Napoli tylko remisuje


16 stycznia 2012 Napoli tylko remisuje

Na zakończenie 18. kolejki Serie A Napoli zremisowało przed własną publicznością z Bologną. Bramkę dla przyjezdnych zdobył Robert Acquafresca, a wyrównanie strzałem z rzutu karnego gospodarzom zapewnił Edinson Cavani.


Udostępnij na Udostępnij na

Faworytem tej potyczki byli gospodarze, którzy przed tym spotkaniem zajmowali 6. miejsce w tabeli. Na 17. lokacie znajdowała się Bologna, która chciała koniecznie wygrać, co mogło jej dać awans w tabeli nawet o cztery pozycje. Jak się w miarę upływu czasu okazało, nic takiego się nie wydarzyło.

Strzelec pierwszej bramki, Robert Acquafresca
Strzelec pierwszej bramki, Robert Acquafresca (fot. Calcioline.com)

Poprzedzająca spotkanie minuta ciszy wyraźnie zmobilizowała zawodników obu zespołów do ambitnej walki. W pierwszych minutach gry do ataku ruszyli podopieczni Waltera Mazzarriego, którzy jednak bardzo dobrze byli powstrzymywani przez formację defensywną gości. Przede wszystkim dobre zawody rozgrywał dziś w bramce Bologny Gillet. Szczególnie aktywny w pierwszym kwadransie gry był Robert Acquafresca, który w ciągu tego okresu trzykrotnie próbował znaleźć drogę do bramki przyjezdnych. Udało się to dopiero po trzeciej próbie, która była dobitką strzału Marco di Vaio. Dzięki tej bramce Bologna prowadziła 1:0.

Chwilę po bramce dla Bologny mogło przyjść wyrównanie ze strony gospodarzy. Próba zagrania ładnej piłki w pole karne Bologny przez Andreę Dossenę zakończyła się jednak niepowodzeniem. Do końca pierwszej części grę prowadzili miejscowi. Posiadanie piłki wyraźnie było po ich stronie, ale nic konkretnego z tego nie wynikało. Próbował Goran Pandev, próbował Marek Hamsik, ale nadaremno. W ostatnich minutach tej połowy Napoli rzuciło się do iście frontalnych ataków, tym samym spychając Bolognę do głębokiej defensywy. Nie przyniosło to jednak zamierzonego efektu w postaci bramki wyrównującej i sędzia postanowił zakończyć pierwszą połowę.

Edinson Cavani wyrównał stan meczu
Edinson Cavani wyrównał stan meczu (fot. Tuttosport.com)

Druga część gry miała toczyć się pod dyktando Napoli. Tak zapowiadali bowiem piłkarze, którzy schodząc do szatni na przerwę, zaczepieni zostali przez włoskich dziennikarzy. Jak powiedzieli, tak też zrobili. A przynajmniej chcieli zrobić. Owszem, Hamsik i spółka mieli piłkę praktycznie cały czas przy nodze, ale ich próby strzałów były na tyle słabe, że nie mogłyby zaskoczyć nawet żółtodziobów. Na pewno nie byli nimi gracze Bologny, którzy w bardzo wyrachowany sposób oddalali zagrożenie od własnego pola karnego. Pozwalali tym samym na to, by gra toczyła się w środkowej strefie, gdzie walka fizyczna była w miarę wyrównana.

W 72. minucie z pomocą dla gospodarzy przyszedł Diego Perez, który zagrał ręką we własnym polu karnym. Z rzutu karnego nie mógł pomylić się Edinson Cavani i tym samym na kwadrans do końca mieliśmy remis. Takim wynikiem zakończyło się to spotkanie, obie ekipy bowiem nie potrafiły ostatecznie przechylić szali na własną korzyść. Napoli przez to traci coraz więcej do czołowych zespołów w lidze, a Bologna nie potrafi uciec z ogona ligi. Może zatem obie drużyny zrealizują swoje cele ze tydzień?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze