Milan w kryzysie – co się dzieje z mistrzem Włoch?


Niedzielna kompromitacja Milanu z Sassuolo była kolejną hańbiącą porażką „Rossonerich”. Zespół z Mediolanu jest cieniem drużyny z zeszłego sezonu

2 lutego 2023 Milan w kryzysie – co się dzieje z mistrzem Włoch?
ilmilanista.it

Milan jest w tym sezonie ofiarą swojego zeszłorocznego sukcesu. Zdobycie mistrzostwa było chyba jednak wynikiem ponad stan i zasługiwało na wielkie słowa uznania. Zarówno pod adresem piłkarzy, jak i Stefano Piolego. Bieżąca kampania obnaża słabości mistrza Włoch oraz pokazuje, że jego kadra nie jest wystarczająco szeroka.


Udostępnij na Udostępnij na

Do końca poprzedniego roku Milan wyglądał całkiem solidnie. Ostatnim meczem przed przerwą mundialową była zwycięska potyczka z Fiorentiną w ramach 15. kolejki. Po tej wiktorii „Rossoneri” zajmowali 2. miejsce w tabeli ze stratą ośmiu oczek do Napoli. Forma zespołu po mistrzostwach świata woła niestety o pomstę do nieba.

Plaga kontuzji

Pracę włoskiego trenera bardzo komplikują kontuzje. Jednym z najważniejszych ogniw drużyny w poprzednim sezonie był Mike Maignan. Francuski bramkarz sprowadzony z Lille za mniej więcej 15 milionów euro z miejsca stał się jedną z najważniejszych postaci Milanu. W bramce potrafił wyczyniać cuda, a do tego dokładał świetną grę nogami, czym bardzo ułatwiał konstruowanie akcji od bramki. Wskutek urazu łydki golkiper pauzuje od 19 października. Jego miejsce w bramce zajął doświadczony Ciprian Tatarusanu, który nie gwarantuje odpowiedniego poziomu. 19 celnych uderzeń ligowych rywali w 2023 roku na bramkę Rumuna zakończyło się 14 straconymi bramkami.

Od dłuższego czasu Pioli nie może także liczyć na Alessandro Florienziego oraz Zlatana Ibrahimovicia. Być może ci doświadczeni zawodnicy nie dają już tyle jakości na boisku, ile jest w stanie dać Maignan, ale sama ich obecność w kadrze może dać kolegom pozytywny impuls. Zwłaszcza szwedzki napastnik znany jest z ogromnej charyzmy, którą jest w stanie pozytywnie oddziaływać na zespół. Im szybciej 41-latek wróci do kadry, tym lepiej dla Milanu.

W ostatnich dniach urazów doznali także: Fikayo Tomori, Sergino Dest oraz Ismael Bennacer. Sytuacja kadrowa mistrza Włoch jest więc nie do pozazdroszczenia i z pewnością nie ułatwi wyjścia z kryzysu. Wydaje się, że Milan pogrąża się w nim coraz bardziej. Być może kluczowy w jego zażegnaniu okaże się powrót Maignana, a do niego już bliżej niż dalej. W lutym Francuz powinien ponownie stanąć między słupkami. Bez niego zespół w styczniu stracił najwięcej bramek ze wszystkich drużyn w pięciu czołowych ligach Europy.

Pioli out?

Od zarania dziejów sport miał dostarczać rozrywki i generować emocje. I tych emocji wyzwala czasem na tyle dużo, że wygrywają one ze zdrowym rozsądkiem. W wielu klubach brakuje długofalowych projektów, ponieważ prezesi decydują się często na nerwowe i nieprzemyślane ruchy. Klasyką gatunku jest zwalnianie szkoleniowca po kilku porażkach i okresie słabszej gry. Część kibiców Milanu zaczyna domagać się zmiany na stanowisku trenera. Czy są ku temu podstawy?

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, Pioli stał się zakładnikiem własnego sukcesu. Osiągając kapitalny i niespodziewany wynik, znacznie podniósł poprzeczkę oczekiwań kibiców „Rossonerich”. W niedalekiej przyszłości przekonamy się, czy działacze klubu będą potrafili obiektywnie ocenić sytuację. Zeszłosezonowe mistrzostwo było efektem świetnej pracy trenera, która skutkowała dużym progresem wielu zawodników. Część z nich była już wcześniej skreślana przez wielu kibiców, ale piłka nożna potrafi zaskoczyć.

To właśnie przy Piolim eksplodował talent Rafaela Leao. Portugalczyk z typowego jeźdźca bez głowy stał się jednym z ojców mistrzostwa. Jego gra przełożyła się na 14 bramek i 12 asyst. Solidnością wykazywał się niechciany w Chelsea Fikayo Tomori. Z piłkarza irytującego kibiców do kapitańskiej opaski – taką drogę przeszedł Davide Calabria. Swoją czternastą młodość przeżywał nieśmiertelny Olivier Giroud. Warto także wspomnieć o progresie Pierre’a Kalulu. Dalszą karierę tego perspektywicznego obrońcy będziemy śledzić z dużym zainteresowaniem.

Zwolnienie Piolego byłoby pójściem na skróty i mogłoby odbić się zarządowi czkawką. Wielokrotnie w zeszłym sezonie podkreślano, że 57-latek świetnie potrafi zadbać o atmosferę w zespole i jest w nim postacią bardzo lubianą. Sytuacja, w jakiej znalazł się Milan, nie jest jeszcze bardzo zła. Drużyna zajmuje 5. miejsce i ma zaledwie dwa punkty straty do wicelidera. Napoli wydaje się być poza zasięgiem reszty stawki. Trener, który sprawił, że scudetto wróciło po 11 latach na San Siro, zasłużył na cierpliwość i szacunek ze strony fanów i przełożonych.

Co się popsuło?

O wpływie urazów na grę mistrza Włoch już wspomnieliśmy. Nie jest to jednak jedyna przyczyna bardzo słabej formy drużyny z Mediolanu. Kolejnym problemem jest słabsza forma wielu piłkarzy, którzy nie potrafią nawiązać do dyspozycji z poprzedniego sezonu. Najważniejszą kwestią do natychmiastowej poprawy jest postawa w defensywie. W tym aspekcie Milan prezentuje się dramatycznie. Zwracał na to uwagę Giroud po meczu z Sassuolo:

Tracimy zbyt wiele goli, trudno jest wygrać, gdy traci się trzy, cztery, pięć bramek. Musimy poprawić naszą grę i patrzeć do przodu. To trudny moment, ale mamy wsparcie naszych fanów. Musimy pozostać zjednoczeni i razem się podnieść. W tej chwili nie możemy się załamać, musimy zareagować i pracować jak najlepiej.

Już w niedzielę okazja do rewanżu na Interze Mediolan. To właśnie rywal zza miedzy pewnie pokonał Milan w meczu o Superpuchar Włoch. Nie ma lepszego sposobu na początek wychodzenia z kryzysu niż wygrana w derbach. W tym momencie trudno o optymizm wśród kibiców „Rossonerich”. Trener Pioli w swoich medialnych wypowiedziach rzuca ogólnikami:

To bardzo bolesna porażka, zbliżona do tej z Bergamo. Wtedy się pozbieraliśmy i ruszyliśmy dalej. Na pewno nie wygramy ligi, ale miejsce w Lidze Mistrzów jest kluczowe. Wejście do Ligi Mistrzów w tej chwili będzie dla nas jak scudetto. Obiecuję, że zrobimy wszystko, aby wygrać derby.

Ostatecznie trener jest rozliczany z wyników, stylu gry oraz kilku innych czynników. Milan musi zacząć bronić swojego szkoleniowca osiąganymi rezultatami. W przeciwnym wypadku piękna historia z poprzedniego sezonu zostanie już tylko miłym wspomnieniem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze