Największe talenty Polski – prawoskrzydłowi


Czy Kuba Błaszczykowski doczeka się solidnego następcy?

5 września 2016 Największe talenty Polski – prawoskrzydłowi
Accredito/Jagiellonia

"Polska skrzydłowymi stoi". Jeszcze niedawno wydawało się, że tysiąckrotnie wypowiedziane kłamstwo może stać się prawdą, a przynajmniej wiele osób jest w stanie w nie uwierzyć. Wszystko zweryfikowały jednak ostatnie dwa lata. Urazy Jakuba Błaszczykowskiego, spadek formy kilku innych reprezentantów naszego kraju i nagle do kadry wracać musiał Sławomir Peszko. W ostatnich miesiącach sytuacja znacząco się poprawiła, co nie oznacza, że eksplozja talentu któregoś młodzieżowca nie byłaby pożądana.


Udostępnij na Udostępnij na

Fantastyczny czas Bartosza Kapustki, który oczywiście pojawi się w zestawieniu dotyczącym lewoskrzydłowych, sprawił, że możemy (a nawet powinniśmy) wierzyć w prawdopodobieństwo pojawienia się równie utalentowanego młodego piłkarza, na którego odważnie postawi Adam Nawałka. W szkółkach polskich klubów aż roi się od bocznych pomocników, bo to jedyna pozycja na boisku, przy której przyzwoitą karierę można zrobić, bazując na samych cechach motorycznych. Jeśli do przyspieszenia i wytrzymałości dodamy choć trochę techniki i (zwłaszcza) inteligencji, jesteśmy o krok od wykształcenia gracza wybitnego. Kto z obecnych młodzieżowców ma potencjał i papiery na dużą piłkę?

1) Kamil Jóźwiak (Lech Poznań, 18 lat)

Nastoletni piłkarz Lecha Poznań to jedna z największych perełek w naszym kraju, lider reprezentacji w swojej kategorii wiekowej. 26 występów międzynarodowych (od U-16 do U-19) to jak na osiemnastolatka wynik wręcz niespotykany. Jóźwiak pod koniec ubiegłego sezonu przebojem wdarł się do składu „Kolejorza” i był jednym z najlepszych piłkarzy w drużynie. Obecnie najwięcej czasu spędza na ławce rezerwowych, niewykluczone jednak, że sytuacja odmieni się wraz z przyjściem nowego trenera, czyli Nanada Bjelicy, mającego odważniej postawić na wychowanków akademii Lecha. Jóźwiak jest szybki jak wiatr, dobrze drybluje, waleczność ma we krwi. Trochę pracy na siłowni i częstsze podnoszenie głowy w górę zrobią z niego piłkarza naprawdę wysokiej klasy.

2) Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok, 21 lat)

21 lat i ponad sto występów w ekstraklasie. Takim dorobkiem może pochwalić się skrzydłowy Jagiellonii Białystok, czyli Przemysław Frankowski. Co prawda ciągle miewa duże wahania formy, ma kilka braków, które wypadałoby nadrobić, niemniej swoim doświadczeniem bije rówieśników na głowę. Widać to choćby w typowo taktycznych kwestiach gry. „Franek” zwykle wzorowo współpracuje z bocznym obrońcą, aktywnie zaangażowany jest w defensywę swojej drużyny. Jest szybki, potrafi też dobrze ustawić się w polu karnym, gra piłką zwykle nie sprawia mu problemów. Nie jest jednak wybitnym dryblerem, zwykle ogranicza się do wyprzedzania rywali, ewentualnie kręci kółeczka. W Białymstoku bardzo mu ufają, niedawno przedłużył kontrakt do 2020 roku. Do tego czasu albo będzie miał na koncie dobrze ponad 200 meczów w ekstraklasie, albo wyjedzie do mocniejszej ligi zagranicznej.

3) Mateusz Wdowiak (Cracovia, 20 lat)

Najbardziej krakowski ze znanych wychowanków „Pasów”. Wzorowy uczeń i kandydat na wzorowego skrzydłowego. Tegoroczny sezon zaczął bardzo przyzwoicie, jako pierwszy wchodzący z ławki lub gracz wyjściowej jedenastki zaliczył trzy asysty w siedmiu meczach. W klubie wszyscy liczą, że Wdowiak podąży drogą swojego sławniejszego rówieśnika i lada chwila wskoczy na poziom godny reprezentacji Polski. Do tego jeszcze dość daleko, niemniej 20-letni piłkarz z pewnością ma to „coś”. Bardzo dobra technika, luz w grze, podobne do Kapustki zachowania boiskowe. I lepsze uderzenie z dystansu, kilka pięknych bramek już w ten sposób zdobył. Żeby nie było tak perfekcyjnie – do poprawy zdecydowanie cechy motoryczne i fizyczne. Wychowanek Cracovii jest dosyć drobny, co zaczyna mieć znaczenie zwłaszcza wtedy, gdy dłużej przebywa na boisku. Często jeszcze widać, że brakuje mu sił.

4) Marcin Listkowski (Pogoń Szczecin, 18 lat)

Co prawda młody piłkarz Pogoni Szczecin woli występować w ataku, niemniej jego cechy fizyczne i motoryka sprawiają, że szkoleniowcy widzą wychowanka Lecha Rypin właśnie jako skrzydłowego. Listkowski już od ponad roku jest członkiem pierwszej drużyny „Portowców”, od tego czasu zdołał rozegrać niemal 30 spotkań w ekstraklasie, co jak na osiemnastolatka jest wynikiem wręcz znakomitym. Największe atuty 23-krotnego reprezentanta juniorskich reprezentacji Polski? Szybkość, niezły drybling, całkiem dobra technika użytkowa. Na minus skuteczność, trochę też warunki fizyczne, choć pod tym względem może się przecież bardzo poprawić. Ostatnie tygodnie to dla Listkowskiego głównie trzecioligowe rezerwy, Kazimierz Moskal nie stawia na niego tak jak Czesław Michniewicz, pora więc popracować mocniej, by jak najszybciej zmieniła się sytuacja w zespole. 18 lat, ma jeszcze czas. Wart obserwowania.

5) Robert Bartczak (Zagłębie Sosnowiec, 20 lat)

Stawkę zamyka jedyny reprezentant I ligi. Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak, że najpóźniej za rok Robert Bartczak szalał będzie w ekstraklasie. Prawe skrzydło to nominalna pozycja dla piłkarza, którego karta zawodnicza wciąż należy do Legii Warszawa, Bartczak jest jednak w gronie najbardziej wszechstronnych zawodników młodego pokolenia w Polsce. Obie flanki, od biedy boki obrony, a także „dziesiątka”. Na każdej pozycji już grał i zwykle zbierał dużo pochwał. Dlaczego młodzieżowy reprezentant Polski to taki talent? Wychowanek Lidera Włocławek to przede wszystkim świetny technik, zawodnik, który jednym zagraniem może przesądzić o losach meczu. U Jacka Magiery w Zagłębiu gra regularnie i prezentuje coraz dojrzalsze podejście do piłki. Jeśli ustabilizuje formę, dwudziestolatek dość szybko powinien przebić się do większej piłki, o jego potencjale wiadomo było już ładnych kilka lat temu.

https://twitter.com/ZuchZawadiaka/status/769574326882402305


W poprzednim odcinku zajmowaliśmy się najzdolniejszymi ofensywnymi środkowymi pomocnikami.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze