togo, a matka jest Holenderką. W roku 2007 trafił do akademii PSV i od tego czasu przeszedł wszystkie drużyny młodzieżowe w klubie. Sezon 2016-2017 był bardzo ważny dla młodego Holendra, ponieważ zadebiutował w drużynie Jong PSV, która na co dzień występuje w Eerste Divisie. Tam jednak udało się zagrać tylko raz i wrócił do PSV u-19. W kolejnym sezonie wystąpił w 13 meczach młodzieżówki, w których zdobył siedem bramek i dołożył pięć asyst. Dobra dyspozycja nie umknęła trenerom Jong PSV i młody Holender w końcu trafił do rezerw. Tam w meczu z De Graafschap zdobył dwa gole i raz asystował. W rezerwach holenderskiej drużyny strzelił siedem bramek w 12 meczach ligowych oraz zaliczył dwie asysty.

Upragniony debiut

Kilkakrotnie znajdował się w kadrze meczowej pierwszego zespołu, ale na boisku pojawił się tylko raz. Pod koniec lutego zadebiutował w PSV Eindhoven w spotkaniu z Feyenoordem Rotterdam wygranym 3:1. Była to co prawda tylko jedna minuta, ale dla młodego piłkarza to nagroda za wykonaną pracę i kolejna dawka motywacji. Cody Gakpo w sezonie 2018/2019 wyróżniał się na tyle, że ówczesny trener Marc van Bommel ponownie zaprosił go do pierwszej drużyny. Rozpoczął więc na dobre lawirowanie pomiędzy drugą drużyną a pierwszym zespołem PSV. Po świetnych występach i swoim pierwszym hattricku w spotkaniu z Go Ahead Eagles oraz świetnym występie z Almere City, zaledwie dzień później zameldował się na boisku Eredivisie. Był to ponownie bardzo krótki występ. W końcówce meczu z AZ Alkmaar zmienił obecnego kolegę z reprezentacji Stevena Bergwijna. W końcu Gakpo awansował do pierwszego zespołu na stałe.

Na swoje premierowe trafienie w Eredivisie czekał bardzo krótko, bo już w drugim meczu trafił do siatki rywali i dołożył do tego asystę. PSV wygrało wtedy 5:0 z Fortuną Sittard. Młody napastnik wystąpił jeszcze w 14 spotkaniach, ale nie zdołał wpisać się w nich na listę strzelców. W kolejnym sezonie Cody Gakpo pokazywał, na co go stać. W 25 spotkaniach zdobył siedem bramek i dołożył do tego tyle samo asyst. Napastnik z sezonu na sezon grał coraz lepiej i dokumentował to liczbami. Ubiegły sezon był jego najlepszym, w 47 meczach zdobył 21 bramek i aż 15 asyst. To nie mogło pozostać niedostrzeżone i zainteresowanie osobą Holendra znacznie wzrosło. Największe zainteresowanie wyraziły kluby Premier League na czele z Manchesterem United, ale wtedy jeszcze Gakpo zdecydował się pozostać w PSV.

Gakpo reprezentant Holandii

Holenderski napastnik mógł wybierać spośród trzech federacji. Z racji pochodzenia i narodowości rodziców mógł reprezentować Togo, Ghanę albo Holandię. Gakpo został w federacji, w której przeszedł przez prawie wszystkie drużyny młodzieżowe. Został powołany do pierwszej reprezentacji na Euro 2020 i zadebiutował w trzecim meczu fazy grupowej z Macedonią Północną. W eliminacji do trwających obecnie mistrzostw świata w Katarze zbyt dużo nie pograł, ponieważ trapiły go kontuzje. Po powrocie do zdrowia szybko znalazł uznanie w oczach trenera i brał udział we wszystkich dotychczasowych meczach Ligi Narodów.

Gwiazda potrzebna od zaraz

Holandia prawie zawsze miała świetnego napastnika. Piłkarza, który potrafił seryjnie strzelać gole. W pomarańczowych trykotach grali tacy znamienici atakujący, jak: Marco van Basten, Dennis Bergkamp, Patrick Kluivert, Ruud van Nisterlooy czy Robin van Persie. Każdy z wymienionych piłkarzy miał niekwestionowany status gwiazdy. Ostatnimi czasy na ataku najczęściej występowali Malen, Luke de Jong czy Memphis Depay, jednak żaden z nich nie potrafił się zamienić w prawdziwego golleadora. Trzeba zaznaczyć, że najbliżej tego był Depay, który miał kapitalne eliminacje do Euro 2020.

Stało się jasne, że Holandia potrzebuje gwiazdy w ataku, a przede wszystkim skutecznego napastnika. Początek mundialu zdaje się pokazywać, że właśnie taką ma. Cody Gakpo w fantastycznym stylu rozpoczął mundial w Katarze. Zdobył w sumie trzy gole, po jednym w każdym grupowym meczu, a to oznacza, że już przeszedł do historii reprezentacji Holandii. Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, żeby piłkarz z tego kraju zdobył gole w swoich trzech pierwszych meczach na mistrzostwach świata. Warto odnotować jeszcze jeden „wybryk” Gakpo. Zdobywszy bramki w trzech meczach z rzędu, stanął w panteonie sław holenderskiej piłki z takimi piłkarzami, jak: Johan Neeskens, Dennis Bergkamp i Wesley Sneijder.

Historia nadal się pisze

To wszystko jeszcze może się zmienić, Cody Gakpo może poprawić swój dorobek i jeszcze bardziej wyśrubować swoje rekordy. Najbliższa okazja do tego już dziś. Holandia zmierzy się w pierwszym meczu w rundzie pucharowej z USA. Jak wiadomo, jest to mundial niespodzianek, ale w tym momencie Holandia jest faworytem tego spotkania i każdy inny wynik niż jej wygrana będzie kolejną wielką bombą. Młoda gwiazda reprezentacji „Oranje” jest także jednym z liderów klasyfikacji strzelców tego mundialu z dużymi szansami na końcowy triumf. Czy Holandia zbliży się do czasów, kiedy nazywano ją „Mechaniczną Pomarańczą”? Tego dowiemy się już niedługo. Ma nową gwiazdę i lidera, dobrze obsadzoną pomoc i obronę. Wszystko w ich rękach, a raczej nogach. Jedno jest pewne, Cody Gakpo już może się pakować, bo jego transfer jest w zasadzie przesądzony. Jego wartość wzrasta w zastraszającym tempie i na pewno nie odstraszy potencjalnych kupców. Zostaje tylko pytanie, do jakiego klubu trafi.

Komentarze
Oleole (gość) - 2 lata temu

fajna analiza. będzie z niego kawał grajka

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze